Drop na płaskie z 2,5m
@ppawell - chodziło mi o to, że gdy prędkość w poziomie rośnie to i wektor wypadkowy dąży do kierunku równoległego z podłożem. Ale gdy dłużej nad tym myślę, to faktycznie masz rację, zmiana jego kierunku w ten sposób nie wpływa na składową pionową, a to tylko od niej powstaje uderzenie. Choć cały czas wydaje mi się, że walnięcie jest mniejsze gdy się szybciej jedzie...
http://brooce.pinkbike.com
Sokół, czas jest zawsze taki sam:) dla równej wysokości.
Debata rzeczywiście konkret się rozpętała.
KubaLa, ten rowek ma znaczenie, bo jest prostym dowodem na to, że działają różne siły przy różnych prędkościach. Im większa siła uderzenia, tym głębszy rów po kołach, zgadza się?
Brooce, to ja zauważyłem, że składowa pionowa nie jest zależna od prędkości, tylko od wysokości.
Debata rzeczywiście konkret się rozpętała.
KubaLa, ten rowek ma znaczenie, bo jest prostym dowodem na to, że działają różne siły przy różnych prędkościach. Im większa siła uderzenia, tym głębszy rów po kołach, zgadza się?
Brooce, to ja zauważyłem, że składowa pionowa nie jest zależna od prędkości, tylko od wysokości.

Znowu sobie ziom przeczysz, skoro to zależy tylko od czasu, a ten jest zawsze taki sam to nie ma znaczenia odległość przejechana.
Znaczy jeśli rozpatrywać to z poziomu podłoża, to fakt, dla ziemi lepiej jest z większą prędkością. Natomiast dla ridera jest to bez znaczenia.
Jeśli staniesz na szczudłach to też zrobisz głębsze dziury niż w wielkich kapciach. Tylko co z tego skoro ziemia oddziałuje na Ciebie z tą samą siłą.
Znaczy jeśli rozpatrywać to z poziomu podłoża, to fakt, dla ziemi lepiej jest z większą prędkością. Natomiast dla ridera jest to bez znaczenia.
Jeśli staniesz na szczudłach to też zrobisz głębsze dziury niż w wielkich kapciach. Tylko co z tego skoro ziemia oddziałuje na Ciebie z tą samą siłą.
Z gówna bata nie ukręcisz.
III zasada dynamiki Newtona: jeżeli Ty działasz na ziemię z jakąś siłą to ziemia działa na Ciebie z taką samą. Dlatego jeżeli dla "ziemi" jest lepiej - to i dla Ciebie. Pamiętaj, że przy lądowaniu z większą prędkością, jest większa droga i siła odporu gruntu działa na różne punkty koła (bo przecież koła się obracają) i w każdym z tych punktów działa przez krótszy czas.
Tak, Sokół, tylko pamiętaj, że rozpatrujemy to w rzucie pionowym.
A niby gdzie napisałem, że jest inaczej?
Prędkość w tym przypadku zależy tylko i wyłącznie od wysokości. I droga też, bo to skok amortyzatorów i Twoja amortyzacja ciałem, oraz odkształcanie sprężyste np kierownicy i pedałów, opon, obręczy itp.
A niby gdzie napisałem, że jest inaczej?
Prędkość w tym przypadku zależy tylko i wyłącznie od wysokości. I droga też, bo to skok amortyzatorów i Twoja amortyzacja ciałem, oraz odkształcanie sprężyste np kierownicy i pedałów, opon, obręczy itp.
Re:
Czas wytracania prędkości nie jest zawsze taki sam, zależy to od roweru, człowieka i podłożadziecko pisze:Sokół, czas jest zawsze taki sam:) dla równej wysokości.
Ja mówię tu o prostym spadaniu, lot w przód pomijamy
Spadając prosto w dół wytracamy od razu całą prędkość przez co doznajemy dużego przyspieszenia.
Lecąc bardziej w dal nie wytracamy gwałtownie prędkości i nie doznajemy takiego przyspieszenia.
Dlaczego jak samochodem przyjebmy w ścianę przy 100km/h to nic z nas nie zostaje a jak przy 200km/h otrzemy się o bandę to tylko trochę wgnieciemy auto?
