Pomocy! szukam swojej starej ramy :)
: 08.11.2015 22:09:36
Witam kolegów. Dawno nie zaglądałem na forum, ale dziś pisze w sprawie nietypowej. I prawde powiedziawszy mam nadzieję, że ten post rozpocznie jakby akcje pomocową.
Napiszę w miarę krótko.
Mianowicie, dawno temu, w roku 2007 byłem w posiadaniu ramy CANNONDALE GEMINI, rame sprzedałem, później widziałem ją chyba raz na allegro. Nie mam pojęcia jaki był jej los, ale jeśli jest to możliwe, jeśli jako tako żyje, to chciałbym ją odzyskać z powodów czysto sentymentalnych!!
Gemini jak Gemini, jest ich troche do kupienia na aukcjach, ale tutaj dochodzimy do sedna sprawy! Rama miała nietypowe malowanie, coś jakby zdjęcie liści, cała w takim pięknym obrazku, ten egzemplarz niestety raczej się nie trafi już, napewno była to jedyna taka rama w Polsce. Dorzucam fotke, przepraszam z góry, jest to fotka roweru złożonego na niej po tym jak ją sprzedałem. Kontaktu z tym kolegą już nie mam, to było bardzo dawno temu
Wiem, że rama mogła już dawno zakończyć swój żywot, ale kto wie, może zalega komuś w piwnicy? nie ważne w jakim stanie, jeśli jest jeszcze w Polsce, jeśli ktoś widział, znał kogoś kto na niej jeździł, a może przeczyta to właśnie obecny właściciel
proszę o pomoc i wszelkie informacje o niej!
Pozdrawiam
Napiszę w miarę krótko.
Mianowicie, dawno temu, w roku 2007 byłem w posiadaniu ramy CANNONDALE GEMINI, rame sprzedałem, później widziałem ją chyba raz na allegro. Nie mam pojęcia jaki był jej los, ale jeśli jest to możliwe, jeśli jako tako żyje, to chciałbym ją odzyskać z powodów czysto sentymentalnych!!
Gemini jak Gemini, jest ich troche do kupienia na aukcjach, ale tutaj dochodzimy do sedna sprawy! Rama miała nietypowe malowanie, coś jakby zdjęcie liści, cała w takim pięknym obrazku, ten egzemplarz niestety raczej się nie trafi już, napewno była to jedyna taka rama w Polsce. Dorzucam fotke, przepraszam z góry, jest to fotka roweru złożonego na niej po tym jak ją sprzedałem. Kontaktu z tym kolegą już nie mam, to było bardzo dawno temu

Wiem, że rama mogła już dawno zakończyć swój żywot, ale kto wie, może zalega komuś w piwnicy? nie ważne w jakim stanie, jeśli jest jeszcze w Polsce, jeśli ktoś widział, znał kogoś kto na niej jeździł, a może przeczyta to właśnie obecny właściciel

