Strona 1 z 2
Wybór sztywnej ramy FR
: 24.10.2014 22:01:09
autor: Paton
Witam
Chciałbym zakupić sztywną ramę do FR w granicach 600-700zł. Niestety nie wiem co wybrać. Mam 180cm wzrostu i ważę jakieś 72kg jeżeli ma to znaczenie. Jaka rama byłaby najlepsza?
: 24.10.2014 22:42:10
autor: seba42
Hornet jak i Surge (trochę wykracza poza budżet) dwie świetne ramki na których da się zbudować porządnego ht.
: 25.10.2014 09:33:48
autor: Bogumil
Lepiej kup używanego specializeda P2 lub P3.
Ramka jest wytrzymała i bardzo fajna pod amory z dużym skokiem.
Tak wyglądał kiedyś mój sztywniak do FR :
http://www.pinkbike.com/photo/4031360/
: 25.10.2014 10:07:39
autor: MUSZEL
Zdecydowanie bardziej bym wolał którąś z ram NSa lub Darta niż Speca "P" :P miałem kiedyś Bitcha i baaardzo miło go wspominam
Re: Wybór sztywnej ramy FR
: 25.10.2014 11:41:03
autor: Puncu
A ja tez polecam Spaca p.3

: 25.10.2014 12:47:01
autor: operator.ciagnika
jeżeli nie koniecznie musi to być nowa rama, to z wielką przyjemnością moge Ci polecić surge'a w tym przedziale cenowym kupisz rocznik 2012-2013, mam surge'a 2010 już drugi sezon i jestem z neigo mega zadowolony ramka ma fajną geo, jest wytrzymała, i nie jest ciężka, ja mam złożony secik enduro/fr na tym, wyglądał tak, teraz sie różni paroma szczegółami
http://www.dh-zone.com/pl/bikes/ns-surge-55tst2 i jest baardzo wszechstronny, jak w przyszłości bym chciał składać jakiegoś ht na miasto czy jakieś dłuższe wycieczki, to tylko na takiej ramie.
: 25.10.2014 14:00:00
autor: Paton
Nie musi być nowa. Zależy mi najbardziej na wytrzymałości. Chcę zmienić ramę z duncon'a pitbulla na coś lepszego. Liczę na ramę która wytrzyma dirty i przeloty , dh.
: 25.10.2014 20:12:29
autor: SpecHornet
No to surge jak nic

: 26.10.2014 12:45:55
autor: Bogumil
No to jeżeli zależy ci na wytrzymałości to NS'a odradzam, prawie wszystkim moim kolegom pękła pod główką, już widziałem z 10 jebniętych NS'ów.
Nie chce robić znowu pojechanki w tym temacie ale ramy stalowe są znacznie słabsze od aluminiowych bo stal ma znacznie niższy stosunek wytrzymałości do gęstości niż aluminium po za tym rama stalowa nie może być obrabiana cieplnie po spawaniu w przeciwieństwie do aluminiowej.
Przez wysoką gęstość rurki w takich ramach są ultra cieniutkie i takie ramy podczas jazdy plączą z bólu po za tym maja znacznie mniejszą sztywność i ważą więcej.
Ja kilka lat temu na swoim specu P2 katowałem wszystko, takie hopeczki to dla tej ramy lajt:
http://www.pinkbike.com/photo/4281644/
Dropy też znosiła bez problemy:
http://www.pinkbike.com/video/134512/
Z dużym amorkiem na tej ramie jeździ się na prawdę dobrze.
Re:
: 26.10.2014 13:11:01
autor: Adas^^
Bogumil pisze:No to jeżeli zależy ci na wytrzymałości to NS'a odradzam, prawie wszystkim moim kolegom pękła pod główką, już widziałem z 10 jebniętych NS'ów.
Nie chce robić znowu pojechanki w tym temacie ale ramy stalowe są znacznie słabsze od aluminiowych bo stal ma znacznie niższy stosunek wytrzymałości do gęstości niż aluminium po za tym rama stalowa nie może być obrabiana cieplnie po spawaniu w przeciwieństwie do aluminiowej.
Przez wysoką gęstość rurki w takich ramach są ultra cieniutkie i takie ramy podczas jazdy plączą z bólu po za tym maja znacznie mniejszą sztywność i ważą więcej.
Znowu Ty... Znowu śmieszne teorie, znowu sprzeczne z doświadczeniami wszystkich, znowu będzie z Ciebie beczka, znowu będzie tu kłótnia...
: 26.10.2014 13:23:38
autor: Bogumil
To że jeździcie w XC na stalowych ramach, nie oznacza że są wytrzymałe.
Ramy stalowe (nawet speca) nie nadają się do katowania.
Żeby stalowa rama wazyła te 3kg musi być zrobiona z rurek o grubości ścianek prawie jak puszka po piwie, przez to po jednym wypadku stalówki są całe pogięte, już nie wspominam o zmęczeniu podczas normalnej jazdy.
Re: Wybór sztywnej ramy FR
: 26.10.2014 14:02:41
autor: Puncu
No to niech kupi Banshee Morphine, tego nie połamie...
: 26.10.2014 14:17:03
autor: Kwiat126p
no i będzie lekki

