Strona 1 z 4

Najwieksze wpadki na rowerach

: 19.12.2004 11:51:29
autor: szele
wpisujcie tu najwieksze wpadki i wtopy jakich doswiadczyliscie albo jakich byliscie swiadkami :D ja widzialem jak kiedys na miescie gosc z daleka zauwazyl panienki i gdy juz podjezdzal do nich to chyba chcial modulacje wykonac albo piwota jakiegos ... w kazdym razie troche za bardzo do gory pociagnal... skonczylo sie tak ze jego krocze mialo spotkanie pierwszego stopnia z mostkiem nigdy nie zapomnie miny jego i tych panienek :D

: 19.12.2004 11:55:10
autor: Pi3tr0
heeh to niezle ja nei mialem zadnych katrastrofalnych wypadkow al ekiedys zeskoczylem se z zchodow tak ze 70-90cm i mi amor sie polamal i mialem takiego chopera:) czy jak tio sie tyam pisze:)

: 19.12.2004 11:57:26
autor: BikerBo
kolega sie chcail popisac ze pivota omie i zrobil 90 stopni rowerem spad tak: / i wyjebal na bok jak kloc

: 19.12.2004 11:58:13
autor: lizzard king
ja widzialem goscia ktory chcial poszpanowac... chcial zrobic stoppie, a w zasadzie to zrobil to stoppie, ale jak zaczal leciec do przodu to zamiast puscic rower, czy odchylic sie do tylu to on bezwladnie polecial na morde, przebil sobie warge i chyba wybil jakis palec....

: 19.12.2004 12:02:12
autor: Dragon
no ja swojego czasu na pustym chodniu o szerokości z 5 metrów zaparkowałem na jakiejś kobiecie...do dzisiaj nie wiem jak ja w nią wjechałem, lub zbiegające dziecko z górki wprost pod moje koła...skutek? dziecko przeleciało chyba ze 3 metry..jak zobaczyłem tatusia tego dziecka to miałem chyba najszybszy start na bike'u na świecie :-)

: 19.12.2004 12:12:48
autor: iceman
ja robilem endo i kolo dostalo poślizgu bo na chodniku bylo troche piasku :P skutek taki wytarlem ze 2 metry chodnika... jakies typy staly na przeciwko i mieli ubaw jak cholera (buce :PP ) :)))))

: 19.12.2004 12:20:08
autor: mysza
heh moj kumpel raz zagapil sie na jakies laski i wyszedl sobie na ulice.i malo go samochod nie piznal .zachamowal przed nim jakies 30cm hehe

: 19.12.2004 12:20:55
autor: BikerBo
skakalem z takiej dziwnej hopy na asfalt - na ulice i wyladaowalem na tylnim kole i potem na dupe i 60 -80 cm po asfalcie (zapomnialem to napisac do posat o tym koledze )

: 19.12.2004 12:24:11
autor: NETREX
ja kiedyś w Parku Skaryszewskim jeździłem w betonowym jeziorku bez wody..... chciałem pojeździć bo ścianie basenu która miała z 45 stopni pochylenie... no to rozpęd do 25... najazd... pedłuje.. patrz... BŁOTO!!! i lu przyrodzeniem w mostek i na bok na błoto :D potem do domciu przez miasto :]

: 19.12.2004 12:44:56
autor: ExIsT
ja polamalem obie nogi:P:P

: 19.12.2004 12:46:33
autor: MAFIOISO
ja ostatnio jade tak lajtowo i idą laski i ja się na nie ptrze i wjechałem do zatoczki gdzie stał autobus...i ciul w stojacy autobus, podobno zajebiście to wyglądało...

