Skok amortyzacji... 180mm vs 200mm
Skok amortyzacji... 180mm vs 200mm
Mam do was dwa pytanka:
Po pierwsze jaki skok ramy będzie lepszy do zjazdów? Nie ścigam się i lubię polatać więc to pewnie bardziej FR niż DH. Jeśli 180 to myślałem o Banshee Scythe lub Dark Side (wychodzi na wiosnę 2014). A jeśli 200 to albo Status FSR, może Nukeproof Scalp.
Po drugie skok widelca. 200 vs 180. W grę wchodzą Totem solo air 2013 i Boxxer R2C2 coil. Który wg was lepszy?
Po pierwsze jaki skok ramy będzie lepszy do zjazdów? Nie ścigam się i lubię polatać więc to pewnie bardziej FR niż DH. Jeśli 180 to myślałem o Banshee Scythe lub Dark Side (wychodzi na wiosnę 2014). A jeśli 200 to albo Status FSR, może Nukeproof Scalp.
Po drugie skok widelca. 200 vs 180. W grę wchodzą Totem solo air 2013 i Boxxer R2C2 coil. Który wg was lepszy?
-
- Posty: 1836
- Rejestracja: 30.12.2006 13:37:13
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Jeden ciul. Sam musisz wybrać. Nie ma czegoś takiego jak lepszy skok. Choć znam takich co przy zmianie skoku o 10mm "czują" różnice w geo. Nie jeden na nizinnych trasach śmiga na 200mm, :P Taki Dark Side to świetny wybór 

https://www.facebook.com/GeckoRS - moja hodowla gadów 

Re:
Kiedyś się zastanawiałem, czy 170 v 200mm z przodu w rowerze FR jeżdżonym po mieście faktycznie coś zmienia i z ciekawości sprawdziłemnopainnogame pisze:Nie ma czegoś takiego jak lepszy skok. Choć znam takich co przy zmianie skoku o 10mm "czują" różnice w geo. Nie jeden na nizinnych trasach śmiga na 200mm, :P

Aby było łatwiej sobie wyobrazić, dodam, że zmiana dotyczyła seryjnych 888 ze 170 na 200mm (w obrębie tego samego modelu i twardości sprężyn) w Konie Stinky 06.
Po tej zmianie (30mm) rower zauważalnie się zmienił wizualnie i eksploatacyjnie. Zjeżdżając po schodach, wcześniej obawiałem się o lot przez kierę, a obecnie mogę to robić dużo pewniej. Rower generalnie przyjemniej się prowadzi w każdych warunkach.
Jazda na tylnym kole jest trochę łatwiejsza, gdyż wyższy amor trochę nas odchyla w tył.
Mniejszy kąt natarcia widelca powoduje, że lepiej absorbuje on większość przeszkód, gdyż naciera na nie bardziej prostopadle - to też sprzyja jego dłuższej żywotności.
Czy większy skok może być lepszy?
Ograniczę się do FR/DH/Enduro - zdecydowanie TAK. Biorąc pod uwagę powyższe, oraz jeden prawie zawsze pomijany szczegół...
Jeżeli masz w amorze przynajmniej możliwość regulacji twardości i kompresji, to większy amor możesz w razie potrzeby utwardzić i dodać kompresję tak, aby pracował jak z mniejszym skokiem - a zawsze i tak pozostaje rezerwa na bardzo duże uderzenia.

