Kask do AM/DH dla mieszczucha

szyder
Posty: 17
Rejestracja: 03.03.2013 18:19:02
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Kontakt:

Kask do AM/DH dla mieszczucha

Post autor: szyder »

Hej,
"Normalny" rower już kupiłem. Teraz zgodnie z tytułem tematu muszę kupić sobie kask - za parę miesięcy ślub, który moja kobieta będzie gotowa odwołać jeżeli zbytnie porysuję sobie facjatę (choć sakramentalne tak wypowiedziane z uśmiechem w którym brakuje dwóch jedynek musi wyglądać uroczo).

Wracając to meritum:
Kask przez większą część czasu (pewnie 70%) będzie wykorzystywane głównie do agresywnej jazdy po mieście. W weekendy i po pracy z pewnością będę odwiedzał bartycką, lasek kabacki i inne miejsca gdzie będzie można pozjeżdżać i poskakać. Okazjonalnie - pewnie ze dwa razy w roku zabiorę się w góry.

Zastanawia mnie czy wybrać full face czy też normalny kask do xc.
Z jednej strony full face jest niepraktyczny to jazdy po mieście i chyba jeszcze gorszy do ewentualnych górskich podjazdów. Z drugiej strony klasyczny orzech wprawdzie ocali mnie od śmierci, ale nie uratuje moich zębów i szczęki.

Założyłem już temat z chęcią kupna ff, ale czytając różne opinie zacząłem się wahać. Mam nadzieje że forumowicze i tym razem mi podpowiedzą.

Na kask nie mam dużo - max 220 PLN, ale z tego co się orientowałem powinienem coś znaleźć w tym niskim budżecie.

pzdr!!
szyder
stomatolog
Posty: 132
Rejestracja: 30.05.2012 15:41:58
Kontakt:

Post autor: stomatolog »

Zawsze możesz jeździć jak "rasowe" enduraki :D tzn. FF na plecaku, a orzech/xc kask na głowie ;) Tylko to niepraktyczne oczywiście...

Jeżeli będziesz jeździł w góry, to wybij sobie z głowy kask xc, chyba, że w sensie AM/Enduro chcesz jeździć.

Osobiście miałem w łapie kaski z odpinaną szczęką, ja bym temu nie zaufał...

Najlepiej mieć dwa kaski i wiedzieć, co będziesz chciał robić danego dnia, taki kask zakładać. W tak skrajnych przypadkach jak jazda na mieście i trasy/góry nie ma łącznika.

Pozdrawiam
szyder
Posty: 17
Rejestracja: 03.03.2013 18:19:02
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Kontakt:

Post autor: szyder »

Dzieki za odp.Jestes juz druga osoba ktora sugeruje mi takie rozwiazanie. Gory stanowia mniejszy problem bo moje wyprawy tam bede okazjonalne. Zdecyduje sie chyba na ten wariant- byle jaki kask do normalnej jazdy i ff do zabawy. Choc zabieranie dwoch kaskow w stylu o ktorym wspomniales faktycznie wydaje sie srednie. Jezeli ktos z Warszawy czy innego miasta ma jakies sugestie to bede wdzieczny

swoja droga zmienia sie perapektywa- za dzieciaka w latach 90 w kaskach nie jezdzil nikt bo wstyd:) A teraz?
FRmaniak
Posty: 2125
Rejestracja: 15.08.2011 19:24:23
Lokalizacja: ŁDZ/Lutomiersk
Kontakt:

Post autor: FRmaniak »

Do szkoły czy pracy też mało ludzi jeździ w kasku

Cowabunga!
Posty: 75
Rejestracja: 07.07.2012 09:56:37
Kontakt:

Post autor: Cowabunga! »

Szkoda, że taki niski budżet - najlepszym rozwiązaniem - skoro większość miasto i okazjonalnie góry - były by dwa kaski.

Jak ma być już jeden łączący wentylację w mieście z ochroną w górach to bym spróbował dołożyć do Specialized Deviant - wzorowa wentylacja jak na full-face, ochrona nie jak typowy pancerny kask do dh, ale też na bardzo przyzwoitym poziomie.
szyder
Posty: 17
Rejestracja: 03.03.2013 18:19:02
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Kontakt:

Post autor: szyder »

Budżet mały bo i tak praktycznie zapożyczyłem się na rower;). Kask to po prostu must have...

Kupię jakiś ff do 210 PLN + jakiegokolwiek orzecha do codziennej jazdy.
Życie to sztuka kompromisów i taki chyba jest najbardziej sensowny. Zapierdzielanie w ff po mieście nie ma sensu, w podobnym stopniu jak skakanie z orzechem na baniaku.
szyder
Posty: 17
Rejestracja: 03.03.2013 18:19:02
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Kontakt:

Post autor: szyder »

Mam jeszcze pytanie- czy lepiej kupic lask uzywany lepszej jakosci czy nowy ale slabszej? powiedzmy ze nie znam historii uzywanego kasku.
stomatolog
Posty: 132
Rejestracja: 30.05.2012 15:41:58
Kontakt:

Post autor: stomatolog »

Kask używany może mieć mikropęknięcia, przy uderzeniu drobnym złamać się na pół.. lepiej brać nowe... Ja tak robię, że używane oddaję za darmo tym co kasy nie mają ;) Oczywiście inaczej to wygląda u ludzi, którzy mają kaski za 1k zł.

To jest moje zdanie, może niech doświadczeni riderzy, czy z kierunków technicznych się wypowiedzą.

Pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 2 gości