Strona 1 z 2

Co jest korzystniejsze = kupić czy złożyć ?

: 08.09.2014 09:19:20
autor: M-M-M-N
Witam wszystkich forumowiczów na wstępie zaznaczam, że jest to mój pierwszy post więc proszę o wyrozumiałość :D

Od pewnego czasu śledzę forum i zauważyłem ,że wszyscy pytają o konkretne części - najczęściej są to ramy (była nawet ciekawa dyskusja o składzie chemicznym) ale nie zauważyłem stwierdzenia wprost - co jest korzystniejsze = kupić konkretny rower w całości "jakiejś dobrej firmy której na razie jeszcze nie polecam" czy szukać komponentów osobno i złożyć w całość ? Głównie chodzi mi o jakość sprzętu bo z paru dyskusji wcześniejszych rozumiem, że finansowo wychodzi podobnie.

Dodam, że chodzi mi o pierwszy rower zjazdowy DH typu "sztywniak" 8)

Proszę o wszelkie sugestie i komentarze
Pozdrawiam

Re: Co jest korzystniejsze = kupić czy złożyć ?

: 08.09.2014 09:43:30
autor: MUSZEL
M-M-M-N pisze:Głównie chodzi mi o jakość sprzętu bo z paru dyskusji wcześniejszych rozumiem, że finansowo wychodzi podobnie.
niestety nie. Niejednokrotnie jak byś kupił cały nowy rower i posprzedawał rozsądnie na części, to byś na tym zarobił ;)
niestety składanie samemu jest droższe (chyba, że ktoś ma talent do okazji) i oczywiście bardziej pracochłonne. Ale daje więcej satysfakcji, uczy, wiesz, że wszystko jest skręcone i nasmarowane (a nie o czymś zapomniano), a nawet wiąże emocjonalnie z rowerem :D a co najważniejsze, wybierasz wszystkie części sam. W gotowych rowerach zwykle jest tak, że bierzesz coś ze świadomością np. "tu bym wolał inny amortyzator, no ale jest ten" i pewnie po jakimś czasie u większości idzie wymiana.
Jeżeli masz ograniczony niewielki budżet, powiedzmy 2k, zdecydowanie szukaj używanych gotowych rowerów ;)

: 08.09.2014 10:01:50
autor: M-M-M-N
przyznaję ,że zakup planuję dopiero na początku przyszłego roku ,a budżet na chwilę obecną to około 3,5k - 4k więc coś by się pewnie wybrało na pewno jak się rowerek samemu złoży to większa i więź i satysfakcja :D , tylko właśnie nie wiem czy zbierać części i składać czy kupić cały i przyznaję wolałbym nowy ,a dlatego że wydaje mi się ,że po zjazdach DH komponenty mogą być "w idealnym stanie tylko już nie tak wytrzymały jak kiedyś" ...
Bo raczej nikt nie chce szorować po drzewach lub kamieniach ani własnym ciałem ani własnym rowerem ale to "traf" nawet zawodowcom zdarza się przykładowy "zbyt śliski kamień"
Nie wiem czy słuszne ale mam takie odczucie....
A wiadomo jako "nowicjusz = nie raz na początku upadnę" więc chciałbym aby rower był wytrzymały i nie złamał się za wcześnie...

: 08.09.2014 10:29:25
autor: MUSZEL
musisz też sobie zdać sprawę, że kupując rower na części musisz przyswoić trochę wiedzy ;) musisz przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytanie czego oczekujesz (np. ramy wyższej bo np. jesteś wysoki, czy niższej; amortyzatora wysokiego typu 180mm czy np. starczy Ci niższy typu 150mm) i szukać części. Przejrzeć allegro, oswoić się z cenami, poszukać opinii po internecie, podzielić sobie budżet na poszczególne komponenty... Warto poczytać sporo na forum w starych wątkach np. które ramy, amortyzatory, obręcze itp. są najbardziej godne uwagi w danym przedziale cenowym, zapewne podczas składania napędu pojawi się niejedno pytanie ;) od razu Ci powiem, że jak zapytasz z lenistwa o wszystko naraz na forum nie wiedząc czego oczekujesz i nie znając budżetu na daną część - to niewiele sensownych odpowiedzi uzyskasz.
Wszystko łapie się z doświadczenia - także jak chcesz rower na sezon/dwa, a potem zamienić na deskorolke, xboxa czy co innego - nie warto bawić się w składanie. Jeżeli jednak rower to Twoje hobby, i pozostanie w Twoim życiu pod tą czy inną postacią (czytaj: czy to rower dh czy xc, czy inny), to warto się czegoś nauczyć i pierwszy złożony rower to będzie Twoje prawdziwe oczko w głowie. Osobiście polecam, tylko jak wspomniałem - musisz troche sam poczytać ;)

