TEST: Błotnik RRP EnduroGuard na trasie / KONKURS!

Przed nami deszczowa pora roku, chociaż jakby się zastanowić tegoroczne lato nie i tak momentami zbytnio nas nie rozpieszczało. Padła prosta decyzja, aby spróbować naturalnej ochrony przed chlapiącym błotem, czyli błotnika mocowanego do amortyzatora od firmy RRP. W sezonie pisaliśmy już o nowej wersji EnduroGuard, a ponieważ lubimy nowości, otrzymaliśmy komplet do testu.


Sprawa wyboru wersji błotnika RRP EnduroGuard byłą dosyć prosta, bo jedyną rzeczą na jaką trzeba zwrócić uwagę to kolor, oraz wersja długa (skok 130-200mm) lub krótka (80-120mm). Tworzywo z jakiego wykonano błotnik, czyli polipropylen ma grubość pomiędzy 0.8 a 1.2mm, wydaje się być dosyć sztywne i wytrzymałe. Podczas montaży łatwo się jednak wygina i dopasowuje do kształtu amortyzatora. Dokładniejsza instrukcja montażu jest chyba zbędna, 4 zipy i 8 otworów intuicyjnie daję się zamocować bez żadnych kombinacji.

Mariusz Sojka, DH-zone.com: „Do swojego roweru postanowiłem wybrać tylko przednią wersję EnduroGuard, ale tylko z tego względu, że nie lubię zbyt dużo dodatków w swoim rowerze. Ponadto po pierwszych zawodach enduro, szybko zorientowałem się że same okulary często zawodzą, zwłaszcza że błoto wypadające spod koła potrafi trafić między oprawkami prosto do oka. Szybko przyzwyczaiłem się do przedniego błotnika RRP, który dzięki czerwono-białym kolorom bardzo estetycznie zgrał się z całym rowerem. Grafika z 'agresywnymi oczkami' wygląda sympatycznie, a ja mam pewność że mój rower zawsze patrzy na trasę!

No właśnie.. w lesie w końcu poczułem, że ten błotnik był dobrym pomysłem, a na kolejną jazdę nie musiałem już ubierać okularów. Wersja którą wybrałem, czyli 130-200mm idealnie pasuje do amortyzatora o skoku 150mm. Wjeżdżałem w długie, błotniste  wąwozy, także mokre szutrówki czy po prostu stojącą wodę i tylko bardzo sporadycznie cokolwiek było w stanie wydostać się spod błotnika. Co prawda nie chroni on idealnie samej ramy, ale redukuje to, co wypada do przodu i ląduje na kierownicy, ubraniu albo twarzy. Zastanawiam się jak z mocowaniem w przypadku amortyzatorów z przesuniętym do tylu 'boosterem' jak np. w widelcach Manitou, jednak podejrzewam że nie robi to większej różnicy. Prześwit między błotnikiem a ramą jest wystarczający. Podobnie z odstępem do opony – wystarczy odpowiednio zainstalować i wciąż pozostaje sporo miejsca na błoto spod koła. Podsumowując, zdecydowanie polecam, puki błotniki tego typu nie pojawiają się w seryjnych rowerach, warto wydać małą sumę i zyskać sporo komfortu.”


Waga:
- wersja Standard: 23g
- wersja Large: 26g
Dostępne kolory: czarny, biały, zielony, czerwony, różowy

Cena: £8.99

Dodatkowe informacje: http://www.rapidracerproducts.com


Zapraszamy na fejsbukowy KONKURS w którym rozlosujemy błotniki w różnych kolorach. Więcej na naszym profilu - https://www.facebook.com/dhzonecom