Test dampera DUELER od DSP Racing
Mniej więcej pod koniec zeszłego sezonu na naszą redakcyjną skrzynkę mailową przyszła propozycja od firmy MTBA - Mountain Bike Adventures, aby przeprowadzić test dampera DUELER od DSP Racing. Byliśmy zaskoczenie nie tyle samym mailem, bo takich dostajemy wiele, ale przedmiotem testu. Nigdy wcześniej nie słyszeliśmy o tej marce, ale zawsze chętnie witamy nowości na polskim rynku.
Na początku postanowiliśmy dowiedzieć się trochę więcej o DSP Racing i tym co najbardziej przykuło naszą uwagę jest cena Duelera, która zaczyna się od 1699 PLN … za amortyzator z tytanową sprężyną! Patrząc na stosunkowo niską kwotę, zaczęło nas zastanawiać czy ten damper może konkurować z bardziej popularnymi produktami Foxa i całej reszty Rok Szoków, zwłaszcza, że kupno samej tytanowej sprężyny wynosi przynajmniej połowę wartości dampera DSP.Testy rozpoczęły się już w październiku 2013 i w zasadzie trwają do dziś, ale o tym później.
Na początek specyfikacja dampera:
- Brak platformy
- Regulacja tłumienia powrotu
- Oddzielne regulacje szybkiej i wolnej kompresji
- Niezależne obwody szybkiej i wolnej kompresji (DSC)
- Regulacja objętości (przy długości 241mm oraz 267mm) oraz ciśnienia w piggy backu
- Regulacja naprężenia wstępnego sprężyny
- Standardowe mocowanie 1/2”
- 12 mm aluminiowy tłok
Wrażenia z jazdy
Duelera zamontowaliśmy w Giancie Glory z 2011 roku, w którym wcześniej znajdował się damper ze stajni Foxa. Pomimo użycia takiej samej twardości sprężyny jak w poprzednim amortyzatorze, rower zrobił się miększy i zyskał większy SAG. Ciężko stwierdzić czy było to spowodowane w istocie zawyżoną twardością sprężyny tytanowej, czy może zaniżoną wartością lbs sprężyny wykonanej ze stali – producent sprężyn do Duelerów, firma Kronos, twierdzi, że ich produkty mają najniższe na rynku odchylenia od deklarowanych twardości, ale niestety my nie jesteśmy w stanie tego zweryfikować. Niemniej jednak decydując się na zakup Duelera, należy albo rozważyć wybranie delikatnie twardszej sprężyny, albo mocniej podkręcić naprężenie wstępne. DSP nie stosuje żadnej platformy, która miałaby za zadanie zapobiegać bujaniu rowerem podczas pedałowania, dzięki czemu otrzymujemy amortyzator, który jest zdecydowanie bardziej czuły niż większość produktów znajdujących się na rynku. Nawet podczas pierwszego uginania roweru na sucho i jazdy po parkingu czuć było, że Dueler reaguje nawet na przysłowiowe mrówki. Super, tylko jak zachowa się podczas normalnej jazdy? Przed pierwszym wyjazdem w góry miałem obawy, że sprężyna może okazać się jednak za miękka i zajdzie konieczność wymienienia jej na twardszą. Zawsze mogłem też mocniej dokręcić kompresję, aby nie dobijać zawieszenia zbyt często, ale to pewnie odbiło by się niekorzystnie na charakterystyce pracy dampera. Kilka pierwszych zjazdów rozwiało jednak moje obawy. Chociaż Dueler nie był jeszcze idealnie ustawiony, to pomimo faktycznie większego SAGu nie miałem wrażenia aby dobijał zbyt często – progresja dampera działała znakomicie.Amortyzator pracuje naprawdę imponująco, uwielbia szybkie odcinki po kamieniach i korzeniach. Po całym dniu jazdy nie mogłem pozbyć się wrażenia jakbym przesiadł się na kompletnie inny rower. Zmiana dampera pokazała mi, że z Gianta Glory można wyciągnąć jeszcze większy potencjał niż dotychczas.
Prawdę mówiąc, pierwsze kilka dni w górach z Duelerem w ramie sprawiło, że musiałem zrobić jedną rzecz - wykonałem telefon do MTBA i po drobnych negocjacjach stałem się posiadaczem testowanego egzemplarza. Perspektywa ponownej przesiadki na poprzedni damper była zniechęcająca, nie chciałem wracać do „starej” ramy ;)
Tak więc test Duelera, który rozpoczął się jesienią 2013 roku trwa aż do dziś. Przez ten czas udało mi się poznać jego słabe strony. Na szczęście nie ma ich za wiele i głównym, a w zasadzie jedynym problemem jest wpływ temperatury oleju na pracę dampera - zimny pracuje inaczej niż rozgrzany. Nie jest to jednak jakaś kolosalna różnica i nie trzeba się obawiać tego, że nagle w połowie długiego zjazdu stracimy tłumienie. Da się jednak to wyczuć, ale z moich obserwacji wynika, że jest to kwestia paru minut pracy, zanim damper się rozgrzeje. Była to dla mnie dość intrygująca kwestia i postanowiłem zaczerpnąć opinii specjalistów z branży serwisu zawieszeń w Polsce czyli Spider Suspensions oraz Big Fork Garage – Panowie twierdzą, że sytuacja wynika z zastosowanego w Duelerze oleju.
Należy także pamiętać o tym, że zysk wagowy na tytanowej sprężynie maleje wraz ze wzrostem wartości lbs. Innymi słowy, im twardsza sprężyna z tytanu tym mniejsza różnica wagowa w stosunku do jej stalowego odpowiednika. U mnie, przy 550lbs (najtwardsza sprężyna przy damperze o długości 222mm) zysk wagowy wynosi około 100 gram (+ kolejne 25g na samym Duelerze).
Podsumowanie
DSP Dueler zaskakuje pozytywnie. Po pierwsze stosunkowo niską ceną, a po drugie wysoką kulturą pracy. Regulacje działają precyzyjnie, a ich ilość i zakres wystarcza aby ustawić damper pod własne preferencje. Warto odnotować też fakt, że jest obecnie jedynym na rynku damperem, sprzedawanym w komplecie z tytanową sprężyną.Osobiście polecam Duelera każdemu, kto chce poprawić pracę zawieszenia w swoim rowerze, oszczędzając przy okazji przynajmniej kilkadziesiąt gramów wagi.
tekst: Filip „motomysz” Janiszewski
Komentarze
znajdor nieziemski
śr., 2014-08-20 22:10
Też mam i potwierdzam.
Wcześniej nukianuki.