gdyby twoje argumenty miały odzwierciedlenie w rzeczywistości-to na stromych trasach powinniśmy jeżdzić na amorach po 250 i więcej.
jeśli obawiasz się o lot przez kierownicę,oznacza to wyłącznie to że nie jesteś oswojony ze stromszymi trasami/schodami- oraz to że stinky nie jest przeznaczona do zjazdu.
po to robi się niskie i szerokie kierownice,minusowe mostki ,oraz oś koła z przodu lagi-aby zrekompensować wywindowaną wysokość amortyzatora - w efekcie zyskujemy lepszą kontrolę i sterowność dzięki przeniesieniu środka ciężkości na przednie koło.
twoja teoria z lepszą sterownością przy wyższym amorze - zalatuje benderowskim punktem widzenia z poprzedniej dekady. po prostu chciałeś mieć duzy amortyzator- a teraz wymyślasz argumenty żeby się w tym utwierdzać.
osobiście mam nastawienie bardziej fr niż dh, i również głownie latam.
poprzedni set to demo 2006+fox40, obecny sxtrail2009+66 2012. jest o niebo lepiej.
bez problemu radzę sobie na każdej trasie również WC. latanie jest znacznie przyjemniejsze no i rower nieco lżejszy. takie przejście gwarantuje większą wszechstronność,ale wymaga już co nieco od ridera,zarówno doświadczenia jak i umiejętności określenia swoich preferencji.
chyba nikt ci tu nie powie jaka konfiguracja jest lepsza - bo coś takiego w zasadzie nie istnieje.zależy to wyłącznie od tego co kto lubi,jakie trasy i co chce z rowerem robić.
jeżeli ktoś daje rady na podstawie tego jak się lepiej zjeżdża po schodach? to chyba jednak powinien się wstrzymać od głosu.
jeśli obawiasz się o lot przez kierownicę,oznacza to wyłącznie to że nie jesteś oswojony ze stromszymi trasami/schodami- oraz to że stinky nie jest przeznaczona do zjazdu.
po to robi się niskie i szerokie kierownice,minusowe mostki ,oraz oś koła z przodu lagi-aby zrekompensować wywindowaną wysokość amortyzatora - w efekcie zyskujemy lepszą kontrolę i sterowność dzięki przeniesieniu środka ciężkości na przednie koło.
twoja teoria z lepszą sterownością przy wyższym amorze - zalatuje benderowskim punktem widzenia z poprzedniej dekady. po prostu chciałeś mieć duzy amortyzator- a teraz wymyślasz argumenty żeby się w tym utwierdzać.
osobiście mam nastawienie bardziej fr niż dh, i również głownie latam.
poprzedni set to demo 2006+fox40, obecny sxtrail2009+66 2012. jest o niebo lepiej.
bez problemu radzę sobie na każdej trasie również WC. latanie jest znacznie przyjemniejsze no i rower nieco lżejszy. takie przejście gwarantuje większą wszechstronność,ale wymaga już co nieco od ridera,zarówno doświadczenia jak i umiejętności określenia swoich preferencji.
chyba nikt ci tu nie powie jaka konfiguracja jest lepsza - bo coś takiego w zasadzie nie istnieje.zależy to wyłącznie od tego co kto lubi,jakie trasy i co chce z rowerem robić.
jeżeli ktoś daje rady na podstawie tego jak się lepiej zjeżdża po schodach? to chyba jednak powinien się wstrzymać od głosu.
Ciekawe co tu się pisze 
W moim avalanche mam 180mm dostępne, i w Polsce nie spotkałem trasy czy przeszkody na której czułbym brak dodatkowych 20mm. Wys. amora aktualnie 560mm, offset 70mm, trail 65mm
Problem na zjazdach to problem geometrii nie skoku. Jak masz za miekkie springi bedzie za nisko wiec uczucie sie potęguje.

W moim avalanche mam 180mm dostępne, i w Polsce nie spotkałem trasy czy przeszkody na której czułbym brak dodatkowych 20mm. Wys. amora aktualnie 560mm, offset 70mm, trail 65mm
Problem na zjazdach to problem geometrii nie skoku. Jak masz za miekkie springi bedzie za nisko wiec uczucie sie potęguje.
Bawi mnie to przekonanie, ze inny kat głowki wpływa na żywotnośc amora. To jest tak znikomy odsetek, ze wiekszy wpływ ma częstrze przecieranie goleni z syfu.
Reszta uwag kolegi z wwa mogła zostać naprawiona wyzsza kiera i mostkiem bez zwiekszania skoku.
Dla mnie 180mm to dziwny skok i tak na prawde albo 160mm albo 200.
Reszta uwag kolegi z wwa mogła zostać naprawiona wyzsza kiera i mostkiem bez zwiekszania skoku.
Dla mnie 180mm to dziwny skok i tak na prawde albo 160mm albo 200.
Większym problemem niż dostępny skok jest tarcie dynamiczne.
Zdarza się, że przekracza ono wartość generowaną przez sprężynę i hydraulikę razem wzięte

A na to będzie miał wpływ kąt główki
Odpowiedź brzmi tak inny kąt główki wpłynie na żywotność amortyzatora
Ślizgi oraz pracujące i dolne i górne golenie są wtedy mniej obciążane.
Zapodać fotkę zużytego ślizgu w moim AvA?
Wracając do tematu trzeba sobie zadać pytanie jak ustawione będzie owe 200mm i jak owe 180mm
Zdarza się, że przekracza ono wartość generowaną przez sprężynę i hydraulikę razem wzięte


A na to będzie miał wpływ kąt główki

Odpowiedź brzmi tak inny kąt główki wpłynie na żywotność amortyzatora

Ślizgi oraz pracujące i dolne i górne golenie są wtedy mniej obciążane.
Zapodać fotkę zużytego ślizgu w moim AvA?
Wracając do tematu trzeba sobie zadać pytanie jak ustawione będzie owe 200mm i jak owe 180mm

