off_road pisze: szymon102 napisał(a):"+liczy się też ustawienie zawieszenia. Bardzo szybki powrót dampera może poskutkować wybijaniem roweru na przód."
Za to odpowiada szybki powrót, a jak się jeszcze przesadzi z małą ilością wolnego powrotu mamy tragedię gotową:)
Napisałeś to samo co ja czy Cię nie rozumiem?
Co do myślenia w powietrzu to Krzyś i deviz już dobrze to wytłumaczyli (i szczerze nie wątpiłbym w to co piszą).
off_road pisze:
1. Na ziemniaka, podciągam lekko przód i stabilizuję sobie spokojnie w locie przód/tył ale już na samym wybiciu siedze bardziej na tyle wypuszczając rower do przodu. -40 do stylu i mokrych lasek.
Jak możesz to wytłumacz to podciąganie przodu bez przenoszenia ciężaru ciała na tył i wypuszczanie roweru do przodu na wybiciu.
Ta chopa jest zła bo przejście z płaskiego terenu do wybicia powinno być w miarę płynne, a nie płaska deska położona pod kątem. Przy takiej wielkości skoczni, moim zdaniem, tak być nie powinno. Nawet zawodnicy z elity to zgłaszali PP2012.
ps Chopa na filmiku, który wrzuciłeś nie wygląda na 10m
diskordia pisze:każdy kto choć trochę umie latać, znajdzie masę czasu w powietrzu.
skoro jest czas na inicjowanie i odkręcanie trików,combosy itp. to jak miałoby nie być czasu na ustawienie się do lądowania?? co za pieprzenie.
W takim razie ćwiczenie różnych tricków i "combosów" nie ma sensu. Teoria zupełnie powinna wystarczyć i każdy powinien sobie poradzić. Większe triki są raczej pierw katowane x razy do basenu z gąbkami albo na rozkopanych lądowaniach nim zostaną wykonane na dużej, twardej i ubitej chopie. Chodzi o wyćwiczenie odruchów, a nie schematyczne myślenie w powietrzu.
S:sztyca CB Joplin,shiver na części,manitou black,sherman 1,5"203mm skoku.