Wkurzylem się , przerabiam zawieche.

Da__FreaK
Posty: 786
Rejestracja: 06.02.2008 06:35:04
Lokalizacja: Szczecin/Przecław/Cisiec
Kontakt:

Wkurzylem się , przerabiam zawieche.

Post autor: Da__FreaK »

W zwiazku z tym iż, w moim devincim, mądrzy konstruktorzy pomyśleli żeby zamiast lozysk kulkowych w zawieszeniu dać sobie łozyska igielkowe których za cholere nie idzie skręcić żeby nie było luzu.. -cudnie :?
W związku z tym, pomimo sztywnej osi spokojnie moge zawieche powyginać na boki ruszając kołem..Dość! :D
Po przeanalizowaniu sprawy znalazłem pasujace łożyska które zastąpią igiełki. Jedynie co się zmieni to średnica sworznia z 14 mm ( tulejka a w niej śruba mocujaca całość ) na 9mm - to bedzie jednolita śruba ponieważ na tuleje zabraknie miejsca w wewnetrznej bieżni łożyska.
Tak ze teraz dotoczyc kilka tulejek i skrećić to do koopy :D
Zastanawiam sie jedynie jak wytrzymaja to łożyska bo sa mniejsze( węższe ) od igielek i wygladąją na delikatne. Ale,.. w mocowaniu wahacza mysle czy nie wsadzić po dwie pary na strone- tam gdzie największe obciążenie bedzie, natomiast na linku już nie ma takich sił więć tam pojdzie pojedynczy zestaw :)Mam na to całą zime zanim z rowerem przeprowadze sie na slaki enduro do Szwajcarii 8)
Moz ktoś przerabial transformacje w jakimkolwiek rowerku z igielek na kulki ?:)
Ps. orientuje sie ktoś jaka srednice zewnetrzną maja np lozyska w wahaczy treka sesiona czy gianta regina ?

Puncu
Posty: 2263
Rejestracja: 03.11.2010 13:59:47
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Puncu »

Sam osobiście nie przerabiałem, ale widziałem takie przeróbki z wahaczami i damperami. W damperze zamiast tulei ślizgowych były zamontowane łożyska maszynowe co podobno zwiększało czułość zawiechy. Co do wahacza i Twojego pomysłu. Wszystko ok, z tym że ja bym dał po 2-3 łożyska na strone, oddzielił je jakimiś gumowymi/teflonowymi podkładkami oraz nasmarował łączenia przy montażu. Jedyne co mnie zastanawia to wytrzymałość tego sworznia 9mm skoro oryginalnie jest 14mm. Nie orientuje się jakie działają tam siły.
Big Hit + 888 RC 2004r.
Big Hit + 66 RC 2005r.
Fondriest Status-X 1996r.
Ronnin
Posty: 350
Rejestracja: 16.08.2013 12:57:25
Kontakt:

Post autor: Ronnin »

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale...
To w łożyskach kulkowych da się kasować luz?
Skoro łożyska igiełkowe mają luz to są po prostu zużyte. Z tego co się orientuję to łożyska igiełkowe stosuje się właśnie tam gdzie występują duże obciążenia a jest potrzebna duża trwałość i SZTYWNOŚĆ i bardzo dokładne spasowanie elementów, np: wały napędowe, skrzynie biegów, itp..
Jeśli to jest natomiast jakiś luz wzdłużny na trzpieniu to może po prostu brak jakiś podkładek dystansowych.
Więc nie wiem czy to nie będzie "zamienił stryjek siekierkę na kijek".
A jedyne łożyska łożyska jakie znam gdzie "kasuje się luz skręcając" to łożyska stożkowe.
Mam dwa rowery full i jakoś nie rozumiem w czym te kulkowe miały by być lepsze od igiełek. Nie skręcaniem takiej zawiechy mamy kasować luz.
diskordia
Posty: 1847
Rejestracja: 06.05.2004 08:42:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: diskordia »

chodzi o luz poprzeczny. igiełkowych nie można ściskać,bo zagniotą się prowadnice w których siedzą igielki i automatycznie łożysko przestaje pracować. maszynowe łożysko można ściskać praktycznie do momentu aż puści soki (oczywiście nie powinno się tego robić) ale jednak można- na igiełkach tolerancja jest zerowa.
jako eks użytkownik turnera dhr doskonale rozumiem problem.
a na pocieszenie dodam, że znam przynajmniej 3 osoby które zamieniły igiełki na maszyny,i tym samym rozwiązali wszelki problemy z luzami poprzecznymi oraz marną żywotnością łożysk igiełkowych.
Ronnin
Posty: 350
Rejestracja: 16.08.2013 12:57:25
Kontakt:

Post autor: Ronnin »

