FORUM DH-zone.com

Siemka, chciałbym kupić nowy amortyzator. Będzie on jeździć w głównie w lekkim FR. Co moglibyście polecić do 400zł ?
Pasowały by żeby miał oś 9mm i sterówkę 1.1/8
Pozdrawiam !

Jakiegoś używanego dirt jumpera czy coś, lub RS domain albo drop of.
Nowego nic nie kupisz do FR za taką kasę.
Chyba że zaczynasz jeździć to XCR za 150 zł się nada.

Myślałem właśnie nad Drop Off'em IV/III 150mm.
Moglibyście mi coś o nim powiedzieć ?
Jak z pracą, serwisem itp?

Drop off pracuje jak pralka.
Jest miękki i ma duży sag dlatego trzeba go czasem dopompować.
Ale jest bardzo wytrzymały a serwis nie sprawia problemów chociaż to zależny od twoich umiejętności.
Komplet uszczelek to do 120 zł a olej na kilka serwisów to ok 50 zł.
Z tym że jak przeserwisujesz amor to możesz na nim nawet 2 lata jeździć i nic z nim nie robić.

Jeżeli amor jest sprawny to nie musisz nic pompować. W swoim grzebałem tylko podczas serwisu. Raz ustawiałem tłumienie i raz pompowałem. Uszczelki masz zamienniki za 15zł ari. Miękkość i ilość sagu zależy od ciśnienia powietrza. Jeśli go dobrze ustawisz to jest godny polecenia. Zwróć uwagę czy nie ma pęknięć na koronie.

DropOff, Marzocchi Z-150, jakiegoś Pike może się uda wyrwać, może domain.
Na pewno nie DJ. Czy nikt nie widzi w nazwie DJa słowa DIRT, które sugeruje dość mocno jego przeznaczenie?

Mam okazję kupic 66vf 2005 obniżone na 140 z powodu popsutych tulejek(dystwnsów spręzyny)
Czy możliwy jest powtót na skok 170 ?

W jakieś zepsute amory bym się nie bawił.
PIKE też odradzam bo ten amor to nawet do XC jest zbyt delikatny.
U mnie w mieście każdemu kto go miał popsuły się regulacje i wytarły lagi a później to już całek się porozwalały.
Za to miałem drop offa i muszę powiedzieć że za taką kasę niema nic lepszego.
Jest niezawodny a na dodatek bardzo wytrzymały i pracuje dość dobrze.
Kilku moich znajomych też od nich zaczynało i żaden z nich nigdy nie miał problemów z tym amorem.
A co do tego pompowania to tak na prawdę co kilka dni dobrze jest go dopompować bo powietrze i tak nieznacznie schodzi przez uszczelki, ale nei jest to jakiś problem.

on nie jest zepsuty. brakuje plastikowej tulejki.
nie trzeba kończyć politechniki żeby to sobie naprawić/zamienić. i dropoffa bije na głowę.

Hmmm.....
Pół miasta miało Pike, drugie pól miało Drop offy.
Wszystkie Pike sie przetarły, a stare marzo się trzymało.
Jakieś wnioski?
Popytaj kolegów czy widzieli kiedyś jak Pike wygląda w środku.
Założę się że żaden z tych którzy je poprzecierali w życiu nawet nie rozebrali tego amora.
A najlepiej zapytaj jaki olej do niego lali.

Dobra temat skończony bo wybór padł na 66, Pozdrawiam !

Dobry wybór.