Licencja pzkol- jeszcze raz co i jak ?

maczejson
Posty: 66
Rejestracja: 06.03.2013 21:16:11
Lokalizacja: Zduńska Wola
Kontakt:

Post autor: maczejson »

Mam takie pytanie, czysto z ciekawości...
Czy jeżeli ktoś wyrobi sobie licencję MTB w celu jeżdżenia w XC, to startując okazjonalnie w zawodach DH musi startować w elicie :?:
Szpej: Romet Mosquito + Marzocchi 55 RS

[ Ja nie latam, ja się staczam... :/ ]
off_road
moderator
Posty: 3532
Rejestracja: 09.06.2006 07:02:09
Lokalizacja: Rymanów
Kontakt:

Post autor: off_road »

Licencja jest robiona na dzień dobry pod konkretną kategorię :) Jak masz tam ELITA jesteś zmuszony startować w niej.

Gorzej jeśli na zawodach nie ma przewidzianej kat. dla zawodników z licencją wtedy można oberwać za start w Hobby ;)
Ohlins RS Elka DT Marzocchi AvA DSP WP Showa KYB

Serwis:
www.fb.com/BFGsuspension
brooce
Posty: 1714
Rejestracja: 06.12.2007 20:08:11
Kontakt:

Post autor: brooce »

Licencja jest robiona na dzień dobry pod konkretną kategorię
Jak to? Przecież nigdzie na licencji nie jest napisane czego ona dotyczy, jest jedna dla wszystkich.
Gorzej jeśli na zawodach nie ma przewidzianej kat. dla zawodników z licencją wtedy można oberwać za start w Hobby
Jeśli chodzi Ci o ostatnio dodany przepis, to dotyczy on tylko zawodników z teamów zgłoszonych do UCI ;) Z pinkbike:
USA Cycling Director of Communications Bill Kellick said, “It is important to note that the only riders that are affected are riders that have registered with the UCI on a UCI team. This does not affect mountain bike pro riders who are NOT on UCI-registered teams."
http://brooce.pinkbike.com
mysticar
Posty: 744
Rejestracja: 18.05.2007 00:12:20
Lokalizacja: Zamość/Rzeszów
Kontakt:

Post autor: mysticar »

Odświeżam.
Chciałem poznać wasze doświadczenia, jak to jest z tymi badaniami lekarskimi? Kobieta w regionalnym związki kolarskim mówi mi przez telefon że nie trzeba takowych żeby wyrobić licencje (elita, lat 24), tylko organizator konkretnych zawodów może sobie zażyczyć aby mu przedstawić przed zawodami zaświadczenie od sportowego lekarze że można uprawiać daną dyscyplinę sportu. Dwóch znajomych z elity też mi mówi że nie robiło nigdy żadnych badań.
Druga sprawa-ubezpieczenie. We wniosku niby jest napisane, że ma być to ubezpieczenie obejmujące także starty w zawodach. Weryfikują to jakoś w pzkolu przy wydawaniu licencji po numerze polisy albo coś? Domyślam się, że koszt takiego ubezpieczenia jest raczej wysoki. Nie wystarczy zwykle OC i NNW bo i tak nikt tego nie sprawdza?
ciesz się z tego co masz, lub przynajmniej śmiej...
wrapped79
Posty: 69
Rejestracja: 26.07.2012 15:37:50
Lokalizacja: Oświęcim
Kontakt:

Re:

Post autor: wrapped79 »

mysticar pisze:Odświeżam.
Chciałem poznać wasze doświadczenia, jak to jest z tymi badaniami lekarskimi? Kobieta w regionalnym związki kolarskim mówi mi przez telefon że nie trzeba takowych żeby wyrobić licencje (elita, lat 24), tylko organizator konkretnych zawodów może sobie zażyczyć aby mu przedstawić przed zawodami zaświadczenie od sportowego lekarze że można uprawiać daną dyscyplinę sportu. Dwóch znajomych z elity też mi mówi że nie robiło nigdy żadnych badań.
Druga sprawa-ubezpieczenie. We wniosku niby jest napisane, że ma być to ubezpieczenie obejmujące także starty w zawodach. Weryfikują to jakoś w pzkolu przy wydawaniu licencji po numerze polisy albo coś? Domyślam się, że koszt takiego ubezpieczenia jest raczej wysoki. Nie wystarczy zwykle OC i NNW bo i tak nikt tego nie sprawdza?
Zaświadczenie od lekarza jest obowiązkowe, a dla samego siebie też warto takowe wykonać. Co do ubezpieczenia jest obowiązkowe i zwykłe OC i NNW nie wystarczy bo każdy ubezpieczyciel z góry odrzuci jakiekolwiek roszczenia jeżeli wypadek zdarzył się podczas zawodów sportowych ( tym bardziej Downhill który obciążony jest największym ryzykiem)

