Budowa trasy - Problem z materiałem
Budowa trasy - Problem z materiałem
Mam problem.
Sprawa wygląda tak, chcemy usypać trasę Fr z elementami dh w lesie.
Problem pojawił się gdy zaczęliśmy kopać. Nie ma tam ziemi, jest tylko piach. Hopy z piasku słabo się trzymają, przy każdym lądowaniu koło wbija się w lądowanie na głębokość 10cm, a przy jakimś whipie lądowania praktycznie nie ma. Myślimy nad rozwiązaniem tego problemu, do głowy przyszedł mi tylko pomysł zrobienia "obudowy" hop z desek lub wymieszanie wierzchniej warstwy piachu z cementem w jakiejś małej ilości żeby nie było takiej skorupy tylko żeby ten piach "lepił" się jak ziemia.
Macie jakieś pomysły inne?
Czy te są dobre czy szkoda wysiłku?
Z góry dzięki za pomoc, no i jakby ktoś chciał się przyłączyć do powstania nowej trasy w okolicach Lutomierska pod łodzią to zapraszam
Sprawa wygląda tak, chcemy usypać trasę Fr z elementami dh w lesie.
Problem pojawił się gdy zaczęliśmy kopać. Nie ma tam ziemi, jest tylko piach. Hopy z piasku słabo się trzymają, przy każdym lądowaniu koło wbija się w lądowanie na głębokość 10cm, a przy jakimś whipie lądowania praktycznie nie ma. Myślimy nad rozwiązaniem tego problemu, do głowy przyszedł mi tylko pomysł zrobienia "obudowy" hop z desek lub wymieszanie wierzchniej warstwy piachu z cementem w jakiejś małej ilości żeby nie było takiej skorupy tylko żeby ten piach "lepił" się jak ziemia.
Macie jakieś pomysły inne?
Czy te są dobre czy szkoda wysiłku?
Z góry dzięki za pomoc, no i jakby ktoś chciał się przyłączyć do powstania nowej trasy w okolicach Lutomierska pod łodzią to zapraszam
Odkopię trochę temat.
Zbliża się wiosna i można by coś pokopać.
Ale poza brakiem ziemi w lesie pojawia się kolejny problem. Chodzi o nachylenie terenu, jest tu raczej płasko więc jest problem z uzyskaniem większej prędkości. Jakie są sposoby, na zwiększenie prędkości na płaskim terenie. Chodzi tu głównie o to jakie hopy, bandy czy muldy robić żeby pomagały one zwiększyć prędkość. Zaznaczę też że chodzi tu o trasę fr, gładką, bez wyboi, z dużymi hopami,
Zbliża się wiosna i można by coś pokopać.
Ale poza brakiem ziemi w lesie pojawia się kolejny problem. Chodzi o nachylenie terenu, jest tu raczej płasko więc jest problem z uzyskaniem większej prędkości. Jakie są sposoby, na zwiększenie prędkości na płaskim terenie. Chodzi tu głównie o to jakie hopy, bandy czy muldy robić żeby pomagały one zwiększyć prędkość. Zaznaczę też że chodzi tu o trasę fr, gładką, bez wyboi, z dużymi hopami,
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 04.04.2012 19:53:57
- Lokalizacja: Czarny Bór
- Kontakt:
Piach w lesie po pewnym czasie sam się zagęści i będzie to bardzo trwała konstrukcja, nie tak jak glinian, ale nie będzie się co chwila rozwalać. A co do płaskiego terenu, to mam ten sam problem. Jedyne rozwiązanie to odszukanie miejsca gdzie różnica poziomów jak największa i wykorzystanie panujących warunków. Ja wykorzystałem stary okop wojenny i jest mega. Na rozpęd dałem prostą z 2 małymi muldami, późnej banda i jedzie się prostą pofalowaną, jeden mały gap i bandy.
U nas jest na początku troche stromo więc można się rozpędzić, potem stolik który jak się ładnie wklei to daje sporą prędkość, potem taki drop wysoki na 0,5m z lądowaniem na płasko (nie wiem co za ***** to usypał) po którym prędkość znacznie spada, na szczęście można go ominąć. Potem 3 przeloty tak od 3 do 5m i ostatni z lądowaniem w bandzie na lewą stronę. Plan jest taki żeby pociągnąć tą trasę dalej, tzn. potem banda w prawo i dalej rząd hop, myślę że z 6-7 bo jest tam z 200m, potem banda w lewo i tam jest taki fajny spadek więc kolejny rząd hop.
-
- Posty: 470
- Rejestracja: 26.12.2012 22:26:42
- Lokalizacja: Ślęża/Sobótka
- Kontakt:
płasko? heh, to macie lipe, ja tam robię trasę i boje się żeby nie było za stromo.
nie mogę się doczekać aż śnieg stopnieje i wyruszę z siekierą i łopata
Jak masz brak ziemi do usypania chop to wykop doły w odpowiednich miejscach, tak jak na tym filmie od 13:35
http://youtu.be/k5Cc1RhiYWg?t=13m35s
Aż się sam zdziwiłem jak zobaczyłem takie loty na tak płaskim terenie
Ps, filmik zajebisty tak na boku mówiąc. 100 razy oglądałem coraz bardziej motywując się do budowy trasury.