: 19.12.2004 12:47:39
autor: budka
jak sie uczylem whelle to akurat nieszczesliwie tego samego dnia wczesniej mi kumpel linke od przerzutki przedniej zerwal(stary sprzet) no i jak podnioslem kolo i aczalem pedalowac to nagle lancuch spadl i wskutek tego nogi polecialy do prodzu i lydkami otarlem o pedaly(wellgo) na prawej nodze mam 5 blizn a na lewej 4 (1,5 roku temu) no i dupa na mostek polecialem:/ a druga "akcja" to jak sie bawilem w skakiwanie na funboxa... no i obok staly dwie euro paltey, bez problemu na nie wskakiwalem, ale cos sie nie udalo i mi prawa noga spadla i znowu spotkanie z pedalem wellego...efekt?:) 20 cm rozciecie ale takie zeskie ze kosc bylo widac:D przez jakies 4 miechy ropialo:d a teraz wyglada kozacko:D

: 19.12.2004 12:49:29
autor: cielak
ja raz jezdilem chyba z tydzien bez hamulcow itraz jechalem sobie na skatepark.wiazd na niego jest rownoleglu do chodnika.wiezdzalem juz tam bezproblemowo bez hampli ,krazylem i jezdilem w kolko az wytrace predkosc.a raz szly sobie jakies laski tym wiazdem na skatepark ze nie moglem tam zakrecic no to chcialem zrobic to w drugo strone-lecz nie wyszlo bo byly tam krzaki posadzone rownolegle do chodnika.i bah w te krzaki przy takich fajnych laskach hehe

: 19.12.2004 12:52:29
autor: -Przemooo-
ja chcialem przyszpanowac przed panienakmi robiac barspina ... na plaskim(kiedys to byl dla mnie cholerny wyczyn :D) no i robie ja tego barspina ale troche mnei przechylilo na bok a ze mialem rozwalona podeszwe to mi sie but przyczepil do pedala jak w spd i polecialem bezwladnie na bok prosto pod nogi tych dziewczyn :D szybko wstalem i ucieklem nawet na nie nie patrzac ... myslalem ze sie zesram ze wstydu :D

: 19.12.2004 13:18:53
autor: PawianBiker
ja wczoraj, skakałem z qmplami na śniegu, z takiego zjazdu, po lądowaniu sie troche poślizgnołem, ale looz, utrzymałem kontrole nad rowerem, tak szczęśliwy, że nie ma gleby, a nagle 2 metry przedmna krzak... jak sie wje.bałem, to caaluteńki śnieg z niego spadł no i glega przez kiere, i znalazłem sie po drógiej stronie krzaczka ,hehe

: 19.12.2004 13:23:29
autor: Red Bull
a ja robiłem wheelie i objechała mi noga na prawym pedale i jebnąłem nogą w blat i rozprułem sie, ale potem było miło, bo odszkodowanie mogłem w rower zainwestować

: 19.12.2004 13:25:37
autor: Burning
Ja kiedys przymierzalem sie do dropa ok. 1,2m i mysle sobie - lece.. za maly rozped i lot na morde :/ wstyd jak nie wiem, bo juz wieksze rzeczy lecialem :/

a kumpel nie wyhamowal kiedys po ladowaniu z dropa i mala brzozke cala z lisci ogo9locil - to byla kupa smiechu :D (pozdro Sponge_BoB)

: 19.12.2004 13:26:16
autor: Brynów Team
Na Czantorii. Przejezdzałem waska sciezka pod kolejka i w jednym miejscu byl taki uskok. Na liczniku mialem ponad 40 kmh, nie stlumilem uskoku i wywalilem amorem w duzy korzen, przelecialem przez kiere i glowa pierdolnalem w drzewo. Nic mi sie nie stalo bo mialem fula, ale amor w rowerku sie zlamal...

: 19.12.2004 13:28:01
autor: Badyl
jeszcze w wakacje zaliczyłem b. wstydliwą glebe :/
Jade przez miasto po ulicy z 4'ema qmplami ... zagapilem sie na dupcie fajne ( ale moowie Wam, co za pupcie to były ...:) ogólnie to szybko jechaliśmy ... i dla szpanu z qmplem przyspieszyliśmy<- heh nie wiem jak to sie stało ale jak wyprzedzałem kolege, to on przyspieszał, a ja pod niego wjechałem ... qrwa ... kapa i tak chamsko "łupnąłem" o asfalt :/
Potem sie wszyscy lampią, laski w śmiech, a ja <- potargana rękawiczka, podrapałem sie cały ... <- ogólnie nie chce tego pamiętać :)