Pozdrawiam
mysticar
Posty: 744
Rejestracja: 18.05.2007 00:12:20
Lokalizacja: Zamość/Rzeszów
Kontakt:

Re: Re:

Post autor: mysticar »

wrapped79 pisze: Zaświadczenie od lekarza jest obowiązkowe, a dla samego siebie też warto takowe wykonać.
ale kto to sprawdza? PZKol przy wyrabianiu licencji czy organizator zawodów? 100 zł zawsze w kieszeni zostaje.
wrapped79 pisze:Co do ubezpieczenia jest obowiązkowe i zwykłe OC i NNW nie wystarczy bo każdy ubezpieczyciel z góry odrzuci jakiekolwiek roszczenia jeżeli wypadek zdarzył się podczas zawodów sportowych ( tym bardziej Downhill który obciążony jest największym ryzykiem)
Mniejsza o dostanie kasy z odszkodowania. Licencja jest mi potrzebna wlasciwie na jedne zawody i chce zeby wyszla mnie jak najtaniej, wiec nie oplaca mi sie wykupywac drogiego ubezpieczenia. Ponawiam wiec pytanie, czy pzkol sprawdza czy moje ubezpieczenie obejmuje starty w zawodach?
ciesz się z tego co masz, lub przynajmniej śmiej...
wrapped79
Posty: 69
Rejestracja: 26.07.2012 15:37:50
Lokalizacja: Oświęcim
Kontakt:

Re: Re:

Post autor: wrapped79 »

mysticar pisze:
wrapped79 pisze: Zaświadczenie od lekarza jest obowiązkowe, a dla samego siebie też warto takowe wykonać.
ale kto to sprawdza? PZKol przy wyrabianiu licencji czy organizator zawodów? 100 zł zawsze w kieszeni zostaje.
wrapped79 pisze:Co do ubezpieczenia jest obowiązkowe i zwykłe OC i NNW nie wystarczy bo każdy ubezpieczyciel z góry odrzuci jakiekolwiek roszczenia jeżeli wypadek zdarzył się podczas zawodów sportowych ( tym bardziej Downhill który obciążony jest największym ryzykiem)
Mniejsza o dostanie kasy z odszkodowania. Licencja jest mi potrzebna wlasciwie na jedne zawody i chce zeby wyszla mnie jak najtaniej, wiec nie oplaca mi sie wykupywac drogiego ubezpieczenia. Ponawiam wiec pytanie, czy pzkol sprawdza czy moje ubezpieczenie obejmuje starty w zawodach?
Musisz wysłać do PZKol zaświadczenie przed wyrobieniem licencji - razem z wnioskiem - także razem z tym wnioskiem musisz wysłać potwierdzenie zawarcia umowy OC i NNW . A jak chcesz zaoszczędzić pieniążki i chcesz wystąpić w zawodach to wystartuj sobie w Hobby Full wtedy sprawę masz z głowy - zaoszczędzisz więcej niż 100 PLN !!!!!!!!!!!

