FORUM DH-zone.com

Siema , chciałbym się was zapytać jaka ramka będzie lepsza na mojego fubike'a . Otóż założeniem roweru jest dojechanie z punktu a do punktu b dają jak najlepszą frajdę ( najczęściej schody , dropy z murków itp . ) , latanie po lokalnych łódzkich trasach ( na razie nie duże chopy , dropy ) , dużo zjazdów bardziej podchodzących pod xc , am i może jak się uda raz na parę miesięcy pojechać gdzieś w góry na traski ( oczywiście najprostsze ) . Ogólnie nie będę dużo latał w dh , a jeżeli już to bardziej techniczne zjazdy typu , korzenie i kamienie i jak już wspominałem małe chopy . Podsumowując można to nazwać takim enduro freeridero urbano .

Na razie do wyboru mam tylko dwa rowerki , a mianowicie

b'twin rockrider 500s , kross sign fr 1 lub fr2

500s naprawdę mi się podoba . Pytam was głownie o ramę czy nie będzie pękać . Zdaje sobie sprawę , że wszystkie części są do wywalenia i oczywiście bym je wywalił , zostawił samą ramę do której doszedł by damper raczej powietrzny ( chyba rama będzie dostawała mniej w kość przy ładnie pracującym uginaczu ) i widelec koło 160 skoku . W późniejszym czasie inne części też były by zastąpione . Pod linkiem znajduję się konto na pinbike'u typka , który ładnie zrobił swojego 500s . Ma jeszcze konto na yt gdzie amatorsko zjeżdża ze schodów i robi jakieś małe ,,chopki'' a raczej niedoloty więc już pokazywać tego nie będę . Widziałem też kolegę z polski który bardzo dużo robił niedolotów tym rowerkiem i oprócz połamanego koła nic ramie nie dolegało . Rowerek rozmiarem i wygądem mi bardzo pasuje , a moge całego kupić za 750 zł ! Mówię tu o nowszym roczniku .
Link do pinbike'a
http://www.pinkbike.com/u/wanghan96/alb ... odificada/

Kross jest według mnie dosyć fajną ramą w można powiedzieć retro stylu . W signie fr ten jednozawias podobno ma kiepską boczną sztywność , ale czego w tej kasie oczekiwać tak samo jak z geo . Fr jest też przeznaczony do fr więc z tym ma przewagę na rockriderem . Obawiam się jednak co do żywotności tej ramki bo najprawdopodobniej zakupiłbym fr1 , który sporo już przejechał . Na śmieciowych częściach oprócz obręczy i paru drobiazgów ( one nie są złe ) mogę go kupić za 800 zł .

Dodam , że ramki nie będą u mnie wiecznie . Za trochę czasu będą oczywiście zmienione na coś lepszego .
500s mógłby być też fajnym projektem w internetach gdzie wszyscy mogli by zobaczy jak to jeździ .
Jeszcze raz co do ramek nie piszcie mi o ht bo jak nie wypalą te ramy to mam już upatrzonego ns lub duncona jednak chciałbym już zacząć poznawać pracę nóg i zawiechy przy fullu .

Z góry wszystkim bardzo dziękuję za odpowiedzi !
Pozdrower

Więc tak wrzuć hasło rockrider 500s i sign fr w google a bardzo szybko przekonasz się o tych ramkach jakie są "słabe" w porównaniu do innych. Jak już się faktycznie uparłeś na fulla to proponował bym coś nieco bardziej ogarniętego a jak nie masz za bardzo tras w swojej okolicy a w górach bywasz rzadko to polecał bym jakąś endurówkę lub ścieżkowca skoro sam mówisz, że to trasy bardziej xc/am to sign fr się nie nada, umęczysz się szybko na tym a b'twina bym na starcie odpuścił. Poszukaj raczej w old school'owych ramkach bo za 800 złotych to można już coś fajnego dorwać a dużo bardziej ogarniętego. Przykładowo ja dziś dorwałem taniej big hita 07r (niebo a ziemia).
A przede wszystkim minusy krossa to brak sztywności, bujanie, kopanie w korby, ludzie często te ramy katowali lub robili z nimi dziwne rzeczy więc pękały, szybko łapie luzy.
A o b'twinie nie ma się co dużo rozpisywać. Rama nie jest stworzona wgl do żadnego zjazdu, bardziej żeby powozić pupe po lesie. Nie ma mowy żeby wkładać do niego amor 160, zabijesz ramę, kolejna sprawa to zadaj sobie pytanie czego możesz oczekiwać po ramie full gdzie cały nowy rower kosztuje 1600zł...

Do signa faktycznie można się przyczepić , ale do tego 500s naprawdę mi się ręce kleją . Może po prostu zaryzykuję . A amor 160 to dla tej ramy nie jest jakiś wyczyn ludzie wkładają po 200 i nic się nie dzieje . Potem tylko geo takie srakie . Ewentualnie dałbym mniejszy damper do zrobienia geo bardziej endurowergo .

jak wsadzisz wyższy amor to możesz zabić główkę w ramie i a do tego podniesie ci sie support.
Dasz do tego krótszy damper? Ograniczysz skok, support pójdzie niżej ale główka już dostanie tak chory kąt jak dla tej ramy i razem z odkładaniem pieniędzy na damper możesz odkładać od razu na dentystę. A geo nie zrobiło by się bardziej endurowe tylko zjazdowe -.-
powiem tak 500s vs sign fr. Wole signa ale w żadną bym się nie wpakował.
Na olx widziałem parę ramek które będą niebo lepsze a podobne cenowo:
-Duncon tosa inu
-Santa Cruz Bullit
Obczaj to, ramy dużo lepsze zwłaszcza Tosa, cana w pobliżu tego czego szukasz, pod parametry które chcesz.
Myślę, że z wyszukaniem sobie poradzisz

Zalas pisze:jak wsadzisz wyższy amor to możesz zabić główkę w ramie i a do tego podniesie ci sie support.
Dasz do tego krótszy damper? Ograniczysz skok, support pójdzie niżej ale główka już dostanie tak chory kąt jak dla tej ramy i razem z odkładaniem pieniędzy na damper możesz odkładać od razu na dentystę. A geo nie zrobiło by się bardziej endurowe tylko zjazdowe -.-
powiem tak 500s vs sign fr. Wole signa ale w żadną bym się nie wpakował.
Na olx widziałem parę ramek które będą niebo lepsze a podobne cenowo:
-Duncon tosa inu
-Santa Cruz Bullit
Obczaj to, ramy dużo lepsze zwłaszcza Tosa, cana w pobliżu tego czego szukasz, pod parametry które chcesz.
Myślę, że z wyszukaniem sobie poradzisz

Tu masz fajny projekt http://www.pinkbike.com/u/wanghan96/alb ... odificada/
Główka właśnie jest tu nie do zabicia , gorzej z wahaczem , ale w końcu kony , duncony też pękają . Narazie jestem za tym rockim bo widziałem po prostu , że ludzie na tym walą chopy , z amorami po 200 skoku . Myślę , że sam byś z ciekawości chciał się dowiedzieć co to robi , a czego nie zrobi jak jebnie . Jeszcze o tym poczytam i pooglądam , ale jak to nie wypali to wezmę po prostu ht . Ns bitch , duncon amstaff (nowszy) , zobaczy się . Dzięki za wcześniejsze odpowiedzi . PS : Za 750 zł to nie sama rama , tylko cały rockrider .

Na każdym rowerze można lecieć dropy, ale na niektórych tylko raz.

Czytam ten temat i odnosze wrażenie że czekasz aż ktoś Ci przytaknie, że to co wymyśliłeś to dobry pomysł.
Wolałbym złożyć fajnego współczesnego sztywniaka niż bawić sie w stare klocowate fulle czy wynalazki. Tym bardziej że nie ma być to rower strikte grawitacyjny. Rockrider może się się sprawdzi może nie. My Ci tego nie powiemy ale chcesz ryzykować - śmiało. My umywamy ręce.
(Napisz gdzie pękła )

@RockyL - Na temat rockridera. Poprzednika tej ramy miałem osobiście (6.3), na 500S trochę pojeździłem z przymusu.

Ktoś kto zrobił ten 'fajny projekt' tak naprawdę go zniszczył.
Rama jako rama do XC jest naprawdę okej, dość podobnawa do starszego Santa Cruza Hecklera. Zawiecha nawet tak bardzo nie pompuje (ale za to nie jest też wybitnie czuła, pomimo wielu prób ulepszeń) i geometria na widelcu 80-120 jest całkiem sympatyczna jako wozidło dupy i jakieś zabawy po lesie, małych korzonkach czy troszkę większym żwirze. Mówię, takie XC.
Wahacz jest niesamowicie wiotki (nawet porównując do Wisha ze skrętnym tylnym kołem ;p), kąt główki jest stromy, suport już w standardzie jest wysoko.

Przechodziłem ten 'okres' co Ty jakieś 5-6 lat temu. Z tym że miałem już ramę (6.3) i próbowałem w tym rzeźbić. Mówiąc z doświadczenia - maksymalnie włożyłbym do tej ramy 130mm i ani ociupinkę więcej, damper standardowo siedzi AFAIR 160mm czy inne golinogowe wartości - co daje skok 'niby' 100mm, ale nie ma co wierzyć w te bzdury. Tak naprawdę skoku jest może 80mm maksymalnie, dalej jest o dziwo dziura. To znaczy przełożenie na ostatnich dwóch centymetrach skoku nagle staje się liniowe (choć nie zdziwiłbym się aby było płaściutkie) bo po prostu dalej wpada do końca. Rozwiązaniem może być damper powietrzny i wlanie do niego większej ilości oleju smarującego, ale nie jestem pewien że jakkolwiek to zadziała.

Coś większego z przodu niż 140mm to głupota, dwupółka 200mm to samobójstwo jeśli chcesz tym rowerem faktycznie jeździć, a nie mieć do chwalenia się przed gimnazjum. Główka (pomimo wstawionego gussetu) wcale a wcale nie jest wytrzymała, nie wiem skąd to przeświadczenie.

Za 750 złotych można wziąć, ale nie oczekuj od tej ramy ani skakania ani tym bardziej żadnych schodów. Wstawisz korby na hollowtechu, widelec 120mm, kierownicę 750mm i krótszy mostek, damper powietrzny oraz heble hydrauliczne - i będziesz miał całkiem fajny rower porównywalny do ogarniętego trailowego fulla za podobne pieniądze... Oprócz tego że będziesz miał troszkę lepszą niż marketową ramę

Jeśli chcesz poczytać trochę więcej moich wypocin na temat tej ramy (6.3 a 500S są bliźniaczo podobne, oprócz faktu ładniejszego gięcia rurek - w krytycznych miejscach są identyczne), poszukaj moich postów na jej temat - kilka razy się już wypowiadałem z praktycznego punktu widzenia


Oraz. Kony, Duncony, Wishe, Demo - wszystko pęka. Ale te rowery raczej pękają od lat katowania po ciężkich trasach, mogę Ci zaręczyć że Rockrider nie wytrzyma nawet sezonu jazdy po tych samych trasach

Dobra przekonaliście . Daje spokój z tym rockriderem , tym bardziej , że mój cel to totalbikes Wisła . Powiedzcie tylko , co dam radę tam polatać , z fulli to zostaję mi ten sign bo jest do tego przeznaczony , a ht to mam na oku duncona amstaffa ( nowszego ) , ns bitha i może się coś jeszcze znajdzie . Bitch i duncon są zaje , ale boję się , że będą za małe . Bo duncon w rozmiarze 14 tob tube ma chyba 554 mm , a bitch efektywny ma chyba 582 mm . Mam 187cm wzrostu . Chyba , że polecicie jeszcze jakieś inne ramki . Sign fr według mnie byłby do moich zastosowań , ale skoro mówicie , że to crap to czekam na dalsze podpowiedzi .

Nie patrz na top tube. Zwracaj uwagę ewentualnie na effective top tube, choć to też nie do końca miarodajne. Zazwyczaj patrz na stack, reach, długość tylnych widełek oraz długość i kąt podsiodłówki.

Z mojego doświadczenia (mam tyle samo wzrostu circa) z tych wszystkich największy będzie amstaff, Bitch będzie dłuższy aczkolwiek niższy, tutaj kwestia preferencji.

Idealnym rozwiązaniem wydaje się Surge Evo, ale musiałbyś wyłożyć więcej kasy. (Polecam zobaczyć Surge banana - najładniejszy i najlepiej złożony sztywniak jakiego widziałem w światowych Internetach. Szkoda tylko że nie ma zdjęć na forum na BOSie :'( )

Ale gdzie indziej jest

Polecam Dartmoor Hornet 2015,2016 w rozmiarze L. Jeśli okazałby się za mały to są jeszcze Hornety 2017, które w Lce są dłuższe o dodatkowe 20mm.. Wejdzie widelec 160.

Daje wam przykłady które mogę kupić . Amstaff lub bitch lub kross sign fr 1 . Jak jeszcze poszukam może coś znajdę .

A podstawowe pytanie. Ile chcesz przeznaczyć pieniędzy na ramę?

Zalas pisze:A podstawowe pytanie. Ile chcesz przeznaczyć pieniędzy na ramę?

Niedawno skradziono mi rower więc mało mam pieniędzy , więc na razie grosze , a za parę miesięcy już coś sensownego na lato złoże .Cały rower na bitchu mogę kupić za 500 zł , chociaż widać , że sporo przeszedł to części nie są , złe . Ma dirt jumpera 2 który za miesiąc poszedłby do , zastąpiony by był czymś o wyższym skoku . Amstaff chyba 2010 mogę kupić złożony za 450 zł !!!! Rama nie ma rys jest prawie nowa , chociaż , części to najtańszy shit , ale po trochu by się coś uzbierało . Signa fr mogę kupić za 800 zł złożonego na gównie . Duro triple i damper z uszkodzonym odbojem . Jednak sama rama z ogarniętymi kołami i napędem wyniesie mnie koło 500 zł więc naprawdę się zastanawiam . Na obozie bym był już nauczony jak się na fullu lata .

RockyL pisze:

Zalas pisze:A podstawowe pytanie. Ile chcesz przeznaczyć pieniędzy na ramę?

Signa fr mogę kupić za 800 zł złożonego na gównie .

Po co kupować gówno na złożone na gównie to już faktycznie lepiej sztywniaka.

RockyL pisze: Na obozie bym był już nauczony jak się na fullu lata

Powiem tak. Nie był byś... Właśnie mam zakończony pierwszy sezon na fullu a i tak potrafi mnie zaskakiwać. To nie jest niestety takie hop siup.

Dobra krótka piłka . Mam jak mówiłem mam do kupienia signa fr 1 na spoko kołach i napędzie , a amor jeden i drugi jakoś bym sobie ogarną . Dalej ns bitch jest dosyć tani bo 500 zł za całość , więc mógłbym go sobie pod siebie zrobić , ale widać , że ramka trochę przeżyła . Ostatni to dragstar 16 jest to najtańszy rowerek , więc części byłyby dosyć dobre . Mogę kupić jeszcze nawet zadbaną kone stinky 05 , ale na kiepskim amorze i za dużo części też nie zmienie bo po prostu nie będzie mnie stać . Na razie to tyle raczej już nic innego mi w oko nie wpadnie .

Chyba najlepsze opcje jakie tu widzę to dragstar i o dziwo stinky. Tylko nie wiem co masz na myśli przez powiedzenie "spoko części", "dość dobre części" itd. Bo dla jednych moje 888 RC 05r to będzie wyjebany amor w kosmos dla innych zwykły amor ze średniej półki a dla jeszcze innych prehistoryczne gówno. Więc o ramach napisałem Ci wyżej a dalej do póki nie podasz jakiś konkretów to nic nie jestem w stanie powiedzieć. Na tym forum jedynie Vinrael ma kule do wróżenia a Puncu wróży z fusów :P

Znalazłem jeszcze coś takiego jak prodigy freedom i carrera banshee w fajnych pieniądzach . Co o tym myślicie ? Co do dragstara to jest to ten starszy mode z według mnie cienkimi tylnimi widełkami . Trochę się o to boje , ale może to nie ma znaczenia .

Powiem jeszcze , że tą cerrere banshee mogę mieć w naprawdę mieć niskiej cenie i na dosyć fajnym osprzęcie .