serwis vivida r2c

[raider1997]

Siema. Mam taki problem z moim damperem. Mianowicie gdy compresje dam chcoiaz troche na plus damper strasznie puka przy ugieciu. Myślę ze może być zapowietrzony. Znajdzie się ktos kto podjąłby się serwisu takiego dampera za jakąś rozsądną kwotę? Dodam ze nie cieknie więc jest szansa ze uszczelki są w porządku. Raczej nie zrobię tego sam gdyż nie mam tego specialnego klucza.

[marudny]

Zapowietrzony Vivid "siorbie" przy pierwszych ugięciach po postoju. Szczególnie gdy zamontowany jest tłoczyskiem do góry (zbiorniczkiem do dołu). W przypadku znacznego zapowietrzenia traci tłumienie w części skoku. Przeważnie zapowietrza się z niedostatku ciśnienia w ifp. Z tego powodu może też tracić olej i w efekcie pukać (przegroda o zawór kompresji). Ale to przy powrocie stuknie.

Pukanie odczuwasz/słyszysz podczas normalnej jazdy, czy tylko przy zabawie na postoju?

Mam teraz w sumie trzeciego Vivida i każdy z nich sobie stukał... Słychać to i czuć najlepiej jak się prowadzi rower po nierównym za siodełko. Jest to taki luz na pierwszym milimetrze skoku jak na minimalnie wyrobionych tulejkach. Podczas normalnej jazdy "defekt" całkowicie znika. Przeczytasz na tym forum, że to normalne zjawisko...

Za rozsądną kwotę kupisz klucz z przejściówką... najszybciej i bez łaski na ebayu

[raider1997]

Nie próbowałem zjezdzac z kompresja na plus bo w postoju jak go uginam czy stane na pedaly i sie bujam to on wrecz napierdala. A na rozkreconej kompresji dziala płynnie i rowniez na bardzo malutkich nerownosciach wystepuje to zjawisko pukania o ktorym mowiles. Ale martwi mnie ta kompresja. Ciężko określić w ktorym momencie on puka. Tak jakby do tego momentu do ktorego dojdzie podczas ugieca i wtedy wraca. Mam ez pytanie co do tłumienia. Czy naprawde jest taka mala roznica miedzy min i max. Kiedys mialem manitou to jak był na najwolniejszym to kurde wychodzil tak dlugo ze moglem zjesc obiad i zatanczyc makarene a on byl w polowie skoku. A tutaj w vividzie jest mala roznica. na minus chodzi szybko a na plus wraca tylko troszke wolniej. To normalne?

[marudny]

Lekkie stuki na parkingu są normą, ale jak coś wali fest to trzeba do niego zajrzeć. W moich vividach "zawór" kompresji zawsze stukał, ale kompresje często zakręcałem na 5 z 6 klików i chodziło to bezgłośnie. Po skręceniu na maksa dało się usłyszeć/poczuć głuche walenie ale tylko podczas uginania w miejscu.

Co do tłumienia powrotu.... Jak go zamkniesz maksymalnie to powinien wychodzić ok. pół sekundy... zdążysz przełknąć ślinę - nic więcej

Gdyby go porównać z Foxem to ma zdecydowanie mniejszy zakres regulacji. Z Manitou nie miałem styczności.
Zakres jest sporo ponad użyteczny - to też zależy ile ważysz a w zasadzie jaką masz sprężynę, bo logicznym jest, że "szejsetka" wypchnie go szybciej niż trzysetka...

[raider1997]

http://www.youtube.com/watch?v=xKIOJB0Gcsg co o tym sądzisz?

[marudny]

Dźwięk znajomy... mocno spotęgowany przez ramę.

Miałem dwa Vividy 5.1 zakupione w latach 2009/2010 i te sztuki na +6 kompresji brzmiały identycznie jak u Ciebie. Oba serwisowałem, samodzielnie i nic niepokojącego w nich nie znalazłem...

