Hej!
Jako był użytkownik Pike'a coś od siebie też dodam

1) ja miałem jedne z pierwszych roczników Pike'a. Miałem go z oryginalnie kupionym Krossem Signem FR2 od bodajże 2007 roku, a sprzedałem dopiero rok temu. Amortyzator dla mnie świetny.
2) ja pod te wagę (66-68kg) miałem oryginalną czerwoną sprężynę. Było ok, aczkolwiek jak dużo skaczesz duużych rzeczy to amor dobijał - nie jest po prostu do tego. Do niewielkich - no problem

3) serwis zależy od częstotliwości jazdy. Jak to Twój jedyny rower o jeździsz często, to raz na 2-3 miesiące trzeba zlać stary olej z lag (2x15ml) i dać smaru na uszczelki. Olej 2 tłumiku (coś ok 140ml) to raz na rok co najmniej wystarczy, bo on i tak pozostaje czysty. Jest na rynku sporo Pike'ów ujeżdżanych przez streetoców i dirtowców - po prostu zakatowane, bo nie widziały serwisu. Anoda ot tak nie schodzi, także nie ma się co bać.
4) jak amor jest zadbany i przeserwisowany to jest najczulszym amorem na jakim kiedykolwiek jeździłem. A jeździłem na niejednych 888, 66, Monsterze, Juniorze, Shiverze i żaden nie był tak czuły. Amor jest bardzo liniowy, super wybiera różnej wielkości nierówności bo pracuje całym skokiem. Ale właśnie dlatego też stosunkowo łatwo go dobić po większych lotach (więcej oleju smarującego +5ml na lagę załatwia sprawę).
5) ja swoją sztukę sprzedałem za 650zł, ale był w stanie super. Tutaj można zobaczyć:
http://www.pinkbike.com/u/muszel/album/ ... -Bitch-08/
Dodatkowo można rozebrać tłumik, zdjąć sprężynę z zaczepu i mieć pełen zakres regulacji wolnej kompresji aż do całkowitej blokady w postaci pokrętła ręcznego (oryginalnie pokrętło przystosowane pod manetkę i przez sprężynę w tłumiku zawsze jest na "miękko").
Generalnie polecam, tylko szukaj sztuk w naprawdę dobrym stanie.