Pozdrawiam
mysticar
Posty: 744
Rejestracja: 18.05.2007 00:12:20
Lokalizacja: Zamość/Rzeszów
Kontakt:

Post autor: mysticar »

Jezu, czy na tym forum można dostać czasem konkretną odpowiedź na konkretnie zadane pytanie? :roll:
Doskonale wiem, że licencja kosztuje, badanie kosztuje i ubezpieczenie kosztuje. Jakby mi nie była licencja potrzebna do innej, pozasportowej sprawy to bym się nie pytał, a w HF startuje od czasu do czasu.
Chcę tylko zredukować do minimum koszty tej zabawy.
ciesz się z tego co masz, lub przynajmniej śmiej...
wrapped79
Posty: 69
Rejestracja: 26.07.2012 15:37:50
Lokalizacja: Oświęcim
Kontakt:

Post autor: wrapped79 »

Przeczytaj chłopcze co napisałem, a potem pisz bo widzę że problem masz ze zrozumieniem co napisałem co ???? JESZCZE RAZ DRUKOWANYMI - TAK MUSISZ WYSŁAĆ BADANIA DO PZkol PRZED OTRZYMANIEM LICENCJI I TAK MUSISZ WYSŁAĆ POTWERDZENAIA OC I NNW SPORTOWEGO. Mam napisać jeszcze jaśniej czy już zrozumiałeś ?????
mysticar
Posty: 744
Rejestracja: 18.05.2007 00:12:20
Lokalizacja: Zamość/Rzeszów
Kontakt:

Post autor: mysticar »

Raczej Tobie polecam jaśniej wyrażać swoje myśli w tekście pisanym, bo nigdzie wyżej nie napisałeś że PZKol weryfikuje czy jest to ubezpieczenie sportowe czy nie, a o to pytałem.
Szkoda, że doswiadczenia znajomych sa inne, którzy wykupywali zwykle uzbezpieczenia w kwotach ~150 zł.
Co do badań, baba z pzkolu przez telefon tez co innego mowi i badz tu czlowieku dobrze poinformowany.
W każdym razie dziekuje, za podzielenie sie twoimi osobistymi (mam nadzieję) doswiadczeniami w tym temacie.
ciesz się z tego co masz, lub przynajmniej śmiej...
brooce
Posty: 1714
Rejestracja: 06.12.2007 20:08:11
Kontakt:

Post autor: brooce »

:lol:

Mysticar, może Ci pomoże kilka moich luźnych spostrzeżeń.
jak to jest z tymi badaniami lekarskimi? Kobieta w regionalnym związki kolarskim mówi mi przez telefon że nie trzeba takowych żeby wyrobić licencje (elita, lat 24), tylko organizator konkretnych zawodów może sobie zażyczyć aby mu przedstawić przed zawodami zaświadczenie od sportowego lekarze że można uprawiać daną dyscyplinę sportu. Dwóch znajomych z elity też mi mówi że nie robiło nigdy żadnych badań.
W regulaminie stoi, że za pierwszym razem trzeba je wyrobić, później już można olać. Kumple mogą po prostu nie pamiętać tego pierwszego razu (tak było z moimi, już zapomnieli że kiedyś musieli zrobić te badania i też mówili że nie trzeba). Jeszcze nie trafiłem na zawody w których organizator by sobie życzył zaświadczenia od lekarza.
Druga sprawa-ubezpieczenie. We wniosku niby jest napisane, że ma być to ubezpieczenie obejmujące także starty w zawodach. Weryfikują to jakoś w pzkolu przy wydawaniu licencji po numerze polisy albo coś?
MYŚLĘ, że nie sprawdzają tego tak dokładnie - raczej leniwi ludzie tam pracują. Przy wyrabianiu tegorocznej licencji przez pomyłkę wpisałem nr polisy z zeszłorocznego ubezpieczenia (z kartą studencką ISIC, 120zł/rok ze sportami ekstremalnymi) - być może był taki sam co na ten rok, ale przyjęli bez problemów. Ostatecznie, w regulaminie jest zapis że jeśli ubezpieczenie kończy się przed końcem roku, to zobowiązujesz się do jego przedłużenia. Tego już nie sprawdzą, więc może znajdziesz jakieś tanie na dwa tygodnie i na jego podstawie wyrobisz licencję ;)

Ostatecznie jeśli masz jeszcze trochę czasu... wykup jakąś najtańszą polisę, spróbuj tak wyrobić licencję, a jeśli nie przejdzie - najwyżej prześlesz wniosek jeszcze raz, z innym ubezpieczeniem. Tak samo z badaniami.
http://brooce.pinkbike.com
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 3 gości