Relacja z zakończenia sezonu rowerowego w Bike Parku SPICAK w Czechach
Z planowaniem tripów tak to już jest, że plany bardzo często zderzają się z rzeczywistością i trzeba je weryfikować. Tak też było w moim przypadku, od początku sezonu planowałem go oficjalnie zakończyć w ostatni weekend października w Bike Parku Pohorje w Mariborze. Wszystko ustalone, ekipa zebrana, auto zatankowane. Zgodnie z informacjami na oficjalnej stronie internetowej Bike Parku wszystko śmiga do 8-9 listopada.. wykonujemy ostatni telefon do hotelu celem rezerwacji pokoju a tu.. „We are sorry, we are already closed this year!”
Tak nie może być, jak to !? Cały trip stanął pod znakiem zapytania... szybki rzut okiem na prognozy pogody (były słabo, w górach spadł śnieg, temperatury -2*C), szybki research po fanpejdżach i www bike parków... i zmieniamy azymut o kilka stopni na zachód – JEDZIEMY DO CZECH – DO SPICAKA! Zaprawdę powiadam Wam, był to strzał w dziesiątkę!
Trafiliśmy na oficjalne zakończenie sezonu, piękną pogodę i wiele pięknych Czeszek - czemu ach czemu w naszym kraju kobieta na rowerze to ciągle zdarzenie niszowe, a w Czechach laski zawstydzają niejednego faceta swoim skillem ??!!
Co oferuje SPICAK ?
Bike Park na zboczach góry Spicak został przygotowany w taki sposób, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Sam wyciąg ma tylko 10m więcej przywyższenia i 100m więcej długości od dobrze wszystkim znanego wyciągu na Śnieżnicy w Kasinie Wielkiej (Antidote BikePark) jednak góra ma dużo większy potencjał, którą pepiczki wykorzystały w sposób znakomity. W bike parku znajdziemy 3 trasy:Forest Virgin i Black Friday to dwie trasy, które trudno porównać do czegokolwiek w Polsce, można je opisać tylko w jeden sposób – mega fun! Nie są to ani trasy zjazdowe, anie freeridowe, jest to swoiste połaczenie obu elementów, bowiem na obu trasach znajdziemy zarówno trudne techniczne odcinki po kamieniach, szybkie proste jak również hopy, northshore'y, gapy, wallride'y i ogromne bandy – wszystko to co tygryski lubią najbardziej !
STRUGGLE IXS DH – to już zupełnie inna bajka, bardzo trudna i wymagająca trasa DH. Poziom europejski. This shit is fuckin' crazy! Aby przejechać całą trasę i polecieć wszystkie jej elementy trzeba mieć grande cohones i trochę ponadprzeciętnego skilla. Ciężko porównać stopień trudności do czegokolwiek w Polsce – chyba tylko Czarna Góra.
Poza głównymi liniami budowniczowie zadbali także o łączniki i alternatywne linie na trasach Forest Virgin i Black Friday, znajdują się na nich srogie dropy i step downy ale także odcinki DH opsiane jako „expert only” - i szczerze, wiedzą co piszą określając je w ten sposób!
Reasumując – trasy są zajefajne, poziom europejski, mega fun, mega flow, każdy się tutaj odnajdzie, początkujący powinien sobie poradzić na 95% tras Forest Virgin i Black Friday a czołówka PP nie będzie się nudzić na IXS DH!
- Filip Janiszewski, redaktor DH-zone

Zaplecze:
Przy dolnej stacji wyciągu znajduje się wszystko czego potrzebują rowerzyści:- serwis rowerowy
- miejsce do umycia rowerów (2 węże, brak myjek ciśnieniowych)
- sklep z częściami (opony, dętki, hamulce, klocki, smary, kaski, zbroje, ochraniacze)
- wypożyczalnia rowerów
- szkoła rowerowa, możliwość jazdy z instruktorem !
Przy dolnej stacji znajduje się też bardzo fajna restauracja, która w odróżnieniu od takich przybytków w Polsce ma bardzo przystępną cenowo ofertę:
- Miska zupy gulaszowej lub pomidorowej – 30 koron (około 4,50zł)
- Schabowy z frytkami i sosem – 120 koron (około 18 zł)
Ubytovanie (Baza Noclegowa):
Spicak jest zimowym kurortem przy samej granicy z Niemcami. Zaplecze noclegowe jest ogromne, dużo hoteli, pensjonatów, kwater prywatnych (Czesi standardowo śpią w namiotach i samochodach, nawet przy -2*C w nocy). Każdy znajdzie coś miłego dla siebie. Ceny przystępne – w apartamencie z dwiema sypialniami, kuchnią, łazienką i salonem z TV płaciliśmy po 300 koron od osoby czyli około 45 zł.
Ceny w sklepach spożywczych podobne do Polskich. 5 kilometrów dalej znajduje się miasteczko Żelazna Ruda, tak po naszemu jest to stolica seksu i biznesu – na przemian burdele i kasyna ;) Powieszone na ścianach banery z napisem „nove divky*” wzbudzają uśmiech na twarzy ;)
Podczas oficjalnego zakończenia sezonu Czesi zrobili świetną imprezę pod tytułem „Retro Race”. Udział mógł wziąć każdy – warunek był jeden – rower i ubiór z lat 80,70,60 :) Wrażenia z oglądania tego były bezcenne!
Dodatkowe informacje: https://www.facebook.com/Bikepark.Spicak, http://sumava.spicak.cz/en/
zdjęcia: Jakub Fišer - http://kubajsz.com, https://www.facebook.com/
*DIVKA to po czesku dziewczyna :P
ZAPRASZAMY DO DYSKUSJI I ZADAWANIA PYTAŃ – Z CHĘCIĄ ODPOWIEMY!!