Strona 1 z 2
Ambitny amator -(samobójca?)
: 06.08.2015 14:48:43
autor: Motega
Siemandero ludki, sprawa ma się tak, posiadam taki jakże `profesjonalny` rower
http://www.decathlon.pl/rower-gorski-ro ... 08677.html i wiem że z DH ma raczej nie wiele wspólnego ale niestety nie stać mnie było na nic innego a i nie wiedziałem jeszcze w co celuje chodź wiedziałem jak lubie jeździć.. a już zbyt długo byłem odcięty od rowerku który został mi skradziony i nie wytrzymałem bo kocham jazdę z tym, że nie turystyczną. Od małego lubiłem poszaleć na rowerze czyt. skoczyć z czegoś ew jakiekolwiek zjazdy, jazda w trudnym/zróżnicowanym terenia (żeby nie wiało nudą) a i umiejętności mi nie brak bo w życiu zrobiłem już troche kilometrów no i kocham adrenalinę a po kupnie tego sprzętu okazało się że zakochałem się w DH po mimo że nie miałem jeszcze prawdziwego z nim kontaktu ale czuję, poprostu to wiem że jest to coś dla mnie, zamiast odczówać lęk ja czuję podniecenie i zamiłowanie do tego i ból dupy że nie mogę sobie pozwolić na rower za parę tysięcy żeby móc dać z siebie 110% bo na chwilę obecną nie ogranicza mnie psychika a jedynie sprzęt ale mimo tego na tym ów rowerze chcę się podjąć zjazdu na Czarnej Górze.. I tu moje pytanie, czy jest szansa że ta maszyna to przetrwa ? Nie odradzajcie mi tego bo i tak to zrobię, chciałbym tu jedynie uzyskać pewne porady i odpowiedzi

Re: Ambitny amator -(samobójca?)
: 06.08.2015 15:13:01
autor: dr_dave
Czy maszyna to przetrwa, jest raczej mało ważne. Ważne żebyś ty ze wzgledu na słabą maszynę nie cierpiał na "ból tyłka".
Jak lubisz adrenalinę to taki rower jest ok. (Wytrzyma widelec czy nie wytrzyma jadąc 50kmh z góry....)
Mnie za młodu rama pękła w 4 miejscach. Odpadł mi widelec w czasie jazdy a kilka złamanych czy pogientych wymieniłem.
: 07.08.2015 16:32:13
autor: Motega
Tzn może nie cierpię jakoś strasznie bo mam chociaż taki sprzęt ale jest mi szkoda. Najważniejszym pytaniem poprostu jest czy ta trasa która znajduje się na Czarnej Górze jest do przebycia tym rowerem i bynajmniej nie w ślimaczym tempie
: 08.08.2015 08:28:25
autor: konda
Witam jestem tu nowy.Ale wróćmy do tematu. Tak jak Ty powróciłem do roweru po długim czasie i 2,5 roku temu zakupiłem wspomniany rower. Jeśli chodzi o zjazdy to bym raczej nie polecał ale możesz spróbować sam się przekonasz. Osprzęt jest kiepski : damper, amor itd. rama jedynie ma swoje plusy .Jest to po prostu jedno zawias słyszałem nawet że to projekt zapożyczony od SANTA CRUZ model HECKLER. Zrobiłem na tym sprzęcie sporo na prawdę sporo km. w większości w terenie ale niestety zdrowy rozsądek mi podpowiada ze jeśli chciałbym zabrać go w góry i poszaleć to niestety ale nie , chyba ze wymienił bym wszystko z wyjątkiem ramy.
: 13.08.2015 13:33:08
autor: Motega
Na chwilę obecną lata mi się dobrze ale niestety większość tras jakie sie u mnie znajdują przypominaja endurowe single i na chwile obecna już muszę zająć się amortyzatorem przednim bo zaczął `skrzypieć`. Zastanawiam się czy go nie wymienić na coś pożądniejszego, tylko pytanie czy dostane coś takiego do np. 200-300zł bo szczerze wątpię, może używke jakąś
: 13.08.2015 14:16:23
autor: zero100
Jak zrobisz to zrób. Ale niestety nie wróżę Ci rewelacji

tym bardziej z Twoim doświadczeniem. To trochę jak skok na bungee zrobionym z ogrodowego szlaucha. Może zwiezie Cię GOPR, może po kilku metrach pękniesz i pojedziesz do domu. Natomiast jak jesteś twardziel to może uda Ci się spalić klocki, po wkurzać na spadający łańcuch, złapać kapcia i tego typu atrakcje. To nie to ,że coś odradzam ale po prostu tak to widzę. Jedno co mogę polecić to skombinuj sobie grube zjazdowe opony w podwójnym oplocie z grubymi dętkami i nie pompuj więcej niż 1,5 bara. Powodzenia!
: 13.08.2015 20:49:48
autor: ToKo
przed zjazdem odmów modlitwę... reszta jakoś pójdzie