No to kulawo skonstruowana zawiecha, takiego luzu nie powinno być i powinno się to dać skasować pomimo takich a nie innych łożysk.
diskordia
Posty: 1847
Rejestracja: 06.05.2004 08:42:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: diskordia »

chętnie wyslucham twojej teori na temat kasowania luzów na igiełkach,jeśli widzisz jakąś możliwość? wedlug mnie jedyna opcja to wepchnięcie pomiędzy ramę a wahacz dodatkowych podkładek teflonowych lub innych polimerowych i skręcenie. ale to cofnięcie się o dekadę,bo powstanie opór cierny,i nie wiadomo czy taka podkładka nie wytrze ramy..
w turnerach było to stosowane bodajże do 2007r. potem już stosowali zwykłe lożyska maszynowe
Da__FreaK
Posty: 786
Rejestracja: 06.02.2008 06:35:04
Lokalizacja: Szczecin/Przecław/Cisiec
Kontakt:

Post autor: Da__FreaK »

Dokladnie, łozyska kulkowe skrecajac, dociska do siebie tuleją bieżnie wewnętrzne wiec luz sie ladnie kasuje :) Igielki to takie cholerstwo które nie ma bierzni wewnętrznych bo bieżnią wewnetrzną jest tuleja mocująca. Jesli chodzi o luzy, to nie szlo tego skrecico bo między linkiem wahacza a lozyskiem jest plastikowa podkladka ktora za cholere nie trzyma przy skreceniu luzu na igielkach. Mocno nie moge teg skrecić bo będę miał wtedy nie cos ala upośledzony staw...

off_road
moderator
Posty: 3532
Rejestracja: 09.06.2006 07:02:09
Lokalizacja: Rymanów
Kontakt:

Post autor: off_road »

czemu po prostu nie wymienisz łożysk igiełkowych?
Smarowałeś je często? Jak wiadomo o igły trzeba dbać jak o szynę w Yeti 303 ;)
Ohlins RS Elka DT Marzocchi AvA DSP WP Showa KYB

Serwis:
www.fb.com/BFGsuspension
balfa2step
Posty: 313
Rejestracja: 13.03.2008 11:54:01
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: balfa2step »

Wymień na nowe łożyska i tuleje i rozwiazesz problem. Wstawianie tam takich małych łożysk kulkowych nic Ci nie da.
Praktycznie wszytkie modele Nicolai sa na igiełkach lub na ślizgach ( opcja do wyboru) Siła jaka jest potrzebna do dokrecenia i skasowania luzu wzdłużnego jest tak mała ze nawet producent jej nie określa- do pierwszego minimalnego oporu. Pomiędzy linkami a ramą sa powstawiane po 2 podkładki polimerowe i nic ramy nie wyciera.
Da__FreaK
Posty: 786
Rejestracja: 06.02.2008 06:35:04
Lokalizacja: Szczecin/Przecław/Cisiec
Kontakt:

Post autor: Da__FreaK »

Jak już pisałem, za luz wzdlużny odpowiedzialne są podłkadki polimerowe. Nie idzie tego skręcić w zaden sensowny sposób, a w szczególnosci taki zeby wahacz ruszalł sie bez oporów.
Jakoże nie bede ingerować w samą rame postanowilem sprawdzić jak bedzie pracować na innych łozyskach niż tych niedorobionych igielek przez producenta ;]
Off_road, rame kupiłem jako używaną i nie wiem jak dbał o nią poprzedni właściciel bo na początku nie zwrócilem uwagi na luzy w zawieszeniu...
Wiem jedno, na kulkach da się to skrecić na sztywno z o wiele lepsza ruchliwością wahacza niż na tych zafajdanych igiełkach.
Tak to wygląda
http://scashone.apinternet.pl/zawiecha/

diskordia
Posty: 1847
Rejestracja: 06.05.2004 08:42:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: diskordia »

a może udałoby się dopasować wąskie łożysko-tylko w miejsce tych podkładek?
z jakąś cieniutką podkładką na wewnętrzną bieżnię- jeśli by się zmieściło? byłoby to najlepsze rozwiązanie, z fotek trudno ocenić ile masz tam miejsca.
Ronnin
Posty: 350
Rejestracja: 16.08.2013 12:57:25
Kontakt:

Re:

Post autor: Ronnin »

