Strona 1 z 1
Olej Silkolene PRO RSF do Marzocchi prawda czy mit
: 06.02.2014 22:19:13
autor: chicken002
Witam,
Chciał bym zalać mojego marzocchi tym olejem :
http://www.motorus.pl/oleje-i-smary/ole ... _3148.html
i teraz pytanie - olej posiada praktycznie identyczną specyfikacje jak orginalny olej marzocchi. Jednak czytałem kilka opini na jego temat że nie chce współpracować z tymi widelcami. Czy ktoś ma jakieś inne informacje które by to potwierdziły albo jak niekorzystnie wpływa na tą prace bo ogólnie jest opinia że wpływa niekorzystnie ale nikt jej nie rozwija.
Wiem że bd dużo osób które chciały by napisać żebym zalał amor motorexem więc odrazu odpowiadam szukam czegoś innego lepszego niż motorex motorex jest dla mnie ostatecznością a orginalny olej do marzocchi jest w Polsce praktycznie nie do dostania
: 06.02.2014 23:37:09
autor: Soulforged
Poprawcie mnie jeśli się mylę ale w Gregorio można spokojnie kupić oryginalny olej do M...?
: 07.02.2014 19:26:13
autor: ravfr
Bez wyciągania wniosków : dwukrotnie wylewałem Silkolene z dwóch róznych 888 bo się przycinały , po wlaniu Motorexa problem znikł. Część użytkowników bardzo chwali Motula, próbowałem u siebie, jakiejkolwiek różnicy w porównaniu do Motula nie zauważyłem.
http://sklep.gregorio.pl/pl/p/MARZOCCHI ... %2C5-1L/94
Re: Olej Silkolene PRO RSF do Marzocchi prawda czy mit
: 07.02.2014 22:13:08
autor: chicken002
Do jakich 888 wlewałeś ten olej ? jak wyglądało to przycinanie się amortyzatora ?
: 08.02.2014 23:32:17
autor: ravfr
Wylewałem , rc2x i vf 07.
Nie działały płynnie.
: 09.02.2014 11:35:59
autor: FRmaniak
A to nie jest olej stosowany do amorów Marzo, ale tych do mx?
Może czymś się różnią motocyklowe od rowerowych.
: 10.02.2014 19:10:20
autor: off_road
Sprawdziłem dziś na Z1SL z 2006.
To co było wlane wcześniej mimo, że przepracowane powodowało płynną pracę.
Wlałem specjalnie dla tego wątku pro RSF od Silkolene, efekt? Przycinanie.
Skończyło się wlaniem oryginalnego oleju od Marzo. Płynnie aż miło

