Puchar Skrzata #3, Wierchomla - relacja
Relacjonuje Rafał Wypiór: "Tak, tak, już wiadomo, kto w poszczególnych kategoriach okazał się najszybszy i zdradzimy wam w największej tajemnicy, że nie było niespodzianek . Powygrywali ci, którzy są liderami w swoich kategoriach, a jedyne roszady na najwyższym podium dokonały się wśród absolwentek i absolwentów (przez kreatywnego Barnabę ochrzczonych na miejscu mianem: "trole" ;-)), a i to za sprawą zaproszonych do wspólnego ścigania się Mistrzów Polski: Sonii Skrzypnik i Wojtka Czermaka, przy czym ten ostatni nie mógł być pewny swego do ostatnich mikrosekund drugiego przejazdu Łukasza Wojtasa, który okazał się wolniejszy od Wojtka raptem o jedną sekundę. Trzecie miejsce przypadło debiutantowi - Wojtkowi Koniuszewskiemu, aczkolwiek w tym przypadku nie można powiedzieć, by Diabeł nas zaskoczył . Również nie zaskoczyła nas Karolina Kulik-Trzebieniak, objeżdżając Aśkę Wypiór, której trzecie miejsce z kolei na trzy zawodniczki było murowane. Inna sprawa, że to, iż wszystkie zawodniczki złamały 3 minuty i zmieściły się na przestrzeni 33 sekund, to konkretna surpriza.
Większe natomiast roszady podziały się wśród skrzatów na kolejnych miejscach podium, bo w najstarszych chłopakach o stopień wyżej, tj. na drugie miejsce, awansował Kriss Kaczmarczyk, który w drugim przejeździe zrzucił na trzeci stopień Kubę Koniuszewskiego. Kuba zresztą w pełni zasłużył w tym rozdaniu na swoją ksywę Koniu, a zwłaszcza czarny koniu, bo po niedyspozycji podczas poprzedniej rundy i na piątkowych treningach niewiele osób, poza jego tatą, obstawiało w jego przypadku pudło, ale jak widać, stare złoto nie rdzewieje i ubiegłoroczny Mistrza Skrzata nie oddaje łatwo pola, chociaż w tym sezonie konkurencja jest ostra, bo tryumfujący po raz drugi w kategorii najstarszych skrzatów Kuba Żbikowski swoimi czasami nawiązuje do najszybszych absolwentów. Ale cóż się dziwić, skoro Żbiku ściga się już w barwach FroPro w Pucharze Polski jako najmłodszy zawodnik Hobby Junior.
W chłopakach średniakach Igor Wypiór znowu nie dał szans pozostałej stawce zawodników, ale również iGEE obrał sobie za azymut wbić się ze swoim czasem do TOP 5 starszej kategorii, wszak już w przyszłym roku przyjdzie mu ścigać się w najstarszych skrzatach. Zaskoczył natomiast wszystkich, poza, zapewne, swoimi rodzicami, Wojtek Dendys, który po raz pierwszy w historii swoich startów stanął na podium i od razu na drugim miejscu. Gratulujemy Siso. Trzecie miejsce natomiast przypadło Mikołajowi Zychowiczowi, który, po zmianie kategorii, dzielnie walczy z dużo starszymi od siebie kolegami, by się zmieścić w kadrze fotoreporterów cykających fotki z podium.
Wśród najmłodszych chłopaków dominację potwierdził brat Maykiego - Łukasz Łukson Zychowicz, natomiast na drugie miejsce wbił się debiutujący w tym sezonie, coraz szybciej cisnący do mety Igor Malicki, którego apetyt na ściganki rośnie w miarę jeżdżenia. Kto wie, czy Igi nie szykuje nam niespodzianki na końcówkę sezonu. Trzecie miejsce na podium, niemal jak z abonamentu, okupuje nadal okrzepły w bojach i glebach Hugo Lewicki, który nie odpuszcza walki o najwyższe trofeum w postaci funkiel nówki NS Bikes Clash Juniora.
Dziewczyny powitały powracającą po chwilowej niedyspozycji Inkę Janułę jak należy, honorując ją drugim miejscem, a chwilowo nawet pierwszym po pierwszym przejeździe, kiedy to udało jej się objechać nawet Laurę Wojtas. W drugim jednak przejeździe Luśka pokazała, że nieprędko pojawi się ktoś, kto zepchnie ją z najwyższego podium. Natomiast ta sztuka udała się Emi Waliczek, która po wielu próbach w końcu zepchnęła z podium Martę maRACH Wypiór i wbiła się na wytęsknione trzecie miejsce.
