Strona 1 z 1
[Kwiat126p] Santa Cruz V10 2006 + 888 RCV 2010
: 26.06.2015 06:08:53
autor: Kwiat126p
rama: Santa Cruz v10 2006, 254 mm skoku (do wymiany łożyska jak najszybciej bo grozi utratą zdrowia lub życia)
damper: Marzocchi Roco World Cup 222 mm
amor: 888 RCV 2010
korba: Shimano Deore XT Hollowtech II, blat 32 T XT, ramiona 175 mm
suport: Shimano Deore
łańcuch: Wippermann Connex 808
kaseta: Shimano XT
przerzutka tył: Shimano Zee FR
napinacz: Dartmoor Slider
pedały: Dartmoor Stream
hamulce tarczowe: tył: Shimano Deore M615 2014, klocki metaliczne shimano
przód: Shimano Deore M615 2014, metaliczne shimano
tarcze: XT 180mm tył i XT 203mm przód
obręcze: Remerx Brave Disc
szprychy: Sapim
piasta tył: BOP Coaster R, 4 łożyska maszynowe
piasta przód: Novatec 20 mm, standard 2x maszyny
stery: FSA Pig DH Pro
mostek: Marzocchi 53 mm zintegrowany
sztyca: Iridium
siodło: WTB Silverado
kiera: Spank Spoon 740 mm
manetki: Sram X-4
pancerze: Jagwire
opony: Schwalbe Magic Mary 2.35"
gripy: Canyon
waga: ok 18,4 kg
: 27.06.2015 21:16:00
autor: skytex12
Kona była lepsza
W życiu bym nie zamienił ramy na starszy rocznik, nawet jeśli to V10...

: 27.06.2015 22:57:34
autor: Kwiat126p
a ja tak

i pracuje lepiej i jest stabilniejsza. To inna półka, bez porównania, chociaż mniej uniwersalna. Nie dziwie ci sie zebys nie zmienil na starszą ramę bo musialbys chyba z 2001 r kupić coś

: 28.06.2015 12:43:17
autor: skytex12
Ty miałeś 2007 ja mam 2005 więc prawie bez roznicy

: 28.06.2015 14:46:16
autor: Kwiat126p
albo mozna powiedzieć "ty miales 2007 a teraz masz 2006 wiec bez roznicy"

Dla tego kupno rok starszego ale za to lepszego wychodzi na +.
: 04.07.2015 19:13:39
autor: McGarry
Ile bys sobie życzył ?
: 05.07.2015 11:19:37
autor: Zalas
McGarry to nie jest giełda....
: 05.07.2015 11:37:47
autor: skytex12
Pomijając to że to nie giełda to i tak ja bym McGarremu nie sprzedawał bo szkoda by było tych remerxów.
If you know....
: 05.07.2015 15:52:31
autor: Kwiat126p
i tak by nie kupił bo wahacz jest spawany

: 05.07.2015 16:47:15
autor: skytex12
Co? To coś Ty chłopie kupił? Spawana, łożyska rozwalone...ile za to dałeś tak z ciekawości?
100zł i symboliczną flaszkę? :P
: 05.07.2015 18:01:20
autor: Kwiat126p
niestety nie...:/ Teraz jeszcze jest na wymianie łozysk za pińcet złotych drugi już tydzień i kur* dostaje tylko.
: 05.07.2015 18:33:13
autor: skytex12
Skarbonka. Więcej do niego włożysz niż zapłaciłeś

: 05.07.2015 19:23:29
autor: Kwiat126p
na razie nie przekroczyło wartosci ramy

Jeszcze kilka dni i zdechne z rowerowego głodu bo jeszcze nawet nie jeździłem nim w terenie, na trasie bo ciągła odnowa ramy pochłaniała mi czas i dalej pochłania bo jeszcze w serwisie kilka dlugich dni.
: 05.07.2015 21:38:09
autor: skytex12
Ja wszelkie naprawy i grzebanie w rowerze wykonuje sam. Nie lubię serwisów, kasują kilka stów za robote i do tego często wykonują pracę na odwal się. Tak, żeby tylko było zrobione. No i wykonując robote sam pochłania mi ona max połowe weekendu (teraz jak są wakacje to obojętnie kiedy mogę się do garażu wpakować i robić) a w serwisie rower stoi czasami i 2 tygodnie.
I zawsze jak coś robię przy rowerze, to tylko w nocy. W dzień idę spać tak na kilka godzin do około 20. Potem kawa i do garażu i często wracam do domu o świcie czy wczesnym poranku robiąc przerwe jedynie w okolicach 1 na zrobienie następnej kawy i jakiegoś jedzenia

takie siedzenie po nocach z rowerem jest krótko mówiąc zajebiste :P
Oszczędność kasy, nerwów (na oczekiwanie na rower) i często fajne wspomnienia.
: 05.07.2015 22:48:04
autor: Zalas
Oj też uwielbiam po nocy siedzieć ale u mnie to wygląda inaczej. Ide na 14 do roboty wracam o 00. Koło 1 zaczynam grzebać "a tylko se szybciutko coś przeczyszczę i za godzinkę lulu"
Godzina 2.30 pół roweru rozkręcone... "a ch*j o 3 się położę" i kończy się tak że mam wycentrowane kola, rower wypicowany, wyregulowane heble i zmieniarkę i jest 5 nad ranem

(Puncu wie o czym mówię :P) Kłade się zanim zasnę jest 6. Pobudka o 12. Ogar i o 13 ruszam do roboty na 14 xd
A odnośnie ramki. To nie próbowałeś się z gościem jakoś dogadać albo reklamować?
I ja bym zrobił jak skytex mówi, czyli robił sam

Będzie fajnie, będzie nowe doświadczenie, będzie szybciej pewnie, no i jeszcze raz będzie fajnie. Poza tym satysfakcja, że naprawiałeś to samemu itd
: 05.07.2015 23:28:35
autor: Puncu
Tak, bo Wam się wydaje, że wymienić łożyska w ramie to jak wyjąć sztyce z podsiodłówki :P
Może nie ma narzędzi, wiedzy albo chęci? To się tylko tak mówi "wybij łożyska".
: 05.07.2015 23:44:20
autor: skytex12
Puncu
A jak pisałem tego posta wyżej to na końcu chciałem dopisać: "chociaż gdyby konieczne były jakieś grybsze naprawy to może skusiłbym sie na serwis"

Fakt, wymiana łożysk to nie nasmarowanie łańcucha

: 06.07.2015 06:56:50
autor: Zalas
No ale spróbować zawsze można. Ja zawsze próbuję chodź nie zawsze jest łatwo :P No ale jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz

: 06.07.2015 07:44:11
autor: Kwiat126p
Tak, nie mam narzędzi, nie mam czasu(bo jak cos bedzie szlo ciezko i 5 godzin to sie tylko zdenerwuje). Więc także i chęci. Oddaje rower tylko na zmianę sterów, łożysk i zaplatanie koła choć i to potrafie tylko nie chce mi sie jak cholera no i centrować to nie wycentruje sam(resztę robie sam). Może jakbym miał narzędzia(prasę) to bym spróbował. Robocizna 140 zł + łozyska 3 stówy.