Skradziono dzis z miejscówy - góra hugona (chorzów), złodziej kierował się w stronę Rudy Śląskiej.
Z tego co się na szybko dowiedziałem:
Ziomek był obok roweru ale podleciał kolo w kominiarze, uderzył go w brzuch, zabrał demo i uciekł w wyżej wymienionym kierunku.