: 15.08.2015 13:13:50
autor: Motega
Hm, Zero, tylko mnie jeszcze bardziej nakręcasz jeśli mam być szczery, jako że nie należe do grupy ludzi normalnych to żadne problemy mi nie straszne a i planując wojsko też nie można mieć `normalnie` w głowie :P
Modlitwa ? Nie po drodze mi z Bogiem także prędzej piwo i jechane
: 15.08.2015 14:16:35
autor: Zalas
Akurat piwo i jazda to głupota jedna z największych. Ale jak nie po drodze ci do Boga to weź z Luckiem zamień słowo albo dwa

: 18.08.2015 11:42:45
autor: Motega
Wiem wiem, niewinny zart.. Hm no za dobry rower zastanowiłbym się nad cyrografem

: 18.08.2015 22:18:06
autor: Zalas
Cyrograf to tylko formalność :P Po śmierci i tak do niego pójdziesz

: 20.08.2015 12:42:04
autor: Motega
Pojeżdzone... Apropo picia i jazdy, wczoraj w nocy zgłubiłem rower, tak zgłubiłem ;x
: 20.08.2015 13:03:38
autor: komarek
Jesteś pewien, że zgŁubiłeś, a nie zgubiłeś? :P Jak wrażenia z jazdy?
: 20.08.2015 22:28:54
autor: Zalas
Ale, że hę?
: 21.08.2015 05:43:25
autor: Motega
Sorewicz za bład, chylę czoło i obiecuję się podciągnąć :p
Hm.. pamiętam, że koniecznie `chciałem, musiałem` tym rowerem do domu wrócić bo akurat popijaliśmy u kumpla, no i zasiadłem za sterem gdzie jazdą bym tego nie nazwał, potem mi świta że pare razy sie obaliłem i później już tylko jak wchodzę do domu, bez rowerku.. także ten.. Powiem tak, **** już w te pieniądze ale bardziej mnie boli fakt że nie mam roweru.. Jedni maja dzieci ja miałem rower.. tak był dla mnie tak ważny i co? -I gówno, łelkom tu maj lajf ;x
: 21.08.2015 06:12:05
autor: Puncu
Uważaj bo dziecka też zapomnisz do domu przyprowadzić...
Nie wiem jak inni ale ja mając rower nie pije alkoholu wiedząc że w każdej chwili będę potrzebował gdzieś wyjechać albo z samego faktu, że dnia następnego moge mieć kaca jadąc do lasu. Ostatni raz piłem z
Muszelem... 3 maja

: 21.08.2015 11:33:10
autor: Zalas
oj Punca a nie było potem co nie co na miasteczku studenckim? :P
A tak serio ja piję jak pojadę gdzieś na rowerze ale potem "sorry" wracasz z buta rower obok albo jazda mpk do chałupy :P Więc częściej wolę nie pić xd
: 21.08.2015 21:02:29
autor: poldeck
Ja jadę rowerem do dwóch piw, z czego drugie tylko blisko domu, lub w sytuacji, wktórej nie musze na drogi publiczne wyjeżdżać (czyli na przykład trasy zjazdowe, jazda po lesie). Potem z bucika.
Jakbym Pomarańczę ZGUBIŁ to bym się chyba pociął.
A potem pochylił głowę w smutku i odpalił OLX czy inne allegro by kupić jakąś zużytkę...
: 24.08.2015 18:14:03
autor: Motega
Jestem totalnie zdruzgotany a i rozbawiony tą sytuacją.. `Tragikomiedia wyobraź sobie tą scenkę....`
Teraz chciałbym już ucelować w jakąś używkę tak do 2k ale jakoś wątpie żeby ktokolwiek mi ją sprzedał np na `raty` huuurwa Przemek, ty ****** !!!
PS
http://olx.pl/oferta/giant-dh-comp-2-ty ... 8e0df31a1b Wygląda obiecująco ale.. no właśnie ale...
Ew. coś takiego
http://olx.pl/oferta/rower-duncon-pitbu ... a1bfa8de0a
Ktoś coś parę słów ?