Na wstępie zaznaczę, że najbardziej zakompleksiony użytkownik Diskordia, który wyolbrzymia do granic absurdu wszelkie moje wypowiedzi, oraz innych, powinien udać się do specjalisty.
Pomijając ten, jak zwykle z jego strony, niemiły akcent naśmiewania i dopowiadania własnych historii, cieszę się, że pojawiło się tu kilka ciekawych informacji ze strony pozostałych użytkowników.
Dziękuję off_road za bardzo ciekawy rysunek, który wyjaśnia, że mniejszy kąt natarcia obniża tarcie goleni o ślizgi w trakcie uderzenia w przeszkodę. To tarcie nie jest znikome, jak sugeruje Spaced, a bardzo duże. Poza tym wyższa kierownica i mostek nie dadzą tego samego efektu, co większy skok, bo przede wszystkim zmienia się rzeczony kąt natarcia i dzięki jego zmianie zmienia się praca widelca.
Wyższy widelec podnosi środek ciężkości roweru, i zgadzam się, że jest to efekt niepożądany. Ma to jednak kilka wartościowych zalet, które każdy powinien rozważyć w zależności od swoich upodobań.
Pomijając ten, jak zwykle z jego strony, niemiły akcent naśmiewania i dopowiadania własnych historii, cieszę się, że pojawiło się tu kilka ciekawych informacji ze strony pozostałych użytkowników.
Wydałem spostrzeżenie, że przy 200mm z przodu w tym samym rowerze można czuć się pewniej przy zjeździe po schodach, niż z amorem 170mm. To jest moja rada, co wybierać? Z powodu tego spostrzeżenia mam się nie udzielać na forum?diskordia pisze:jeżeli ktoś daje rady na podstawie tego jak się lepiej zjeżdża po schodach? to chyba jednak powinien się wstrzymać od głosu.

