FORUM DH-zone.com

Powiedzcie mi, bo słyszałem kiedyś taką opinię, że przepalona tarcza (zmieniła kolor) hamuje gorzej od nowej. Jakoś ciężko mi znaleźć logiczne wytłumaczenie...

Mi zaczęła bulgotać i się momentalnie grzać jak swoją sfioletowaciłem.

Bulgotać to ok, bo mogła się pogiąć, ale żeby się bardziej grzała?

skoro traci na skuteczności hamowania-to oczywiste jest, że się bardziej grzeje.
doskonale to można zauważyć w nieco słabszych hamulcach. jak dla mnie-czarno/fioletowa tarcza jest do wywalenia, nawet jeśli po jakimś czasie zmieni kolor na jaśniejszy,to i tak nie jest już skuteczna

A jasnobrązowa? Fioletowa się nie zrobiła. Tylko dlaczego traci na skuteczności - oto jest pytanie.

Mniej więcej tak wygląda. Może nieco gorzej.

z tego samego powodu-dla którego hartowanych elementów stalowych,nie powinno się przegrzewać ponownie. po prostu stal traci swoje właściwości- zwęglona powierzchnia robi się śliska i miękka. taka tarcza nie będzie już tak skuteczna.
na codach,saintach czy innych mocnych hamulcach nie odczujesz tego tak bardzo- ale na jakichś juicy,taka tarcza to tragedia.
nie wiem w jakim stanie jest twoja- być może jest tylko powierzchniowo przytarta,
Po jazdach w górach tarcze często wyglądają jak spalone,jednak póżniej przy spokojnej jeżdzie i hamowaniu bez przegrzewania,tarcze odzyskują swój naturalny kolor. wydaje się że idzie to dotrzeć w jakimś stopniu. niektóre natomiast są tak przepalone że i szlifowanie papierem ściernym nic nie da.

ta jest jeszcze w super stanie

Kubuś się przeraził, bo za dużo hamuje i boi się o tarcze :C Biedaczek :P

Jak masz dojście to wrzuć na szlifierkę magetyczną (czy elektromagnetyczną) i powinno być lepiej. Kiedyś dałem tak zrobić 160 i 180kę i były jak nówki

Nie jest źle, po wypadzie na czarną górę się przetarło i hamuje spoko