Strona 1 z 1

Początkowe milimetry skoku nie wracają (Boxxer 2010)

: 04.02.2014 18:59:04
autor: nhp890
Cześć, mam pytanie do użytkowników boxxerów. Czym jest spowodowany fakt, że mój amor nie wraca przez ostatnie milimetry? I czy to normalne? Wcześniej to olewałem bo myślałem że to tłumik, który i tak miałem zmienić. Teraz już go zmieniłem, ale dalej nie wraca - trzeba ręką go pociągnąć. Czy to shaft sprężyny?

Dodaję zdjęcie, na którym widać jak głęboko amor siedzi. Prawie 19 milimetrów, akurat do połowy literki X na lagach.

Obrazek

: 04.02.2014 19:20:15
autor: Pedros
To normalne, zbiła się sprezyna. Jak kupiłeś nowego to masz podkładki na sprezynę aby wywołać napięcie wstępne w twoim przypadku spowodowałoby to podniesienie amorka.

: 04.02.2014 19:24:39
autor: KamilQ
Kiedyś też o to pytałem i dostałem taką odpowiedź od off_road

"zapobiega uderzaniu amortyzatora przy rozprostowaniu np jak robisz bunnego lub wybijasz sie z hopy :) Dzieki temu masz gladkie rozprostowanie a nie puk puk jeb jeb :D Efekt dodatkowo niweluje tłumienie powrotu :)"

: 04.02.2014 19:53:01
autor: troyo
to o czym ty piszesz KamilQ to jest skok negatywny. 19mm to nie jest normalne, prawdopodobnie popychacz sprezyny jest wygiety i blokuje. Gdyby sprezyna byla ubita 19mm to bys mial 2cm jalowego skoku, bez oporu wiec to raczej mozna wykluczyc (poza tym 2cm ubicia sprezyny? cmon...). Bez polek tez nie wraca te 2cm? Cos jest krzywe dolne/gorne golenie/polka/popychacz lub krzywo skrecone (polki skrecaj na krzyz, szyszka/ dol lewy, gora prawa/ dol prawy gora lewa/sterowka, w miedzyczasie mozesz troche poopuszczac przod na glebe, zeby sie ulozylo wszystko). Moze gdzies kawalek oslony sprezyny cos blokuje, sproboj zdjac opaski i zobacz czy dziala ok...

: 04.02.2014 21:22:58
autor: galgan
Jak go wyciągniesz to zostaje czy wraca do tych 19mm? Robiłeś pełen serwis? przelałeś go odpowiednim olejem? wyciągnąłeś z niego cały syf? Może mam głupie porównanie, ale mam boxxera 2004 i właśnie mam wlany chwilowo 15w i właśnie mi też nie wraca o 12mm. Ale to też jest też tym spowodowane że mam tylko jedną sprężynę :)

: 04.02.2014 21:41:09
autor: nhp890
Co do ściągania amora z półek, to zrobię to jutro. Nie jestem pewien czy wraca zdjęty z roweru.
Galgan - zostaje. Serwisów robiłem z 12 od kiedy mam ten amor, sytuacja występowała zawsze. Olej Silkolene Pro RSF 2.5 w prawej ladze, 40ml Castrola 15 w lewej. Bez żadnego syfu. Podejrzewam popychacz sprężyny, ale nie mam teraz czasu ani warunków do rozbierania amora żeby się upewnić.

: 04.02.2014 22:14:57
autor: marudny
Jedno jest pewne - normalne to nie jest pod warunkiem, że jest wysmarowany na "rzadko" - szczególnie gdy używasz miękkiej sprężyny.

Moja sztuka z rocznika 2012, po energicznym wbiciu, wraca niemal do końca pod ciężarem roweru - zostaje kilka milimetrów dopóki się nie "odciąży" za kierownicę. Sprężyna czerwona, ubijana jeden sezon, a na niej tylko jedna podkładka - dwie pozostałe czekają aż się ugniecie.

Przy pierwszym serwisie, w sumie zaraz po zakupie pogoniłem smar ze sprężyny - było go na bogato. Te 40ml oleju smarującego(robię mix redruma z 2,5w) tam w zupełności wystarczy - po obróceniu roweru, smar mieszał się z olejem tworząc zbyt gęstą breję...

Druga sprawa to smarowanie uszczelek. Mieszam PM600 z redrumem - 50/50. I to dopiero śmiga. Gdy był prosto z pudełka, to też go trzeba było wyciągać...

Twardość sprężyny jest tu istotna :roll:

: 04.02.2014 22:51:24
autor: raider1997
Kumpel miał podobny problem. Dokładnie przeczyszczenie i serwis pomógł. Możesz dołożyć po prostu podkładek, skoro go dobrze przeserwisowałeś.

: 04.02.2014 23:30:26
autor: nhp890
Problem rozwiązany. Dorzuciłem podkładkę na sprężynę i problem ustał. Chyba problem powodowało badziewne łożyskowanie na sprężynie. Wywaliłem to i w zamian dałem 3 oryginalne podkładki - jest dobrze. Mój błąd że od razu o tym nie pomyślałem. Dzięki wszystkim za pomoc.

: 05.02.2014 10:41:18
autor: Spaced
Sprężyna, to samo mialem w powietrznym jak mi się spieprzył solo air i negatyw nie do konca działał.