
http://www.pinkbike.com/photo/5717522/
Potem dorzucę inne foty słynnej wazeliny białej.

W sumie można się spodziewać - dostępność jest po stronie kosmetycznej;)EZrider pisze:Soulforged zapytaj innych.
Mówię o takiej czystej wazelinie, bez zapachu i koloru. Ziaja robi taką właśnie. A techniczna zmuli amora, jest zbyt gęsta do takich rzeczy i zbyt wolno się "upłynnia" pod wpływem ciepła. Poza tym jaka różnica co do wymywania? Mówimy o smarowaniu przestrzeni nie objętej semi-bathem czyli powyżej uszczelek olejowych + wyżłobienie w olejowych.Soulforged pisze:A na serio - wazelina kosmetyczna jest wzbogacona o barwniki, konserwanty, olejki zapachowe itp. świństwa które raczej nie pomogą amorowi. Techniczna jest dodatkowo bardziej odporna na wymywanie (gęstsza i bardziej lepka), różnicę można wyczuć nawet na palcach w konsystencji tych dwóch rodzajów.
Zapytaj kogokolwiek kto miał styczność z serwisowaniem rowerów, na łaczenia gwintowe w większej części daje się smar. W moim rowerze każda śruba (poza śrubkami do tarczy) jest posmarowania, nic mi się nie rozkręcało w Polsce, na Słowacji czy w Austrii, a jeśli nawet to wystarczy to poskręcać z odpowiednią siła.Ron2013 pisze: A co do pseudo wiedzy z nagrania, to polecam smarować śruby smarem i pojechać do Spidla lub Mariboru, tylko należy się nastawić na szukanie części w lesie.
mówisz to z praktyki czy neta wyczytałeś? Bo ja mam odmienne doświadczenia ze stalą nierdzewną +aluminium - elektrozawory w wyspach zaworowych cholernie się potrafią blokować i to pomimo dawania smaru (tego co wyżej albo pasty miedzianej), mam nawet specjalne imbusy Wery tylko do tego celu.Ron2013 pisze:aluminium po aluminium się zaciera, stal po stali także ale stalowe śruby w aluminiowym korpusie NIE
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość