FORUM DH-zone.com

Witam wszystkich.
Mam za zadanie wykonać rysunek techniczny, na instalacje układów elektronicznych dokładniej projekt płyty czołowej o wymiarach 50x100 zawarte w nim 2 prostowąty o wymiarach 15x25 i 10x20 do tego 2 otwory o średnicy 10 i 2 o średnicy 6 o to mój rysunek oczywiście zachowałem wszelkie zasady wymiarowania czyli grube,cienkie linie itd pytam sie czy jest dobrze zrobione

Przepraszam ale chyba pomyliłem forum...
Ale...
Tego się tutaj nie spodziewałem

Za ten rysunek techniczny masz ode mnie pałe.

? pierwszy raz to robie

Akurat jednej podstawowej zasady wymiarowania to ty nie zachowałeś.

Kocham kraj, w którym dalej rysunku technicznego uczą... Po co dzieciakom laborki z CADA skoro majo zeszyt.

Spaced pisze:Kocham kraj, w którym dalej rysunku technicznego uczą... Po co dzieciakom laborki z CADA skoro majo zeszyt.

Akurat to jest argument całkiem z dupy - na tej samej zasadzie przestańmy uczyć mechaniki płynów albo wytrzymałości - w końcu jest i Fluent i Ansys - a potem będzie syndrom małpy z brzytwą.

Spaced pisze:Kocham kraj, w którym dalej rysunku technicznego uczą... Po co dzieciakom laborki z CADA skoro majo zeszyt.

Trafna uwaga

Warto jednak zauważyć, że jeżeli na dokumentację mają patrzyć ludzie to bez poprawiania rysunków "z palca" się nie obejdzie, wtedy znajomość zasad rysunku technicznego jest niezbędna. Co innego jeżeli rysunek zostaje skonwertowany do formatu zrozumiałego dla urządzenia który dany element wykona, maszyna zrozumie maszynę niezależnie od tego jak bardzo nieczytelny dla człowieka będzie rysunek wyrzucony przez program automatycznie.

Co do tematu. Sugeruję najpierw przeczytać czym jest rysunek techniczny i jakimi podstawowymi zasadami się rządzi, bo to coś z pierwszego postu go nie przypomina. Poza tym zainteresuj się czymś takim jak AutoCAD. Można pobrać z Internetu legalnie wersję studencką i rysować do woli, na początek wystarczy.

edit. pierwsza część mojej wypowiedzi dotyczy bardziej skomplikowanego oprogramowania w którym tworzy się model 3D z którego wygeneruje się rysunek, nie zaś samego rysowania w Autocadzie który jest ni mniej ni więcej jak elektroniczną deską kreślarską

Fajnie żebym robił na programach, które są płatne i to od ****.A poza tym trudno żebym nauczycielowi przyniósł projekt, na komputerze skoro muszę go zrobić w zeszycie -_-

że tak powiem: za moich czasów to się rysunek techniczny robiło nie w zeszycie a na papierze milimetrowym. Potem się to przerysowywało rysikami i tuszem na pergamin. I nie było, że boli

To powiem ci tyle że za takie coś to "jedyneczka" i dowidzenia

Dlaczego na forum nie ma nie ma "posty +16" Albo "+80IQ" ?

ja mam 17 ale spoko -_- poza tym, nw o co ci chodzi normalnie napisałem post jak ,jedna osoba tylko powiedziała coś na, temat a reszta pieprzy głupoty

Nie znam sie na tym, ale 2 min guglowania i przychodzi mi na mysl parę rzeczy które może stanowią problem.
1. ktoś wspomniał, nie ten zeszyt.
2. linie pomocnicze bez grotów
3. te wymiary 50x 100, + wymiary prostokatow i odleglosci srodków otworów mozna chyba na 1 albo 2 liniach pomocniczych zrobic, mniej chaosu.
Ale mowie, ja tego nie robilem a to tylko info z gugle, wiec jakby ktos potwierdzil byloby spoko

wszystko się zgadza. trzeba tylko chcieć to zrobić a nie odbębnić bo "tak jest łatwiej"...