Teraz ujeżdżam Vivida 5.1 z nieco nowszej produkcji i ten brzmi inaczej. Skręcenie kompresji już nie ma takiego wpływu na dźwięk, jednak nawet na maksa rozkręcony jest trochę głośniejszy niż te dwa starsze. Pomimo, że Twoj jest teoretycznie nowszy, to widocznie bebech od kompresji wpadł starszy... te klamoty pomiędzy tymi damperami do siebie pasują. R2C MY14 dopiero jest zdecydowanie inny w tym miejscu...

Na trasie ciężko to wychwycić, podczas normalnej jazdy również. Oba serwisowałem sam i nic niepokojącego w nich nie znalazłem. Jeżeli ustawisz kompresje na +3, +4 kliki i w tym zakresie jest względnie cicho podczas uginania w miejscu to uznał bym, że jest ok. Jeżeli jednak na +3 też tak mocno wali to trzeba by się temu przyjrzeć.

Zakręć go na +3 i idź ponakur%@aj... Zdaj relacje

[raider1997]

Też stuka ... może deko ciszej.

[marudny]

Mój na ustawieniach:

E. stroke reb. +5 (od minimum)
B. stroke reb. +8 (od minimum)
Comp. +3 (od minimum)

brzmi tak => http://www.youtube.com/watch?v=OjsPLebq ... e=youtu.be

W domu w ciszy wydaje się to być głośne, ale podczas jazdy nawet normalnej, po krawężnikach, problem nie istnieje....

Zapowietrzony Vivid brzmi tak => http://www.youtube.com/watch?v=tLCTKneK ... e=youtu.be

[raider1997]

U ciebie pukanie wystepuje na samym poczatku skoku. Ja jak uginam swoj delikatnie jak ty to slysze tylko przyjemne syczenie czyli zdaje sie tak jak powinno byc. Dopiero jak ugiecie jest gdzies do polowy skoku to nakurfia

[marudny]

Nie nagrywałem poprzednich vividów na zakręconej kompresji. Stukały podobnie na +6. Głuchy dźwięk niesiony przez ramę. Też przy głębokich ugięciach - w fazie powrotu. Ale tylko gdy kompresja była skręcona na max! I efekt był tylko "kosmetyczny" przy ugięciach w miejscu. Podczas jazdy to nie przeszkadzało i kompresja działała jak należy.

Ten co mam teraz, jak już pisałem pracuje inaczej. Ten problem nie występuje. Jak by coś RS poprawił w tym temacie. Twój jest teoretycznie nowszy, więc coś jest nie halo...

Wuj Google na zapytanie w temacie podaje link do forum gdzie można przeczytać: "My Vivid has always had the knocking noise if there is too much low speed compression..." zarzuć w Google, dojdziesz do tematu.

[raider1997]

Sprawdzilem, na 3/4 kliknieia w czasie jazdy prawie nie wyczuwalne. No ale bez jaj chce miec pelny zakres regulacji. Chyba pojedzie do serwisu zobaczymy co tam powiedzą.

[marudny]

Zakresu powyżej 4 używałem tylko na wycieczkach krajoznawczych...

Moje stukające sztuki pracowały w BH 2008. Tam damper jest mocowany tłokiem do ramy a korpusem do linku. Przypuszczam, ze mało mi to przeszkadzało właśnie dlatego. Link tłumił ten odgłos który pochodził od z "zaworu" wolnej kompresji który jest w korpusie.. U Ciebie korpus jest mocowany do konkretnej rury i ona wzmacnia ten dźwięk. Druga sprawa to przełożenie ramy, które w BH, szczególnie w początkowym zakresie skoku jest duże, co też wpływa na "odczucia" z dampera.

Z usterek które mogą powodować walenie w tym damperze to: ubytek oleju - wtedy stuka przegroda, poluzowanie tłoczyska na gwincie ucha, albo na śrubie z drugiej strony.

Przy ubytku walił by zawsze, przy poluzowaniu też. On reaguje na mocne zamknięcie wolnej kompresji... I tam by trzeba poszukać problemu. Samo przelanie tu nie wystarczy. Ten typek też może tak mieć...

Oddaj go na serwis, jak będzie brzmiał tak samo to będziesz miał czyste sumienie, olej i portfel

[raider1997]

Hahaha. Ostatnie zdanie... Lepiej się tego nie dało ująć.