Co do części używanych/nowych. Niektóre części warto kupić używane, np. amortyzator. Rynek jest spory, i na pewno coś znajdziesz. Nowe dobre amortyzatory niestety są drogie i mając taki budżet - nie warto kupować nowego. Chyba że znajdziesz coś nowego w okolicach 1k co nie jest Spinnerem, tylko np. jakimś Rock Shox Domain itp. Oczywiście części jak napęd, opony czy kierownica również nie polecam używanych. Resztę możesz patrzeć, a czasem dobre okazje się trafiają. Mamy również na forum pare osób, np użytkownik "piotrex" (tak nawiasem, jeden z moderatorów), który handluje sprzętem i na pewno u niego nie zostaniesz oszukany, a sprzętu (zwłaszcza ram i amortyzatorów) ma od groma ;)

także zacznij czytać już teraz i pozapisuj sobie modele części, które możesz brać pod uwagę - a mając już jakieś typy, zawsze będziemy mogli pomóc na forum wybrać np. z 4 modeli ram która lepsza do tego i tego zastosowania w tej cenie. Na forum po prostu nie znosimy lenistwa - niektórzy potrafią na lenia nie mając swoich typów pytać o wszystko naraz i nawet nam jako forumowiczom nie wiadomo "od której strony to ugryźć"... ;)

: 08.09.2014 12:59:44
autor: M-M-M-N
no właśnie dopiero co wróciłem "z roweru" i przyznam, że raczej rower gościu w moim życiu - dość często ,a w tym sezonie przyznam trochę się nakręciłem, więc sądzę ,że raczej mi się to nie znudzi :wink:
od pewnego czasu sprawdzam także opinie i fora na temat rowerów - głównie to - najwięcej przydatnych informacji tutaj znalazłem ..... więc się zalogowałem 8)

natomiast odnośnie poszczególnych części to zgadzam się - muszę nabrać jeszcze sporo wiedzy - jakoś do tej pory dokładniej mnie to nie interesowało, polegałem na informacjach ze sklepów rowerowych, do tej pory właściwie jeździłem i jeżdżę :) raczej rekreacyjnie - zwykle po mieście i jego obrzeżach oraz w wakacje na 2 czasem 3 miesiące biorę rower w góry ale też raczej są to trasy bardziej szutrowo-rekreacyjne niż zjazdowe...
jeszcze o konkretne typy części nie chcę więc pytać bo rozumiem jak często jest pytanie "w połowie na temat" więc czytam posty i notuję sobie co ciekawsze wypowiedzi i nazwy części i firm.

teraz dopiero od niedawna temat DH mnie głębiej zainteresował i powolutku przyswajam wiedzę - poczytałem już trochę o podstawowych częściach czyli - amortyzatory oraz trochę więcej o ramach :wink:
do kupna roweru w całości bądź w częściach podchodzę poważnie i daję sobie czas na złożenie go w spokoju ale na dobrych podzespołach bądź wypatrzenia dobrej okazji która mnie czegoś nauczy i trochę posłuży :wink:

z resztą z tego co do tej pory wyczytałem mój obecny rower kompletnie nie nadaje się do DH :(
bo to Kelly's Salamander rocznik 2007 wersja z hamulcami szczękowymi, a z tego co pisaliście na forum to nie warto go testować na DH bo może się to skończyć bardzo niekorzystnie dla "zdrowia i urody" :)
choć jako rekreacyjny (od miasta - poprzez obrzeża miast - wieś - po lekkie pagórki i leśne ścieżki) uważam go za świetny model - nie mam z nim problemów :D i mogę polecić