Dziękuję off_road za bardzo ciekawy rysunek, który wyjaśnia, że mniejszy kąt natarcia obniża tarcie goleni o ślizgi w trakcie uderzenia w przeszkodę. To tarcie nie jest znikome, jak sugeruje Spaced, a bardzo duże. Poza tym wyższa kierownica i mostek nie dadzą tego samego efektu, co większy skok, bo przede wszystkim zmienia się rzeczony kąt natarcia i dzięki jego zmianie zmienia się praca widelca.
Wyższy widelec podnosi środek ciężkości roweru, i zgadzam się, że jest to efekt niepożądany. Ma to jednak kilka wartościowych zalet, które każdy powinien rozważyć w zależności od swoich upodobań.
[quore="Spaced"]Dla mnie 180mm to dziwny skok i tak na prawde albo 160mm albo 200.[/quote]
Jak dla mnie to 160 to dziwny skok, no chyba że do enduraka. Montując 180 do rowerka gdzie "powinno" być 160 mamy teoretycznie bardziej zjazdowy kąt główki. A po za tym mamy dodatkowe 20 mm skoku na zapas. Wiem zę w takim razie można powiedzieć że można zapakować 200, ale wtedy to już raczej dwupółka a nie wszyscy tego chcą. Ogólnie to dziwi i przeraża mnie fakt iż np. Marzocchi odchodzi od skoku jakim było 180 i przy 350'ce (czyli w sumie 55) będzie max 160. Cały czas się zastanawiam czemu. Może jestem jeszcze zacofany, ale jeśli ktoś może to niech mnie oświeci (nie mówię tego złośliwie).
Jak dla mnie to 160 to dziwny skok, no chyba że do enduraka. Montując 180 do rowerka gdzie "powinno" być 160 mamy teoretycznie bardziej zjazdowy kąt główki. A po za tym mamy dodatkowe 20 mm skoku na zapas. Wiem zę w takim razie można powiedzieć że można zapakować 200, ale wtedy to już raczej dwupółka a nie wszyscy tego chcą. Ogólnie to dziwi i przeraża mnie fakt iż np. Marzocchi odchodzi od skoku jakim było 180 i przy 350'ce (czyli w sumie 55) będzie max 160. Cały czas się zastanawiam czemu. Może jestem jeszcze zacofany, ale jeśli ktoś może to niech mnie oświeci (nie mówię tego złośliwie).
ROWER / BLOG / YOUTUBE / PINKBIKE
No kurr*waaa, jak czytam jak mieszacie skok z geometrią to mnie telepie. Co ma jedno do drugiego?
=Pietr3k= Tak na prawdę, to odczułeś zmianę geometrii, a nie skoku, choć to pewnie też miało wpływ, ale niewielki. Bardziej płaski kąt główki zawsze da takie odczucia, jakie opisałeś i skok ma tu mniejsze znaczenie.
Ja troszkę wtopiłem, bo kupiłem sobie klejącą ramę zjazdową, która na lokalsach mnie tylko wkurwia, bo nie skacze jak piłeczka, za to rekompensuje mi świetną pracą w górach.
Do autora tematu: kup sobie canonya frx ze zmiennym skokiem i masz problem rozwiązany. Jakbym miał możliwość, to sam bym taką zamianę przeprowadził, bo to chyba najbardziej trafiający w moje oczekiwania wybór ( a z tego co widzę, masz podobne).
=Pietr3k= Tak na prawdę, to odczułeś zmianę geometrii, a nie skoku, choć to pewnie też miało wpływ, ale niewielki. Bardziej płaski kąt główki zawsze da takie odczucia, jakie opisałeś i skok ma tu mniejsze znaczenie.
Ja troszkę wtopiłem, bo kupiłem sobie klejącą ramę zjazdową, która na lokalsach mnie tylko wkurwia, bo nie skacze jak piłeczka, za to rekompensuje mi świetną pracą w górach.
Do autora tematu: kup sobie canonya frx ze zmiennym skokiem i masz problem rozwiązany. Jakbym miał możliwość, to sam bym taką zamianę przeprowadził, bo to chyba najbardziej trafiający w moje oczekiwania wybór ( a z tego co widzę, masz podobne).
Re:
Marzocchi ma jeszcze model 380, który ma 200mm skoku.djwiocha pisze:Ogólnie to dziwi i przeraża mnie fakt iż np. Marzocchi odchodzi od skoku jakim było 180 i przy 350'ce (czyli w sumie 55) będzie max 160. Cały czas się zastanawiam czemu.Spaced pisze:Dla mnie 180mm to dziwny skok i tak na prawde albo 160mm albo 200.
http://www.marzocchi.com/template/detai ... etto=62491
Znaczenie ma wysokość amortyzatora. Porównując np. 888RC i Mostera T z 2005r. to ósemki są wyższe o 27mm, a skoku mają tyle samo. I to ma znaczenie przy geometrii.boogiel pisze:No kurr*waaa, jak czytam jak mieszacie skok z geometrią to mnie telepie. Co ma jedno do drugiego?
=Pietr3k= Tak na prawdę, to odczułeś zmianę geometrii, a nie skoku, choć to pewnie też miało wpływ, ale niewielki. Bardziej płaski kąt główki zawsze da takie odczucia, jakie opisałeś i skok ma tu mniejsze znaczenie.
Big Hit + 888 RC 2004r.
Big Hit + 66 RC 2005r.
Fondriest Status-X 1996r.
Big Hit + 66 RC 2005r.
Fondriest Status-X 1996r.
Re:
Jak dla mnie to 160 to dziwny skok, no chyba że do enduraka. Montując 180 do rowerka gdzie "powinno" być 160 mamy teoretycznie bardziej zjazdowy kąt główki. A po za tym mamy dodatkowe 20 mm skoku na zapas. Wiem zę w takim razie można powiedzieć że można zapakować 200, ale wtedy to już raczej dwupółka a nie wszyscy tego chcą. Ogólnie to dziwi i przeraża mnie fakt iż np. Marzocchi odchodzi od skoku jakim było 180 i przy 350'ce (czyli w sumie 55) będzie max 160. Cały czas się zastanawiam czemu. Może jestem jeszcze zacofany, ale jeśli ktoś może to niech mnie oświeci (nie mówię tego złośliwie).[/quote]djwiocha pisze:[quore="Spaced"]Dla mnie 180mm to dziwny skok i tak na prawde albo 160mm albo 200.
No bo to mit, który został w polsce. Od 180mm wszyscy odchodza bo jezdzi to jak 200mm w 95% przypadków. Nie wiem co za przekonanie, ze 160mm tylko do enduraka. Sporo znajomych ma rowery 160x160 i nie ustępują mi czy znajomym jak cisniemy na rowerach dh. Wiekszośc bikerów się przekonałą do tego na zachodzie, tylko u nas jest jakies dziwne przekonanie ze 160mm to za mało nawet pomimo tego, ze wiekszość tras w PL to bardziej enduro niz dh.
Pietr3k. ale to o czym mówisz to wysokosc amora, a nie ilosc skoku. Ba to nawet bardziej prawdopodobne wysokosc kiery. A to to nawet podkładkami za 20zł mozna poprawic. I tak uzywanie argumentu "na schodach" jest bez sensu bo pewnie tak samo szybko te schody co ty ogarnałby koles na bmxie. Bo rower 200mm nie jest od jazdy po schodach. Na street są bmxy.
180 mm podoba mi się właśnie dlatego że "jeździ to jak 200mm w 95% przypadków", ale nadal jest widelcem jednopółkowym. Jednak faktem jest że do latania po hopach nie tyle jest potrzebny skok co odpowiednia charakterystyka pracy zawieszenia. Jak dla mnie to wydaje mi się że obniżanie skoku jest raczej podyktowane zbijaniem masy i obniżaniem środka ciężkości bo teoretycznie im większy skok tym lepiej. I teoretycznie SuperMonster powinien być bardzo spoko. No ale kloc ciężki i winduje w kosmos no i dlatego nikt na tym nie jeździ. Sądzę że to tylko dlatego bo napisałeś tylko że tak robią na zachodzie, a nie napisałeś dlaczego 
A po za tym ze 180-tką większy lans przed gimbiarami