I to by było na tyle, poza tym, że było każdemu chyba fajowo na Wierchomli, i tym z początku list i tym ze środka i tym, którzy listy zamykali, bo na Pucharze Skrzata nikt nie jest na końcu.
Kolejna runda już za niecałe trzy tygodnie na Harendzie, gdzie w ramach Sony VAIO Joy Ride Open przygotowujemy dla was coś nowego - dual slalom w oldskulowych klimatach. Zatem do zo w Zako, a już niebawem podamy szczegóły rejestracji itp., bo tu będzie trochę nowinek."
Wyniki: http://frowerpower.com/index.php/wyniki-pucharu-skrzata
foto: Jacek Słonik
Większe natomiast roszady podziały się wśród skrzatów na kolejnych miejscach podium, bo w najstarszych chłopakach o stopień wyżej, tj. na drugie miejsce, awansował Kriss Kaczmarczyk, który w drugim przejeździe zrzucił na trzeci stopień Kubę Koniuszewskiego. Kuba zresztą w pełni zasłużył w tym rozdaniu na swoją ksywę Koniu, a zwłaszcza czarny koniu, bo po niedyspozycji podczas poprzedniej rundy i na piątkowych treningach niewiele osób, poza jego tatą, obstawiało w jego przypadku pudło, ale jak widać, stare złoto nie rdzewieje i ubiegłoroczny Mistrza Skrzata nie oddaje łatwo pola, chociaż w tym sezonie konkurencja jest ostra, bo tryumfujący po raz drugi w kategorii najstarszych skrzatów Kuba Żbikowski swoimi czasami nawiązuje do najszybszych absolwentów. Ale cóż się dziwić, skoro Żbiku ściga się już w barwach FroPro w Pucharze Polski jako najmłodszy zawodnik Hobby Junior.
W chłopakach średniakach Igor Wypiór znowu nie dał szans pozostałej stawce zawodników, ale również iGEE obrał sobie za azymut wbić się ze swoim czasem do TOP 5 starszej kategorii, wszak już w przyszłym roku przyjdzie mu ścigać się w najstarszych skrzatach. Zaskoczył natomiast wszystkich, poza, zapewne, swoimi rodzicami, Wojtek Dendys, który po raz pierwszy w historii swoich startów stanął na podium i od razu na drugim miejscu. Gratulujemy Siso. Trzecie miejsce natomiast przypadło Mikołajowi Zychowiczowi, który, po zmianie kategorii, dzielnie walczy z dużo starszymi od siebie kolegami, by się zmieścić w kadrze fotoreporterów cykających fotki z podium.
Wśród najmłodszych chłopaków dominację potwierdził brat Maykiego - Łukasz Łukson Zychowicz, natomiast na drugie miejsce wbił się debiutujący w tym sezonie, coraz szybciej cisnący do mety Igor Malicki, którego apetyt na ściganki rośnie w miarę jeżdżenia. Kto wie, czy Igi nie szykuje nam niespodzianki na końcówkę sezonu. Trzecie miejsce na podium, niemal jak z abonamentu, okupuje nadal okrzepły w bojach i glebach Hugo Lewicki, który nie odpuszcza walki o najwyższe trofeum w postaci funkiel nówki NS Bikes Clash Juniora.
Dziewczyny powitały powracającą po chwilowej niedyspozycji Inkę Janułę jak należy, honorując ją drugim miejscem, a chwilowo nawet pierwszym po pierwszym przejeździe, kiedy to udało jej się objechać nawet Laurę Wojtas. W drugim jednak przejeździe Luśka pokazała, że nieprędko pojawi się ktoś, kto zepchnie ją z najwyższego podium. Natomiast ta sztuka udała się Emi Waliczek, która po wielu próbach w końcu zepchnęła z podium Martę maRACH Wypiór i wbiła się na wytęsknione trzecie miejsce.
I to by było na tyle, poza tym, że było każdemu chyba fajowo na Wierchomli, i tym z początku list i tym ze środka i tym, którzy listy zamykali, bo na Pucharze Skrzata nikt nie jest na końcu.
Kolejna runda już za niecałe trzy tygodnie na Harendzie, gdzie w ramach Sony VAIO Joy Ride Open przygotowujemy dla was coś nowego - dual slalom w oldskulowych klimatach. Zatem do zo w Zako, a już niebawem podamy szczegóły rejestracji itp., bo tu będzie trochę nowinek."
Wyniki: http://frowerpower.com/index.php/wyniki-pucharu-skrzata
foto: Jacek Słonik
