Manitou Stance - dwa pęknięcia

[Śpiący]

Panowie i Panie, manitou stance dwupółka, posiada 2 pęknięcia.
Pierwsze to pęknięcie korony przy prawym lagu.
Drugie pęknięcie za śrubami przy mocowaniu do koła.

Czy warto to spawać, jeśli tak to jakie to byłby koszty?(Na uwadze jest to, że jestem bardzo lekki) Drugie pytanie to skąd dorwać całe dolne lagi do tego amorka i jaki byłby to koszt?

[damianksiazek9]

Nie ma sensu, ten amor to totalne ścierwo i nie warto w niego inwestować.

[Śpiący]

Jakoś to uzasadnisz? Może można zamontować tam jakies inne lagi? Bądź co bądź jeśli koszta do 100zł by były to czemu by nie?

PS.Znalazłem na necie PIKE-a z nieciekawym klejącym się malowaniem i startymi lagami górnymi oraz bez pokręteł. Czy starcie lagów jakoś wpływa na prace amorka? Czy byłoby warto zainwestować 30zł w pokrętła, 50zł w bomber sticki i normalnie jeździć? Jest może możliwośc odnowienia jakoś lagów, jeśli nie jaki to koszt dokupienia owych?

[Bartollomeo]

Wyszukujesz dwa najgorsze mocowania.Ten Pike na pewno jest już totalnie zajechany,ślizgi,uszczelki ,tłumienia jeśli takowe jeszcze są.Odbudowa takiego amorka to w zasadzie kupno nowego.

Co do spawania tego Stance,hmm to i owszem da się to zrobić,o ile spawanie korony to jeszcze pół biedy w sensie technicznym,bo to pewnie aluminium wiec w każdym mieście znajdzie się ktoś kto to zrobi i będzie to kosztować 20zł.

Co do mocowania koła to wiele osób z tym jeźdźilo,z pospawaniem tego będzie nie lada problem bo golenie,to pewnie magnez i nie każdy to robi.Jedynie szukać jakiegoś dobrego spawacza metali lekkich i pytać.Chociaż to i tak reanimacja,

[damianksiazek9]

Jakoś to uzasadnisz?

Tak już ci uzasadniam.
Miałem ten złom przez tydzień i nie mogłem z nim dojść do ładu i w końcu go sprzedałem...
Konstrukcja komory powietrznej jest tak z dupy zrobiona że nawet po wymianie wszystkich oringów nie trzyma powietrza...
Miałem tak samo pęknięte dolne golenie przy mocowaniu osi i zrobione było na śrubę i podkładkę i chociaż to trzymało się jakoś kupy...
Mówię ci nie jest to warte niczego i radzę ci się pozbyć jak najszybciej chyba że jeszcze jakoś się trzyma ta korona i da się pojeździć jakiś czas bez większych szkód.