FORUM DH-zone.com

Witam.
W związku z dużą popularnością kradzieży rowerów ( i innych przedmiotów ) w naszym kraju postanowiłem się jakoś ku temu zabezpieczyć. Wiadomym jest, że nie mogę siedzieć przy rowerze 24/7 ( niestety ).
Znazłem coś co mogłoby się przydać w przypadku kradzieży ; mini nadajnik GPS. Wkładamy do niego kartę SIM z długą ważnoscią konta ( np. Play Rok Ważności Konta ), a z innego numeru wysyłamy SMSy z odpowiednią treścią w celu uzyskania koordynatów GPS, możliwe jest też śledzenie na żywo z komputera. Nadajnik mierzy 50*40*20mm i waży niecałe 50g. Bateria wystarcza na 48h czuwania i 8h ciągłego nadawania sygnału GPS.

Pozostają 2 problemy :
1. Gdzie schować taki nadajnik? Z tymi wymiarami pasuje mi tylko mocne doklejenie pod siodełko...
2. Czy byłyby osoby chętne na taki zakup? Koszt to ok. 350-380zł z wysyłką.

Kurcze, często trzeba by baterie zmieniać... to chyba największy problem

Problem w tym, ze jesli ktos go ukradnie to moze nie byc zasiegu gps w jakiejs piwnicy a lokalizacja gsm nie jest zbyt dokladna.

Tzn. bateria jest do ładowania przez USB, jak telefon, nie trzeba sobie dolutowywac nowej co 2 dni.

Ja myślałem też o zrobieniu prostego alarmu który zacznie wyć gdy przetnie się kabelek. Kabelek by się wpuściło jakoś do zapięcia (sam akurat mam łańcuch w materiałowej osłonie, więc idealnie pasuje do takiego patentu) i powinno to nieźle wypłoszyć złodzieja jeszcze zanim do niego dobiegnę.

a po co sie mordować z jego produkcją polecam http://www.integratedtrackers.com/GPSTrack/ i masz z głowy

a nie lepiej mieć uchwyt na telefon i używać tel jako nadajnika i nawigacji. Tylko dobry uchwyt a nie chinola aby trzymał bezpiecznie ten fon.

tu chodzi o kradzież ty zostawiasz telefon w/na rowerze?

a tak apropo samogo urządzenia, miesiąc temu to wymyśliłem
Myślałem że pierwszy...