1. nie wszystkie strzałeczki maja przypisaną do siebie wartość
2. lewy prostokąt - nie znana szerokość i odległość od lewej krawędzi
3. nabazgroliłeś okrutnie, wydawało mi się że wymiarowanie należy wykonać pismem technicznym a nie lekarskim

Spaced pisze:Kocham kraj, w którym dalej rysunku technicznego uczą... Po co dzieciakom laborki z CADA skoro majo zeszyt.

Odpowiedź jest bardzo prosta - rysunku technicznego uczy się, bo mając CAD-a, nadal trzeba przygotowywać dokumentację.

Jedna sprawa to zrobienie modelu 3d, a druga - dokumentacji płaskiej. Tą można zrobić "na odpierdol", albo porządnie, ale w tym drugim przypadku trzeba znać zasady wymiarowania, tolerowania wymiarów, bazowania, rzutowania (+ przekroje i wyrwania)...
W CADzie robiąc rysunek startuje się z pustego arkusza, w który wkleja się określony rzut bryły bez wymiarów i tak naprawdę po tym zaczyna się cała inżynierska zabawa.


EDIT:
1. podpowiedź - jak zrobisz rysunek, idź na kawę/herbatę, a po powrocie weź go i zobacz, czy z tym rysunkiem jesteś w stanie wykonać przedmiot, który rysowałeś. Łatwiej tak wyłapać braki w wymiarach, czy jakieś niezgodności.

2. zamiast autocada świetny jest darmowy draftsight. Interfejs niemal identyczny, a jedyne ale to konieczność rejestracji.

W CADzie robiąc rysunek startuje się z pustego arkusza, w który wkleja się określony rzut bryły bez wymiarów

Głupi Ja! Zawsze rysowałem rzut bryły którą miałem przed oczami/ na kartce/ gdziekolwiek bez rozszerzenia cadowskiego.

EDIT:
1. podpowiedź - jak zrobisz rysunek, idź na kawę/herbatę, a po powrocie weź go i zobacz, czy z tym rysunkiem jesteś w stanie wykonać przedmiot, który rysowałeś. Łatwiej tak wyłapać braki w wymiarach, czy jakieś niezgodności.

podpowiedź do podpowiedzi, jak chcę sobie coś z wymiarować, a "nie znam się na wymiarowaniu" to praktycznie zawsze będę myślał, że na podstawie swojego rysunku, który "skończyłem" będę wstanie wykonać ów przedmiot - bo skoro go już widziałem. (powiedzmy, że zaczyna to nabierać sensu gdy zrobimy takich rysuneczków naście, dla różnych brył i zapominamy jak wyglądały).

Wracając do meritum, pierwsze co rzuciło mi się w oczy to zamknięty łańcuch wymiarowy = przewymiarowanie, nieczytelnie, źle opisany, niechlujny.
Generalnie pokazałeś, że nas nie szanujesz, chcesz się wysłużyć kimś innym - tak to widzę.
A do lektury zapraszam: http://czajek3.republika.pl/wymiar.html
Szukałem nie całe 10s <chwali się>.

TGMJ pisze:

Spaced pisze:Kocham kraj, w którym dalej rysunku technicznego uczą... Po co dzieciakom laborki z CADA skoro majo zeszyt.

Akurat to jest argument całkiem z dupy - na tej samej zasadzie przestańmy uczyć mechaniki płynów albo wytrzymałości - w końcu jest i Fluent i Ansys - a potem będzie syndrom małpy z brzytwą.

Sorry ale to porównanie to jest z dupy. Mechanika płynów i wytrzymałosci sie przydaje ale należy zmienić to jak się ją uczy i uczyć ją w oparciu o wykorzystanie programów. Tak samo jak należy uczyc ROZUMIEĆ rysunek techniczny ale uczyc rysowania od linijki i oceniania czy ktoś ładnie rysuje to jest bez sensu. To jest właśnie róznica miedzy polskimi uczelniami, a zachodnimi. Topowe uczelnie techniczne w europie uczą pracy z narzedziami, nie pracy bez nich gdzie potem trzeba się uczyc samemu bo studenci są nie obyci i traca czas na zbędną wiedze.


@Jaca ale to też da się na kompie zrobić. Przecięż ołówkiem wykonanego nic nie dostarczasz Może jestem spaczony bo od dziecka miałem dostep do programów inzynierskich ale chodzi o złoty środek. Jakos znajomi na Imperial College dobrze sobie radzą bez rysunki technicznego...