Tłustego jajka na święta wszystkim budowniczym

Jak masz brak ziemi do usypania chop to wykop doły w odpowiednich miejscach, tak jak na tym filmie od 13:35
http://youtu.be/k5Cc1RhiYWg?t=13m35s
Aż się sam zdziwiłem jak zobaczyłem takie loty na tak płaskim terenie
Ps, filmik zajebisty tak na boku mówiąc. 100 razy oglądałem coraz bardziej motywując się do budowy trasury.
Tłustego jajka na święta wszystkim budowniczym
rafal.zwdh to nie jest za dobry przyklad, nic tam nie widac jesli chodzi o konstrukcje, poza tym nie wiesz z czego tak na prawde sie napedzali, najprawdopodobniej gdzies tam stal speedbox, priorytetem byl tylko efekt do filmu.
FRmaniak mialem podobne dylematy w zwiazku z rozmaitymi miejscowkami budowanymi/projektowanymi przez lata, pozwol ze podziele sie z toba wnioskiem, do ktorego doszedlem po kilkuset zmarnowanych tak na prawde godzinach kopania.
Jesli interesuje cie chociazby w najmniejszym stopniu i najlzszejszym wydaniu jazda fr/dh to nie marnuj ani minuty na kopanie na plaskich miejscowkach a do tego jeszcze na piachu (?!). To jest po prostu inwestycja ciezkiej pracy w zludzenia ze jezdzisz zjazdowo, zwykle wyrzucanie czasu do smietnika. Nigdy nie zlapiesz progresu na miejscowach, gdzie 90% energii tracisz na krecenie jak nienormalny zeby tylko doleciec plaska chope.
Choćby to miało być 25km od twojej miejscowosci, znacznie wiecej sensu ma przejechanie sie 2 razy w tygodniu na miejscowke, gdzie jest na prawde z gorki niz zajezdzanie sie na plaskim. Inwestowanie pracy w miejscowe z nachyleniem ma sens i ma to jakies perspektywy a nie ze nakopiesz sie jak glupi a po tygodniu albo ci rozwala te kupki piasku albo sam uznasz ze to bez sensu.
Jak chcesz miejscowke na plaskim, to znajdz miejsce, gdzie nie ma piachu i zrob sobie pumptrack, ewentualnie polaczony z malym dirtowym trailsem. Wez sobie sztywniaka i katuj technike. Znacznie wiecej bedzie w tym sensu i pożytku z tego, niz udawanie fr/dh na plaskim. Przemysl to bo na prawde szkoda życia na kopanie bez sensu.
FRmaniak mialem podobne dylematy w zwiazku z rozmaitymi miejscowkami budowanymi/projektowanymi przez lata, pozwol ze podziele sie z toba wnioskiem, do ktorego doszedlem po kilkuset zmarnowanych tak na prawde godzinach kopania.
Jesli interesuje cie chociazby w najmniejszym stopniu i najlzszejszym wydaniu jazda fr/dh to nie marnuj ani minuty na kopanie na plaskich miejscowkach a do tego jeszcze na piachu (?!). To jest po prostu inwestycja ciezkiej pracy w zludzenia ze jezdzisz zjazdowo, zwykle wyrzucanie czasu do smietnika. Nigdy nie zlapiesz progresu na miejscowach, gdzie 90% energii tracisz na krecenie jak nienormalny zeby tylko doleciec plaska chope.
Choćby to miało być 25km od twojej miejscowosci, znacznie wiecej sensu ma przejechanie sie 2 razy w tygodniu na miejscowke, gdzie jest na prawde z gorki niz zajezdzanie sie na plaskim. Inwestowanie pracy w miejscowe z nachyleniem ma sens i ma to jakies perspektywy a nie ze nakopiesz sie jak glupi a po tygodniu albo ci rozwala te kupki piasku albo sam uznasz ze to bez sensu.
Jak chcesz miejscowke na plaskim, to znajdz miejsce, gdzie nie ma piachu i zrob sobie pumptrack, ewentualnie polaczony z malym dirtowym trailsem. Wez sobie sztywniaka i katuj technike. Znacznie wiecej bedzie w tym sensu i pożytku z tego, niz udawanie fr/dh na plaskim. Przemysl to bo na prawde szkoda życia na kopanie bez sensu.
-
- Posty: 470
- Rejestracja: 26.12.2012 22:26:42
- Lokalizacja: Ślęża/Sobótka
- Kontakt:
Może coś w tym stylu, jeśli drewna macie sporo: http://www.pinkbike.com/video/290154/ http://www.pinkbike.com/video/273065/
-
- Posty: 374
- Rejestracja: 18.08.2011 08:06:43
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość