Strona 1 z 1

Widelec Enduro/FR dla emeryta.

: 30.10.2013 18:37:02
autor: muras
Mój pierwszy temat tego typu, zawsze wiedziałem czego chcę. Ale teraz przeżywam kryzys tożsamości i potrzebuję pomocy w wyborze. Zmieniłem rower ze zjazdówki na powiedzmy "mocne" enduro: ReignX. Czyli więcej jazdy na dłuższe dystanse ale jednak z naciskiem na zjazd, i małe chopki na lokalnych miejscówkach Ze starego roweru do wymiany został mi amor. Moje wymagania: skok 160-170mm skoku, waga max 2,5 kg, budżet ~2000 pln- wiadomo im mniej tym lepiej ale jestem skłonny dopłacić do czegoś naprawdę dobrego. Moje typy na razie to:
- Lyrik- praktycznie każdy 170mm z wyjątkiem starych dual air. Sprawdzona konstrukcja, praca RSa zawsze mi odpowiadała.
- Marzocchi 55RC3 - tytanowa sprężyna, wszechstronna regulacja. Tylko czy kitajce na garnuszku Tanneco nauczyli się robić amortyzatory ? Z rocznikami '08-'09 działy się dziwne rzeczy.
-BOS Deville - najwyższy możliwy współczynnik czadu i ponoć bajeczna praca. I to jest przykład amora za który jestem w stanie wyłożyć nieco więcej niż wspomniane 2000.
Ma ktoś jakieś doświadczenia z wspomnianym 55 albo BOSem ? Może jest coś jeszcze wartego uwagi ? Jestem otwarty na inne sugestie typu White Bros albo inne dziwadło...

: 30.10.2013 19:43:12
autor: Puncu
66 2005-2006? Waga 2,7kg. 150-170mm skoku.

: 30.10.2013 23:56:31
autor: freed
Jeździłem na deville i ten amorek miażdży suciska. Mega praca, mimo że powietrze brak oporu przełamania na początku. Plush plush plush ! Potem pike, ostatnio były nowe wersje rc po 2350zł na bikediscount. Miałem foxa 36 float rlc kashima 160mm z 2012 roku i też byłem bardzo zadowolony. wooyek sprzedaje takiego na allegro, ugadaj się na 2300-2200zł i bierz,bo nic lepszego teraz nie dostaniesz.

: 31.10.2013 02:07:18
autor: xKaNiOnx
Też ostatnio rozmyślałem w tym kierunku (ale w innym budżecie) i:
1. Jak Lyrik to Solo Air z tłumikiem RC2DH (czy jakoś tak). Solo Air bo podobno dobry i się nie psuje. RC2DH bo podobno najlepszy tłumik w tym widle.
2. Jak Fox to 36 Float. Wersja zależnie od budżetu, ale z własnego doświadczenia jeśli mógłbyś kupić gdzieś wersję bez regulacji szybkiej/wolnej kompresji tj. R to polecam. Ja ostatecznie kupił z tymi regulacjami i stwierdzam, że na poziomie lamera są bez sensu (chyba, że jesteś prosem i chcesz idealnie dostroić pod siebie/trasę).
3. BOS ma bardzo pochlebne opinie, ale jest ich na tyle mało, że zakrawają na miano legend ;)
4. Ostatnio ludzie podniecają się nowym RS Pike - nie wiem / nie znam się, ale pewnie warto go uwzględnić w poszukiwaniach.

(Wypowiadam się w kontekście przeczytania internetu w ramach poszukiwania czegoś dla siebie - nie miałem żadnego z tych amorów poza 36 - tj tego który ostatecznie wybrałem).

Weź tez pod uwagę, że jak Fox to serwis częsty i w domu, lub częsty i w Cult Bikes za miljon monet.
Jak BOS to może być problem z serwisem/częściami/wiedzą na temat serwisu - jest mało popularny.
Jak RS to w sumie najtańszy serwis 2x rzadziej niż Fox. Dostępność części nie powinna być problemem (ale rożnie może być - na części do Monarcha czekałem 3miechy! od Harfy tj. polskiego dystrybutora).

Osobiście zabrałbym chyba BOS'a ;) ale wydaje mi się, że on kosztuje z 2x więcej niż pozostałe, a nie uwierzę, że chodzi 2x lepiej niż np wspomniany Float 36 Kashima 2012.

Odnośnie 55 mam kilku znajomych którzy go posiadają (rożne roczniki serie) i wszyscy narzekają na awaryjność/pracę albo na jedno i drugie. Oczywiście bez konkretów nie możne to być odpowiedź na Twoje pytanie, ale ja się dość mocno uprzedziłem do tej serii ;)

Re:

: 31.10.2013 02:17:30
autor: xKaNiOnx
Puncu pisze:66 2005-2006? Waga 2,7kg. 150-170mm skoku.
Trochę się chyba przestrzeliłeś z odpowiedzią.
Kolega szuka amora za 3x więcej kaski, dodatkowo do enduro - tj. lekkiego i wytrzymałego.

66 nie spełnia tych warunków.

: 31.10.2013 21:04:49
autor: muras
Foxa odrzucam już na wstępie właśnie ze względu na potencjalne problemy z serwisem i ilość wersji i opcji z której można napisać pracę habilitacyjną.
Dziwi mnie fakt totalnego braku 55cr3. Jest dużo prostszych opcji opartych o durszlaki ale jakoś nikt nie jeździ na rc3. Za czasów Marcocha, rc2 był wyznacznikiem wypasu w temacie amortyzatorów.
Nie bez przyczyny szukam sprzętu właśnie teraz. Devilla można mieć za 2,5k. Co do Pike to jest spoko, ale nie chcę inwestować w tak nową i nie sprawdzoną konstrukcję.
Ma któś porównanie Lyrików RC2DH i starszych SoloAir z MiCo ?

: 01.11.2013 00:33:19
autor: boogiel
Jak odrzucasz foxa za serwis, to tymbardziej odrzuć Deville- brak dystry oraz części zamiennych w pl

: 01.11.2013 14:28:05
autor: pawcisq
BOSa robi Kali z Variobike. Tak, ma dostęp do oryginalnych uszczelek i innych cudów.