FORUM DH-zone.com

Siemanko,
Ostatnio zastanawia mnie temat jazdy rowerem po schodach
I to czy jakieś służby mundurowe lub inne, mogą ukarać mandatem takiego szaleńca
Piszcie jak mieliście jakieś przygody związane z tym
Pozdrower

Jeszcze nigdy mnie nie dogonili

próbowali ..

po schodach, jak i z nich, najlepiej sie ucieka

U mnie w mieście w parku są jedne bardzo fajne schody, jeżdżę tam praktycznie codziennie, ale to tylko "przelotem" więc nikt nawet się nie orientuje Raz pojechałem tam z moim kumplem nagrać fajne ujęcia slow-mo i po pół godzinie jazdy wypadł do nas jakiś typ z tekstem "Panowie co wy odpier*alacie? Tu są kamery, idźcie stąd lepiej bo ja później za was dostaję po p*ździe! I proszę mi nie niszczyć rowerów!". Uśmialiśmy się z tego i tyle

Paweu pisze:U mnie w mieście w parku są jedne bardzo fajne schody, jeżdżę tam praktycznie codziennie, ale to tylko "przelotem" więc nikt nawet się nie orientuje Raz pojechałem tam z moim kumplem nagrać fajne ujęcia slow-mo i po pół godzinie jazdy wypadł do nas jakiś typ z tekstem "Panowie co wy odpier*alacie? Tu są kamery, idźcie stąd lepiej bo ja później za was dostaję po p*ździe! I proszę mi nie niszczyć rowerów!". Uśmialiśmy się z tego i tyle

A to ciekawe doświadczenie

Właśnie od dłuższego czasu mam chęć polatać sobie po schodach przy Zamku w Lublinie. I właśnie nie wiem przed wypadem obmyślić i zrobić sobie plany ucieczki

Jak cię złapią to i tak mandaty mają małe

I jaki art. zastosuja??

Spooko, sam tam jeździłem. Nie ma nawet żadnego zakazu ruchu, wjazdu, nic. Ale na te schody raczej uważaj, bo potrafią być ciekawie śliskie. Tylko zachowuj zasady ogólnie przyjętego bezpieczeństwa. No i kask obowiązkowy, polecam też ochraniacze na kolana przynajmniej bo z nóżką poharataną już nie tak fajnie, mówię z doświadczenia własnego. Jakbyś planował to napisz do mnie na pw, pojadę zobaczyć i w razie czego pomóc.

Jeździj nie pękaj. Kiedyś to była standardowa miejscówka do jazdy (za czasów jib/jib2), jeździliśmy tam w sporej grupie wielokrotnie i nie przypominam sobie by kiedykolwiek ktoś się przyczepił.

Ok, wrazie jak bym planował jakiś wypad, to napisze tutaj to może byśmy zgrali się w jakąś grupke i razem polatali po Lbn

Ale najpierw chyba jakieś ochraniacze trzeba kupic

stairy jak malowane mysle ze jeszcze 10 lat temu wiekszosc z nas jezdziła w podobnych miejscach w centrach swoich miast i tak spedzało sie wiekszosc czasu nie patrzac na panów w "białych czapkach" ;]

Ostatnio całkiem na spontanie znalazłem się koło schodów na zamku i postanowiłem sobie 2 razy zjechać. Nikt się nie czepiał i wgl. Ludzie nie wiedzieli jak reagować, a ja banan na twarzy i ognia. Śliskie nie są, ale trzeba naprawdę uważać na nieogarniętych ludzi