: 10.02.2014 19:59:58
autor: troyo
To normalne, oleje o wysokim indeksie lepkosci, bardziej stabilne temperaturowo jak np Silkolene RSF poteguja zjawisko stick-slip. W widle z otwarta kapiela lepiej stosowac oleje o gorszych parametrach, tym bardziej ze olej w widelcu pracuje w stosunkowo niskiej temperaturze wiec wysoki index lepkosci nie jest wymagany, co innego w damperze.
Re:
: 10.02.2014 21:34:24
autor: xKaNiOnx
troyo pisze:To normalne, oleje o wysokim indeksie lepkosci, bardziej stabilne temperaturowo jak np Silkolene RSF poteguja zjawisko stick-slip. W widle z otwarta kapiela lepiej stosowac oleje o gorszych parametrach, tym bardziej ze olej w widelcu pracuje w stosunkowo niskiej temperaturze wiec wysoki index lepkosci nie jest wymagany, co innego w damperze.
Silkolene PRO RSF nie nadaje się w takim razie jako olej smarujący w amorach z zamkniętym tłumikiem (np. FIT)?
Oleje o wyższym VI mniej gęstnieją przy niższych temperaturach (nie ma znaczącej różnicy czy jest 5oC czy 35oC) (podobno) - a to fajna cecha jak ktoś cały rok jeździ.
: 11.02.2014 10:02:15
autor: motomysz
Hmmm, ja zalewałem Silkolenem PRO RFS tłumik FIT w Foxie i działało super.
W Marcochu z otwartą kąpielą dużo lepszy olej jeśli chodzi o parametr temperaturowej zmiany lepkości wcale dużo nie pomoże, bo układ nie pracuje w wysokiej temperaturze (co innego zamknięte tłumiki, dampery).
Największy wpływ ma tutaj pienienie się oleju w goleni w czasie pracy, i przez to widelec może np. tracić tłumienie, bo przez tłumik nie przechodzi olej, tylko olejowa bita śmietana.
Aczkolwiek bardzo ciekawi mnie fakt złej pracy amorów z open bath na Silkolene.
EDIT: Jak potrzebujesz to mam gdzieś chyba Silkolena 5w, musze sprawdzić, mogę Ci lunąć odpowiednia ilość.
: 11.02.2014 11:23:13
autor: xKaNiOnx
Do tłumika w Foxie widmo, że pasuje Silkolene PRO RSF -> jest to fabryczny olej.
Pytanie, czy jako smarujący się nadaję.
Fox zaleca jako smarujący Fox Green 10WT, czyli Silkoline Fork Oil 10WT i tutaj pytanie, z czego to wynika - parametry ma prawie takie same jak PRO RSF z jedną różnicą - ma ponad 2x mniejsze VI - pasuje to do informacji troyo tj. jako smarujące lepiej lać oleje o niższych VI (a jeśli amor ma jeden olej jako smarujący i tłumiący np. Marcoki to lepiej lać właśnie oleje o niskim VI).
Zastanawiam się, czy jak mam Silkolene PRO RSF 10W na potrzeby wlania do tłumika Foxa, czy lepiej zaopatrzyć się dodatkowo w inny olej smarujący, czy też mogę ten PRO RSF wlać też jako smarujący i wszystko będzie super?
: 11.02.2014 12:29:16
autor: Maaaniek
A próbował ktoś zalać Boxxera RC olejem Silkolene PRO RSF? Zamierzałem kupić Motorexa, ale jak tak teraz czytam to się zaczynam zastanawiać.
: 11.02.2014 12:45:40
autor: drMadej
Podobny temat był już dawno na forum mtbr , tylko dotyczył oleju smarującego do foxa. Z tego co tam wyczytałem wynikało że najlepszy olej do kąpieli smarującej to olej silnikowy (ok 15W)którego parametry są nastawione na smarowanie a nie zachowanie parametrów lepkości przy zmianie temperatury. Natomiast olej smarujący do komory powietrznej jaki tam polecali to olej syntetyczny do przekładni manualnych o bardzo wysokiej lepkości ( ok 75-90W). Podkreślam że temat dotyczył głównie serwisowania foxów .Ja osobiście do kąpieli smarującej w swoich widelcach ( boxxer/reba) używam mieszanki oleju syntetycznego przekładniowego 90W i jakiegoś syntetyka 10w do amortyzatorów który posiadam pod ręką ,przy każdym serwisie testuje inne proporcje .
: 11.02.2014 14:02:52
autor: off_road
Zasada jest prosta w fazie projektowania trzeba znaleźć olej który minimalizuje stick-slip.
Wlewając zamiennik nigdy nie będzie pewności czy go nie będzie potęgować.
Przykład marzo i pro rsf

.
Testował ktoś na zwykłym silkolene do przednich?

: 11.02.2014 14:38:13
autor: xKaNiOnx
Dzięki za info, w takim razie zakupie osobny smarujący jak zaleca Fox.
(tutaj notabene otwiera się znowu temat serwisu w domu - jak zakupie komplet olei zgodnie z zaleceniami producenta to będę mieć olej smarujący do komory powietrznej/olej do tłumika w amorze, olej do tłumika w damperze, olej smarujący do amora = co najmniej 4 oleje * 70pln = 280zł - starczyłoby na oddanie komuś do serwisu. Faktem jest, że będę mógł sobie tych serwisów kilka zrobić, ale jak mało jeżdżę i tym samym mało serwisuje to szybciej zmienię amory niż wykorzystam te wszystkie oleje

)