: 26.10.2014 14:29:42
autor: Gulczas
Polecam od siebie Duncon'a Cocker'a . Jak dla mnie, niema lepszej sztywnej ramy. Miałem też okazję pojeździć trochę czasu na Hornecie 2011 i tez mogę śmiało polecić.
: 26.10.2014 15:23:17
autor: Bogumil
Myślę że P2 i tak będzie lepsza od Banshee Morphine.
Kiedyś z kolegą stanąłem przed podobnym wyborem bo mieliśmy problem z nagminnie pękającymi sztywniakami.
On kupił Banshee a ja Speca i muszę powiedzieć że chociaż ani on ani ja nie zajeździliśmy tych ram to spec P2 miała 100x lepsza geometrię.
Banshee Morphine jest bardzo wytrzymała ale ma dziwne kąty i suport w kosmosie.
Dlatego jeżeli chodzi o sztywniaka to bardzo polecam aluminiową wersję Speca P2.
Jest to jedyna rama która mi nie pękła i wytrzymała więcej niż dwie demówki, na dodatek jest bardzo sztywna, zwrotna i super się na niej latało.
Myślę że Duncon Cocker też powinien dawać radę.
: 26.10.2014 16:58:22
autor: brooce
Czy P2 nie pękały pod główką czasem? Kumpel miał tę ramę i co roku oddawał na gwarancję, chyba ze 3 czy 4 roczniki tak przerobił (mowa o tych nowszych raczej). A jeździć umiał i sprzętu nie katował jakoś specjalnie, mały amor.
Ja bym się skłaniał ku Hornetowi, sam śmigam na Phantomie dużo różnych rzeczy i zadziwia mnie co ta ramka przeżyła (m.in. dwie uwalone sterówki w amorkach czy wgniot na górnej rurze od niedolota (nie wiem jakim cudem)), więc Hornet może być tylko lepszy. Plus cenowo niezastąpiony i dobre podejście do gwarancji od Dartmoora.
: 26.10.2014 16:58:58
autor: Adas^^
Ja polecę od siebie NS'a Bitch, miałem ją ponad 4 lata, ścigałem się na niej w downhillu z totemem z przodu i nie miała nawet ochoty się poddać. Bardzo wytrzymała i sztywna rama
: 26.10.2014 17:18:16
autor: Bogumil
Zależy jaka P2, te stalowe gdzieś widziałem pęknięte ale tej aluminiowej pękniętej nie widziałem.
Ale możliwe że te nowsze są trochę zbyt mocno odchudzone i tez pękają.
Ja miałem taką:
http://www.pinkbike.com/photo/4741536/ i na prawdę nie szło jej zajechać.
Co prawda była dość ciężka ale coś za coś.
Zaliczyła trochę drzew i innych wypadków ale zawsze kończyło się to tylko chipsem na kołąch.
Do dziś ujeżdżą ją mój kolega.
NS'a bym nie brał bo w DH może i daje radę ale jeżeli chodzi o FR to według mnie mają za dużą skłonność do krzywienia się i pękania.
: 26.10.2014 18:27:49
autor: Vinrael
To może od razu Evila Imperiala? Przecież ma 600-700 złotych, wcale dużo nie waży (są osoby cięższe latające na pelicancanie, ale to już wymaga techniki) więc po co ma brać ciężkie kowadła? Niech bierze Horneta nowego, albo jakąś dziwkę/surge i będzie w sam raz, całkiem lekko i wytrzymale, a co najważniejsze te ramki da się spokojnie w tych pieniądzach kupić i nie będą miały już na plecach bagażu poprzednich właścicieli.
Nie mówię że Banshee Morphine czy P2 to złe ramy (ba, morfinka jest w gruncie rzeczy świetna), ale skoro ma możliwości czemu ma nie kupić nowej/mało używanej ramy z dobrą geometrią, wagą i wytrzymałością tylko szukać używanych ram sprzed dobrych kilku lat?