ale wracając do tematu to właśnie szukam informacji co kupić by najlepiej posłużył na początku do dokładnie takich zjazdów jak z tego filmiku :

http://www.youtube.com/watch?v=S3vDPiCKwAw

Jest to Zawoja, góra "Mosorny Groń" (może ktoś zna ? może ktoś był ?) ,a że akurat to miejsce dobrze mi znane często przejeżdżałem w okolicy i często tam bywam więc jak będę miał rower to przyznaję - tam zamierzam trenować 8)
sądzę, że to dobra trasa na początek - nie jest zbyt skomplikowana w stosunku do innych które widziałem na YT.

: 08.09.2014 13:45:58
autor: Puncu
Nikt jeszcze nie wspomniał o bardzo ważnej kwestii. Do składania roweru potrzebne są odpowiednie narzędzia.
Komplet porządnych imbusów to podstawa. Klucz do suportu, ściągacz do korb, klucz do kasety są rzadziej używane, ale jeżeli ich nie masz ani nikogo w okolicy kto mógłby pożyczyć to trzeba się w nie zaopatrzyć ;)

Największą zaletą składania roweru jest to, że ma się w rowerze to co się chce, tzn. w miarę możliwości. Oczywiście pomijam kwestię nowych tegorocznych amorów czy klasyków pokroju Shiver/Monster, które albo są ponad budżet lub pojawiają się rzadko w sprzedaży.

Poza tym w 100% zgadzam się z tym co napisał Muszel.
Dobrze jest mieć znajomych którzy będą w stanie pomóc lub doradzić. Niektóre czynności np. serwisowe łatwiej jest wykonać mając dodatkową parę rąk ;)

: 08.09.2014 17:14:22
autor: LestatBiker
A ja nie. Szukaj okazji na allegro to zbudujesz za grosze lepszy sprzet, przy okazji złapiesz trochę wiedzy. Co do kellysa, krossa, gianta to w tym roku w te właśnie rekreacyjne modele nasrali tyle oemu że szok.

: 08.09.2014 17:32:24
autor: M-M-M-N
W każdym razie coś niecoś wiem więcej, wszystkim serdecznie dziękuję za komentarze ,a ja tymczasem poszperam coś w poprzednich postach oraz w ogłoszeniach ze sprzętem i "jak co" to się odezwę z resztą.........
To, że nie piszę postów nie oznacza wcale, że mnie nie ma na forum 8)
Dzięki i pozdrawiam

: 08.09.2014 17:38:33
autor: Nieznajomy1596
Kup sobie Big Hita 3, bo według mnie nie opłaca się kupować sztywniaka za 4k, a BH znajdziesz w takiej cenie w dobrym stanie. Ja np. kupiłem UMF Duncan 2 za 3500zł.

: 08.09.2014 19:10:53
autor: Śpiący
Nieznajomy, tylko patrz na to co zza części będą w tym sztywniaku. Za 4 klocki, to ja bym mógł szaleć na customie nawet :)

: 08.09.2014 20:01:18
autor: M-M-M-N
Kup sobie Big Hita 3, bo według mnie nie opłaca się kupować sztywniaka za 4k, a BH znajdziesz w takiej cenie w dobrym stanie.
No w tym sęk ,że wolałbym sztywniaka, wiem ,że da się nauczyć i na sztywnym i na full'u ale osobiście popieram -,że się tak wyrażę "naukę jazdy / zjazdu" na sztywnym - jest co oczywiste bardziej wymagający co przyznam daje / wymusza więcej uwagi i precyzji ,a potem oczywiście zgadzam się - przesiadka na full'a nawet za 15k (o ile mnie będzie stać :roll: )

: 08.09.2014 20:45:13
autor: Nieznajomy1596
Jak Chcesz, ale zapamiętaj se na przyszłość to co napisałem :wink:

: 08.09.2014 20:53:37
autor: M-M-M-N

Post przez Nieznajomy1596 » 08.09.2014 20:45:13
Jak Chcesz, ale zapamiętaj se na przyszłość to co napisałem :wink:
Oczywiście ,że zapamiętam :D

: 08.09.2014 21:09:25
autor: boogiel
Na fullu będziesz musiał się uczyć od nowa, zresztą jak budżet pozwala to bym nawet nie myslał nad HT.

: 08.09.2014 21:20:37
autor: M-M-M-N
Kurczę kolejny forumowicz stwierdza ,że lepiej od razu na full'u ? :shock:
No to jak to jest ? :shock: Podkreślam na ? Na "I rower DH" HT czy Full ?
Proszę o wypowiedzi jeszcze kogoś bądź jakieś dodatkowe uzasadnienie...
Sam już nie wiem co wybrać bo jak co to dozbieram i będzie jeszcze mocniejszy full ? :?
Proszę o poradę w tym temacie lub w tym dotyczącym sztywniaków...

: 08.09.2014 21:25:44
autor: Puncu
Na HT jeździ się inaczej, a na fullu się jeździ inaczej. Po przesiadce z jednego na drugiego trzeba się go uczyć od nowa, zostają nawyki, rower reaguje inaczej, inna praca nóg ;)

Re:

: 08.09.2014 21:31:27
autor: MUSZEL
LestatBiker pisze:A ja nie. Szukaj okazji na allegro to zbudujesz za grosze lepszy sprzet, przy okazji złapiesz trochę wiedzy. Co do kellysa, krossa, gianta to w tym roku w te właśnie rekreacyjne modele nasrali tyle oemu że szok.
widać, że nie przeczytałeś dokładnie tego co napisałem. Powiedz mi lepiej ile razy kupiłeś coś okazyjnie "za grosze" na allegro, boś taki spec, a nie pamiętam ani jednego przypadku ;) sam czasem szukam "okazji za grosze" i to nie takie proste. Z resztą dużo opisałem dlaczego korzystniej tak a dlaczego tak.

Co do wyboru full czy ht - to jest odwieczna wojna. Ja osobiście zdecydowanie wybrałbym fula, choć w takim przypadku będzie trzeba oszczędzić na reszcie, bo jednak rama z damperem kosztuje troche więcej jak sztywniak

: 08.09.2014 22:01:09
autor: immortal-like-a-god
Najpierw trzeba wiedzieć czego się szuka a później szukać, po spełnieniu tego warunku może uda się ustrzelić jakąś okazję. Jak nie będziesz wiedział czego szukasz to się pogubisz w gąszczu ogłoszeń albo przepłacisz / kupisz nic nie warty złom.
Zobacz na ilość ogłoszeń, jak zaczniesz przeglądać je po kolei to zanim dojdziesz do tej "okazji" to ktoś Ci ją sprzątnie z przed nosa, czyli najpierw dobry plan a później działanie.

: 08.09.2014 22:42:39
autor: LestatBiker
A więc...

Kiedyś... pamiętasz za ile wyrwałem 66rc? ;) poza tym nie pamiętam czy to allegro zakupiłem za 350 zł dla Eweliny NOWĄ ramę sign raw z NOWYM duraczem, sterami, kierownicą, mostkiem hussefelt, + to co w garażu znalazłem, łacznie w sumie za niecałe 6 stówek powstał całkiem sprawny funbike... W zeszłym roku za 1000 zł kupiłem cały rower w zajebistym stanie, northtech blade z normalnymi śladami użytkowania w stanie fabrycznym, w naprawdę dobrym stanie.

Z innej beczki: W tym roku upolowałem nowiutkiego, nieodpalanego optimusa g pro za 600 zł, gaźnik mikuni nówka za 120 zł, sportowy wałek rozrządu za 25 zł, aktualnie poluje na silnik z cagivy mito 125 żeby mieć te 40 kucy pod manetką, cel zmieścić się w 2k z osprzętem.

Dla mnie korzystniejsze jest i tak składanie od podstaw. Przykład mam na klientach w sklepie: Kupuje rower za 4k i wkłada do niego 3k żeby wytrzymywał maratony i zawody a i tak co miesiąc widze te same rowery na przegladzie, bo zawsze coś albo nie da rady albo się spierniczy.