A po za tym ze 180-tką większy lans przed gimbiarami

ROWER / BLOG / YOUTUBE / PINKBIKE
Re:
Jeżeli po to składasz rower to propsydjwiocha pisze:A po za tym ze 180-tką większy lans przed gimbiarami

Mam wrażenie że już dawno zgubiłeś się w tym temacie. Polecam przeczytać go jeszcze raz, a i ze dwa razy to co sam napisałeś parę linijek wyżej. Pokręciłeśdjwiocha pisze:Jednak faktem jest że do latania po hopach nie tyle jest potrzebny skok co odpowiednia charakterystyka pracy zawieszenia. Jak dla mnie to wydaje mi się że obniżanie skoku jest raczej podyktowane zbijaniem masy i obniżaniem środka ciężkości bo teoretycznie im większy skok tym lepiej. I teoretycznie SuperMonster powinien być bardzo spoko. No ale kloc ciężki i winduje w kosmos no i dlatego nikt na tym nie jeździ.

Big Hit + 888 RC 2004r.
Big Hit + 66 RC 2005r.
Fondriest Status-X 1996r.
Big Hit + 66 RC 2005r.
Fondriest Status-X 1996r.
-
- Posty: 665
- Rejestracja: 12.04.2009 11:38:24
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Co, dwupółka z regulacją zewnętrzną 180/200? Jak nie wnosisz nic do tematu to się nie odzywaj.
Jeśli chodzi o geometrię to większość widelców 180 i 200mm ma bardzo podobną wysokość (tyle że dwupółki można wyciągnąć wyżej ale na min. ustawieniu nie będzie różnicy).
Głównym powodem dla takiej konstrukcji jest sztywność ale jak ważysz 60kg to i tak nie poczujesz różnicy między np. Totemem i Boxxerem.
Należałoby się jeszcze zastanowić jakiej charakterystyki oczekujemy od widelca, mniejsze widelce dedykowane do En/FR mają inaczej zestrojone tłumiki niż dwupółki do DH.
Jeśli chodzi o geometrię to większość widelców 180 i 200mm ma bardzo podobną wysokość (tyle że dwupółki można wyciągnąć wyżej ale na min. ustawieniu nie będzie różnicy).
Głównym powodem dla takiej konstrukcji jest sztywność ale jak ważysz 60kg to i tak nie poczujesz różnicy między np. Totemem i Boxxerem.
Należałoby się jeszcze zastanowić jakiej charakterystyki oczekujemy od widelca, mniejsze widelce dedykowane do En/FR mają inaczej zestrojone tłumiki niż dwupółki do DH.
Re:
Guzik prawda, teraz technologia pozwala na wiecej, sa lepsze tlumiki, a prawda jest taka, ze za duzy widel pochlania za duzo energii, np. z pedalowania. Idac Twoim tokiem myslenia, to w xc by smigali na boxxie wc, bo ciezki nie jest, a im wiecej skoku, tym lepiej -tak to nie dziala. Super monster nigdy nie bylby spoko, bo jest kurewsko wysoki. Po to robi sie coraz nizsze amory, kiery, mostki, zeby pozycje na rowerze poprawic. I tu sie rozgrywa walka o srodek ciezkosci, bo Twoje 70 kg jest ogromem w porownaniu z gramami na widelcu wyzej lub nizej.djwiocha pisze: Jak dla mnie to wydaje mi się że obniżanie skoku jest raczej podyktowane zbijaniem masy i obniżaniem środka ciężkości bo teoretycznie im większy skok tym lepiej. I teoretycznie SuperMonster powinien być bardzo spoko. No ale kloc ciężki i winduje w kosmos no i dlatego nikt na tym nie jeździ
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości