Siema!
Chcielibyśmy podzielić się z Wami naszym małym sekretem. Od dłuższego czasu bardzo intensywnie pracujemy nad pewnym projektem w Zieleńcu, który powoli wychodzi na światło dzienne. Już w ten weekend będziecie mogli się przekonać co udało nam się zbudować. Na chwilę obecną ukończona jest (ponoć bardzo fajna ) trasa typu A-line, na której mamy ok. 20. różnego rodzaju skoczni oraz kilkanaście sporych band. Nie ważne czy jesteś super pro-riderem czy dopiero niedawno rozpocząłeś przygodę z rowerem, każdy na tej trasie będzie się świetnie bawił. Trasa jest płynna i szybka, a każdą przeszkodę można przejechać. Drugim elementem jest szeroka, skoczna i szybka trasa zjazdowa. Są tam kamienie z korzeniami, korzenie z kamieniami, trawersy, hopy… i bandy też są Narazie jest gotowa w 66%, a puki co w swej końcowej części wpada w A-line’a.
Wyciąg będzie kręcił w każdą sobotę i niedzielę poczynając od 3 sierpnia w godzinach 10-16
Cena za karnet to 35zł.
Dodatkową atrakcją zieleńca jest działająca także od 3 sierpnia trasa slopestyle 7 Niebo Bikepark Zieleniec, szykowana pod fmb tour 2014.
Szykujcie rowery i wbijajcie sprawdzić tą miejscówkę, a żeby Was przekonać załączamy filmik z A-line’a.
Zieleniec to ten niedaleko Kudowy-zdroju dokładnie gmina duszniki. Film kręcony był po opadach i trasa nie była jeszcze ubita jak trzeba teraz dolatujesz 1 stolik reszta idzie z marszu. Co do trasy Dh 2/3 będę normalnie przejezdne
Jak zobaczyłem że "tylko" 1:40 zjazdu, to myślałem że lipa będzie, a tu takie coś, Pewnie podczas jazdy czas leci o wiele szybciej (zresztą jak zawsze ).
Zachęceni filmami, fotami i wątkiem na forum dh-zone postanowiliśmy w sobotę odwiedzić bikepark w Zieleńcu. Trasy A-line i trasa slopestyle miały być gotowe od 3 sierpnia, trasa dh ciąglę w budowie no ale nie jesteśmy wymagający. W końcu i tak super że w Zieleńcu zaczęło się coś dziać. Karnety po 35pln - rewelacja. Przyjechaliśmy z wielkopolski (ok. 300km) w sześć osób ok. godz 10, kiedy to wyciąg miał ruszać. Niestety wyciąg nie ruszył w ogóle tego dnia. Nie tracąc czasu ruszyliśmy w stronę Czech gdzie na przygotowanie, organizację i tamtejszych ludzi zawsze można liczyć. Po drodze wykonaliśmy telefony do trzech osób: odpowiedzialnej za siódme niebo, odpowiedzialnej za a-line i "prezesa" wyciągu. Żadna z tych osób nie poczuła się odpowiedzialna za szeroko rozumiany bikepark w Zieleńcu natomiast jak najbardziej twierdzili że budowali trasy ale tylko od tąd do tąd , czyli po polsku technika spychologiczna. A w ogóle to jeden z wyciągów nie ma badania technicznego i nie będzie działać. Brzmiało to tak jakby chłopaki zbudowali sobie trasę dla siebie a wyciąg no właściwie jest i czasem można wjechać a na zawodach slopestyle podchodzili pieszo. Wszystko ok ale czy nie za wcześnie na publikację w internecie. "Prezes" wyciągu oddzwonił do nas przed 11 że wyciąg jednak ruszy. Cofnęliśmy się po ok 30km drogi w kierunku Czech z powrotem do Zieleńca. Na miejscu okazało się że chyba jednak nie ruszy z powodu przepięcia prądu, ok zdarza się. Nie wiem czy to była tylko wymówka czy poważna awaria ale po kolejnej rozmowie "prezes" wyciągu stwierdził że tak na prawdę organizacyjnie cały bike park w Zieleńcu nie jest dopracowany i być może będzie w 2014 i to jest chyba najlepsze podsumowanie. Od siebie mogę dodać tyle, że udaliśmy się do naszych południowych sąsiadów - Kouty nad Desnou gdzie oczywiście wszystko działało, trasy były przygotowane a ludzie uprzejmi. Szkoda, że w Polsce nadal nic się nie zmienia i musimy pojechać kawałek dalej do Szpindlerowego Młnyna, Rokietnic czy Koutów żeby uprawiać ten sport.
Pozdrawiam!
Generalnie za całą sytuację mogę tylko przeprosić. Przyczyną tego, że wyciąg nie działał faktycznie była awaria techniczna, która miała miejsce w sobotę rano. My jako budowniczowie o fakcie dowiedzieliśmy się w połowie dnia. Postaramy się, aby taka sytuacja (brak informacji iż danego dnia wyciąg nie działa) więcej nie miała miejsca.
Zauważyłem teraz jeszcze info z facebooka. Tak jak Latacz pisze, na chwile obecną a-line/dh i slope to dwa różne przedsięwzięcia.
Zdaję sobie sprawę, że nie wszystko jeszcze funkcjonuje w 100% jak powinno, wynika to z wielu innych rzeczy do ogarnięcia (poza budową toru).
Podsumowując w weekendy wyciąg normalnie kręci 35 zł karnet od 10-16
Trasa a-line działa jak należy dh jest w ciągłej rozbudowie.
Pozdrawiam i jeszcze przepraszam za całą sytuację.
Byłem w ostatni weekend zobaczyć na własne oczy Zieleniec. Samo położenie miejscowości powoduje uśmiech na twarzy. Wysoko w górach, noclegi tuż przy trasach, knajpy przy trasach, dojazd do wyciągu od noclegu kawałkiem trasy 'aline'.
DH: Nie jeżdżę dh więc nie mam porównania z trasą np. do Czarnej Góry, jedynie Żar, Wierchomla, Zakopane, Leogang czy Jasna. Trasa przejezdna spokojnie na małym fullu, jak na polskie warunki szeroka i duży za to plus. Kilka dużych przeszkód, ale z głową zrobionych z dużą ilością miejsca do lądowania, widać że przemyślane. Dolna część nadal w budowie. Ciężki sprzęt co miał zrobić to zrobił, zarys trasy i przeszkód widać, zostały roboczogodziny shaperów do wypracowania i będzie git.
ALINE: Uwielbiam takie trasy i dziwię się że tak mało ich w polskich "biekparkach". Trasa uniwersalna jak być powinna, można przeszkody skakać, można po prostu przejechać. Do tej pory najlepsze w pl co widziałem z tego typu tras to Rąblów i GC, na zachodzie Flying Gangster w Leo. Ta trasa to taki właśnie krótszy Flying Gangster. Hopy i profile. Podczas jazdy było sucho, ale budowa trasy wskazuje że nawet po opadach da się jeździć na normalnych oponach. Aline z Kluszkowiec się chowa, ta trasa bije go na głowę. Bez problemu da się dolecieć wszystkie przeszkody jak nie za pierwszym (jak w moim wypadku) razem to za którymś z kolei, po zapamiętaniu trasy. Porządna porcja zabawy, mimo 600km planuj jeszcze raz w tym roku pojawić się właśnie dla tej trasy.
Slopestyle: Zrobiony solidnie, dla rasowych dirtowców przejezdny w całości, dla dużej części pozostałych riderów do zabawy 3 ostatnie przeszkody, a może i całość jak ktoś ma jaja. Widziałem polskie trasy slope w Lublinie i Kluszkowcach. Porównując Kluszkowce wydają się nieco łatwiejsze, ale może to moje subiektywne wrażenia. Dla zwykłych riderów jak ja fajna zabawa na wieczór gdy część ekipy popija sobie piwko, robi zdjęcia, a część jeździ.
Podsumowując. Miejscówka jak dla mnie kapitalna, karnet zaledwie 35zł. Obsługa wyciągu miła, na co drugim krzesełku haki na rowery. Co ciekawe przez 2 dni jeździłem na tabletopach i nie udało mi się przebić opony ani razu (w leo średnio co 1,5 zjazdu). Największym minusem podczas pobytu był wiatr w górnych partiach tras.
Jeszcze jedno. W sobote jeździliśmy głownie w 3 osoby, plus kilka wjazdów zrobiła grupka głównie xc, w niedzielę do 13 jeździłem na wyciągu sam i nikt problemów nie robił. Na tygodniu do działania wyciągu wymagane podobno 10osób lub karnety na 350zł
Chciałbym poinformować wszystkich, iż we wrześniu wyciąg niestety już nie kręci. Przepraszam za tak późne info niestety włodarze wyciągu poinformowali nas o tym dopiero dzisiaj.
Możliwe są jeszcze zawody w ostatni weekend września, jeśli będziemy wiedzieć więcej pojawi się obszerniejsze info na ten temat.
Niestety, jak to u nas bywa na chwilę obecną bp nie funkcjonuje. Trasa A-line jest przejezdna, slopestyle też ale wyciąg przy trasie nie działa. Działa wyciąg "gryglówka" ale trzeba podjechać z trasy do wyciągu i z wyciągu na start.