diskordia pisze:chętnie wyslucham twojej teori na temat kasowania luzów na igiełkach,jeśli widzisz jakąś możliwość? wedlug mnie jedyna opcja to wepchnięcie pomiędzy ramę a wahacz dodatkowych podkładek teflonowych lub innych polimerowych i skręcenie. ale to cofnięcie się o dekadę,bo powstanie opór cierny,i nie wiadomo czy taka podkładka nie wytrze ramy..
w turnerach było to stosowane bodajże do 2007r. potem już stosowali zwykłe lożyska maszynowe
A nie pisałem o podkładkach?
Jak patrzę na zdjęcie to podkładki są ewidentnie za wąskie, pewnie wyrobione ze starości i nie są w stanie skasować luzu. Elementy zawieszenia opierają się o siebie zamiast o podkładkę i dlatego przy skręcaniu wszystko zaczyna ciężko chodzić
Myślę że dobrą opcją było by dorobienie z teflonu minimalnie grubszych podkładek. Na pewno będzie to dużo tańsza i szybsza opcja niż wymiana łożysk i dorabianie trzpieni.
I to nie teoria tylko praktyka, może nie z ram ale z łożyskami wszelakiego typu i kasowaniem luzu mam styczność prawie na co dzień od lat.
A to że zmienili to na kulki... fajnie tylko pytanie czy dlatego ze to lepsze rozwiązanie czy dlatego że coraz częściej do projektowania wtrąca się księgowy z tańszymi rozwiązaniami.
Da__FreaK
Posty: 786
Rejestracja: 06.02.2008 06:35:04
Lokalizacja: Szczecin/Przecław/Cisiec
Kontakt:

Post autor: Da__FreaK »

Jeżeli chodzi o podkladki to maja ok 3 mm grubości i nie wyglądają na wyrobione- wszystko elegancko spasowane jest, nawet przy montażu luzu już jako takiego nie bylo..
Natomiast jeżeli chodzi o lożyska doczołowe to takich na 3 mm szerokości nie znalazłem we wszystkich katalogach jakie przejrzalem..

diskordia
Posty: 1847
Rejestracja: 06.05.2004 08:42:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: diskordia »

można by lekki frez zapodać- bo na 5mm powinny się znaleźć bez problemu.
jeżeli nie zamierzasz się pozbywać ramy w najbliższym czasie-byłoby to dobre rozwiązanie.
raz na zawsze zlikwidowałoby to problem
Da__FreaK
Posty: 786
Rejestracja: 06.02.2008 06:35:04
Lokalizacja: Szczecin/Przecław/Cisiec
Kontakt:

Post autor: Da__FreaK »

O jakim frezie piszesz ? na szersze podkladki ?

mysticar
Posty: 744
Rejestracja: 18.05.2007 00:12:20
Lokalizacja: Zamość/Rzeszów
Kontakt:

Post autor: mysticar »

Pewnie chodzi o podfrezowanie linków żeby łożysko oporowe się zmieściło, chociaż takiego coby miało 14 mm srednicy wew i było dalej w miarę wąskie raczej nie ma.
@Da__FreaK sam mam Devinci i na twoim miejscu nie kombinowałbym z żadnymi łożyskami zamiast podkładek tylko wymienił najpierw łożyska w ramie. Jak wszystkie 8 masz już lekko padnięte to jak ruszasz wahaczem na boki to nie dziw że lata jak się zaczną luzy sumować. Co do skręcania generalnie luzów w tej ramie, to najlepiej robić to na rozczepionym tylnym trójkącie przy hakach (bo te łożyska jak mocno dokręcisz to i tak nie upośledzają płynności zawiechy) i wtedy sobie skręcasz niezależnie łozyska przy których są te ośki przelotowe. Wtedy da rade to ustawić żeby było bez luzu i mało ocierało podkładkami.
ciesz się z tego co masz, lub przynajmniej śmiej...
diskordia
Posty: 1847
Rejestracja: 06.05.2004 08:42:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: diskordia »

dokładnie o to mi chodziło. zamiast podkładek wpasować tam łożysko maszynowe. ale jeśli faktycznie można to poskładać odpowiednio bez luzu?
to oczywiście cała operacja traci sens.
Da__FreaK
Posty: 786
Rejestracja: 06.02.2008 06:35:04
Lokalizacja: Szczecin/Przecław/Cisiec
Kontakt:

Post autor: Da__FreaK »

doskordia, z wpasowaniel łożysk kulowych zamiast igielek nie bedzie problemu :) Znalazlem takie co maja tyle samo srednicy zew, co igielki :) tylko szerokościa i srednicą wew się roznia :) Jak dam po dwa łozyska na strone to zeby sie zaparły w środku bede potrzebował dotoczyc podkladki 2-u milimetrowe i w linku wahacza tyleje redukcyjna na mniejsza średnice - z 14 mm na 9 :) Do tego śruba łaczaca i tuleja między łozyska zeby je zaklinować miedzy sobą:)
postaram sie na dniach zrobic rysunek poglądowy jak jest obecnie, a jak jest jest plan :)
Aaa, dzis odkryłem cos innego. Mianowicie na dolnym linku wahacza nie mam tulejek polimerowych ?! ..musze to rozebrac i zobaczyc jak to wlaściwie działa...Najwazniejsze jest to, ze nie bede kompletnie ingerowal w rame :)

xprot
Posty: 619
Rejestracja: 16.01.2005 19:36:07
Kontakt:

Post autor: xprot »

miszczu, a jakie teraz wymiary maja te lozyska ?

i chcesz robic tylko tu przy linku czy jeszcze gdzies?

fajny bylby rysunek techniczny tego co jest teraz, moze bym ci cos doradzil.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości