Strona 1 z 1

Panaracer Fire VS Maxxis VS Schwalbe

: 03.04.2014 10:11:55
autor: MUSZEL
Hej!

A więc na ten sezon pożegnałem się ze swoim czołgiem, kosztem roweru znacznie mniejszego i uniwersalniejszego... na uboczu zostały również stare opony: Panaracer Fire FR 2.4. Wcześniej były to moje jedyne opony, "uniwersalne", do wszystkiego - asfalty, chodniki, murki, piaski, ściółki, góry, błoto itd... Czasem się sprawdzały, czasem bluźniłem na nie jak nie wiem :P Do nowego roweru ich już nie założe bo są zbyt klockowate jak na "uniwersal" :twisted:

Do sedna: poszukuję opon w góry i tylko w góry, gdzie zamierzam spędzać max pare dni w roku. Na jazdę po okolicznych nizinach znajdę coś bardziej adekwatnego. Mają to być jedne uniwersalne opony, które sprawdzą się jak będzie sucho, a jak spadnie deszcz to też będzie dało się jechać (choć za jazdą w bagnie nie przepadam i tego raczej będe unikał). Przypuszczam, że moje Panaracery są takie sobie jak na góry (twarda mieszanka, choć na suchym sobie radziły) i raczej chciałbym je sprzedać i zastąpić czymś lepszym i pewniejszym (chyba że ktoś uważa, że są porównywalne do nowych Maxxisów i Schwalbów - to zostawię :P).

Poszukuję w takim razie czegoś do zastosowania jakie wymieniłem - po prostu góry. Żeby było pewnie i przyczepnie, w górach waga jak najmniej ważna. Jeżeli miał by być to Maxxis - to wiadomo, 42a. Jeżeli Schwalbe - Evo. Kumpel ma Miniony 2,5 i poleca. Ale liczę, że może polecicie mi coś (a może są i fajniejsze opony od Miniona na takie zastosowanie?).

W gre wchodzą generalnie 2 faworytów czyli Schwalbe i Maxxis. Chyba że Continental jest jeszcze czegoś wart. Modele jak i rozmiary pozostawiam do wyboru wam :D

Z góry dzięki za pomoc,
pozdrawiam!

Re: Panaracer Fire VS Maxxis VS Schwalbe

: 03.04.2014 10:24:48
autor: Banan725135650
MUSZEL pisze:Hej!
poszukuję opon w góry i tylko w góry, gdzie zamierzam spędzać max pare dni w roku. Na jazdę po okolicznych nizinach znajdę coś bardziej adekwatnego. Mają to być jedne uniwersalne opony, które sprawdzą się jak będzie sucho, a jak spadnie deszcz to też będzie dało się jechać (choć za jazdą w bagnie nie przepadam i tego raczej będe unikał).
Komplet Minion'ów DHF 42a ST 2ply 2.5" będzie odpowiedni, wręcz idealny, zwłaszcza, że "za jazdą w bagnie nie przepadasz i tego raczej będziesz unikał'. ;)

: 03.04.2014 10:32:49
autor: Spaced
nie dawałbym dhfa na tył jak jezdzisz w góry sporadycznie bo trafisz na stromszą trase i przyczepnosc podczas hamowania jest zerowa. Lepiej DHR2 albo HR/HR2

: 03.04.2014 13:52:43
autor: Znajdor Nieziemski
Schwalbe Big Betty dh byle nie na mokre.

Re:

: 03.04.2014 15:57:51
autor: MUSZEL
Banan725135650 pisze:
MUSZEL pisze:Hej!
poszukuję opon w góry i tylko w góry, gdzie zamierzam spędzać max pare dni w roku. Na jazdę po okolicznych nizinach znajdę coś bardziej adekwatnego. Mają to być jedne uniwersalne opony, które sprawdzą się jak będzie sucho, a jak spadnie deszcz to też będzie dało się jechać (choć za jazdą w bagnie nie przepadam i tego raczej będe unikał).
Komplet Minion'ów DHF 42a ST 2ply 2.5" będzie odpowiedni, wręcz idealny, zwłaszcza, że "za jazdą w bagnie nie przepadasz i tego raczej będziesz unikał'. ;)
DHF raczej na tył nie, bo mocno i dużo hamuje ;) tak jak poniżej pisze Spaced
Spaced pisze:nie dawałbym dhfa na tył jak jezdzisz w góry sporadycznie bo trafisz na stromszą trase i przyczepnosc podczas hamowania jest zerowa. Lepiej DHR2 albo HR/HR2
A DHR na tył da radę, czy lepiej HR/HR2

: 03.04.2014 19:42:28
autor: GgG
Od siebie polecę 2x dhf 42a 2.35, chyba że nie znajdziesz okazyjnej ceny na komplet to wtedy 2.5.

Re:

: 04.04.2014 06:15:06
autor: MUSZEL
GgG pisze:Od siebie polecę 2x dhf 42a 2.35, chyba że nie znajdziesz okazyjnej ceny na komplet to wtedy 2.5.
nie chce fronta na tył, za dużo hamuje :p powyższe pytania dalej aktualne ;)

: 04.04.2014 09:57:56
autor: Spaced
DHR2 lepszy bieznik ma, ew HR/HR2 bo DHR stary niezły ale w zakretach czasem dziwne rzeczy sie z nim działy.

: 04.04.2014 10:31:03
autor: Cesiu
Nie przesadzajcie z tymi DHFami z tyłu, miałem taki komplet (2.5) i bardzo dobrze mi się na nim jeździło, a wierzcie mi baaardzo dużo hamuję na trasie (zdecydowanie za dużo). Teraz mam HR2 i już nie jeździ mi się tak dobrze, ale fakt, hamują lepiej. W każdym razie następne znowu będą DHFy :)

Jeżeli nie chcesz ryzykować, że nie przypasi Ci DHF z tyłu to chyba komplet DHF + HR2 byłby niezłym rozwiązaniem.

: 04.04.2014 10:51:13
autor: MUSZEL
ok, dzięki chłopaki :)

Re:

: 04.04.2014 11:16:06
autor: Spaced
Cesiu pisze:Nie przesadzajcie z tymi DHFami z tyłu, miałem taki komplet (2.5) i bardzo dobrze mi się na nim jeździło, a wierzcie mi baaardzo dużo hamuję na trasie (zdecydowanie za dużo). Teraz mam HR2 i już nie jeździ mi się tak dobrze, ale fakt, hamują lepiej. W każdym razie następne znowu będą DHFy :)

Jeżeli nie chcesz ryzykować, że nie przypasi Ci DHF z tyłu to chyba komplet DHF + HR2 byłby niezłym rozwiązaniem.
Na stromych trasach. Podkreslam. Normalnych nie ale pare razy widzialem gdzie np. na bardzo specyficznych odcinkach wypadały z zakretu tylko osoby na DHF bo nie byly w stanie wyhamowac (np. scianka na karpiu na zarze jesli ktos pamieta).