FORUM DH-zone.com

Nagrałem z kumplem krótki film. Niestety mogliśmy nagrać coś tylko w mieście gdzie mieszkam, a tutaj jest prawie idealnie płasko Nie ma miejsc do ostrzejszej jazdy w Tarnobrzegu... Ten film to bardziej test możliwości aparatu i operatora W przyszłym sezonie możliwe, że wybiorę się z kumplem w góry, gdzie będę mógł pokazać dużo więcej Tak czy siak mam nadzieję, że poza jazdą cały film się spodoba.
Enjoy! http://www.youtube.com/watch?v=88HdOFktcYs

W sumie ok, ale po co Ci taki rower skoro w ogóle nie masz gdzie nim jeździć?
I brakuje jakiejkolwiek stabilizacji, strasznie się trzęsie ręka operatorowi.

Rower taki, a nie inny bo mam pasję A to że warunki ciężkie to inna sprawa... W przyszłym sezonie będę jeździł w góry dużo częściej niż w tym, myślę, że uda się przynajmniej co 2 tygodnie. Najbliżej mam Telegraf - 100km ode mnie, czyli nie jest jakoś super daleko. Ludzie radzą sobie nawet mieszkając w Sczecinie czy Warszawie, gdzie w góry mają duuuużo dalej niż ja

Ale mają jakieś miejscówki a nie jeżdżą po schodach czy po parku :P

Ja nie mam miejscówek, za to uzupełniam te braki częstymi wyjazdami w góry... Dalej uważasz, że taki rower nie jest mi potrzebny? Pomyśl sobie jaka musi być radocha jak po 2 tygodniach bez ostrego latania masz wreszcie okazję pojeździć tak jak trzeba

To trzbeba kopać

Teraz na całe 50tys. mieszkańców z tego miasta jestem sam.. Po nowym roku kumpel kupuje jakąś zjazdówkę, wtedy na 100% coś pokopiemy i w końcu nie będę jeździł sam w góry

Trochę drewna, łopata i chęci i macie miejscówkę.

Fragmenty: 1:44, 1:47, 1:51, 1:55 i kilka innych macie dobre miejsce do lądowań, lekko je przedłużyć wystarczy, ogarnąć jaki macie rozpęd i przed tym poustawiać gapy, tam gdzie plasko coś a`la pump żeby prędkości nabrać i można by przelotówkę postawić.
I Voilà!

Jeśli wszystkie ujęcia są z tego samego lasu to jakąś pętlą to połączyć i zawsze coś będzie.
Niby nic, ale zawsze coś.

Yard, jak dla mnie to park w centrum miasta

Yard, tak to park w środku miasta Za to niedaleko mojego domu jest fajny las, gdybym w nim kopał to na pewno nikt by się nie przyczepił, spróbuję wykombinować tam coś fajnego.

U mnie też jest w środku miasta.
Były 2, został jeden przez mądrą decyzję burmistrza "Modernizacja parku nad Nyskiego", nie mógł nas się pozbyć to wyłożyli to kostką brukową

Jak będę w okolicy to cyknę parę zdjęć jak to wygląda.
Przy życiu pozostały jak na razie 3 hopy.

Tak jak to kiedyś mówił użytkownik forum: "Więcej sprzętu niż talentu". Nie chodzi o to, że mieszkasz daleko od gór, dla ciebie dh to pewnie coś takiego czym możesz się pochwalić przy kolegach i powiedzieć że masz rower za 7k, tak znam takich jak ty. Dają na rowery po kilka tyś a jeżdżą gorzej niż nie powiem kto.

Jestem pewny, że nigdy nie widziałeś mnie na żadnym bikeparku. Z drugiej strony z downhillem mam związek dopiero od tego sezonu, dla mnie ten sport dopiero się zaczął, uczę się wszystkiego, ale na pewno nie jestem już w tych "najgorszych z najgorszych" Uwierz mi, że downhillem nie chwalę się przy kolegach bo i tak nikt w gronie osób dookoła mnie nawet nie wie co to takiego Przecież nikt nie latał jak na Rampage od razu po usadzeniu tyłka na zjazdówce... Wyluzuj

Nieeeeeźle