Mam schody które sięgają mi ponad głowę a jak się dobrze rozpędzę to nie czuje wielkiego uderzenia.
Lecąc bardziej w dal nie wytracamy gwałtownie prędkości i nie doznajemy takiego przyspieszenia.
Dlaczego jak samochodem przyjebmy w ścianę przy 100km/h to nic z nas nie zostaje a jak przy 200km/h otrzemy się o bandę to tylko trochę wgnieciemy auto?
Mam schody które sięgają mi ponad głowę a jak się dobrze rozpędzę to nie czuje wielkiego uderzenia.
Re:
Głupszego przykładu się chyba już nie dało znaleźć, nie?Bogumil pisze: Dlaczego jak samochodem przyjebmy w ścianę przy 100km/h to nic z nas nie zostaje a jak przy 200km/h otrzemy się o bandę to tylko trochę wgnieciemy auto?
Z gówna bata nie ukręcisz.
Bogumil, odpowiadając na Twoje twierdzenia.
1.
Doznajesz tylko otarcia gdyż składowa prędkości prostopadła do bandy jest znacznie mniejsza, z kolei rozkład na składowe wynika tylko z kąta najazdu, w płaszczyźnie poziomej nie działają żadne dodatkowe siły takie jak np. grawitacja, więc nie ma to nic wspólnego z lądowaniem na płaskie z dropa. W trakcie lądowania składowa pionowa prędkości jest cały czas ta sama co jest efektem oddania energii potencjalnej, różny kąt wektora wypadkowego wynika tylko i wyłącznie z innej wartości wektora poziomego, i wektor pionowy pozostaje ten sam. Proszę Was ludzie znajdźcie mi we wzorze na prędkość V pionowe jakikolwiek czynnik pochodzący od prędkości V poziome.
2.
Nawet lecąc w dal, prędkość pionową wytracamy gwałtownie. Poza tym, to co teraz uprawiacie to filozofia, a nie fizyka. Postawcie jako argumenty wzory, a nie moje widzimisie, odczucia, "I believe I can fly bo jadę szybko w poziomie" -.-
1.
Doznajesz tylko otarcia gdyż składowa prędkości prostopadła do bandy jest znacznie mniejsza, z kolei rozkład na składowe wynika tylko z kąta najazdu, w płaszczyźnie poziomej nie działają żadne dodatkowe siły takie jak np. grawitacja, więc nie ma to nic wspólnego z lądowaniem na płaskie z dropa. W trakcie lądowania składowa pionowa prędkości jest cały czas ta sama co jest efektem oddania energii potencjalnej, różny kąt wektora wypadkowego wynika tylko i wyłącznie z innej wartości wektora poziomego, i wektor pionowy pozostaje ten sam. Proszę Was ludzie znajdźcie mi we wzorze na prędkość V pionowe jakikolwiek czynnik pochodzący od prędkości V poziome.
2.
Nawet lecąc w dal, prędkość pionową wytracamy gwałtownie. Poza tym, to co teraz uprawiacie to filozofia, a nie fizyka. Postawcie jako argumenty wzory, a nie moje widzimisie, odczucia, "I believe I can fly bo jadę szybko w poziomie" -.-
No w sumie mgh jest takie sumie w obu przypadkach.
Ale ja mam takie wrażenie że jak jadę szybko to czuje mniejsze uderzenie.
Ale to może tylko odczucie dzięki temu że łatwiej jest wylądować tak jakby na manualu i przeciągnąć okres lądowania.
Ale z drugiej strony mgh tak czy siak zamieni sie w (mv^2)/2.
I w MX często widać jak przelatują kilkanaście metrów na wysokości 5m i lądują na płaskim kawałku toru i nic im nie jest a dropów z 5m na płaskie nikt nie sadzi.
Ale ja mam takie wrażenie że jak jadę szybko to czuje mniejsze uderzenie.
Ale to może tylko odczucie dzięki temu że łatwiej jest wylądować tak jakby na manualu i przeciągnąć okres lądowania.
Ale z drugiej strony mgh tak czy siak zamieni sie w (mv^2)/2.
I w MX często widać jak przelatują kilkanaście metrów na wysokości 5m i lądują na płaskim kawałku toru i nic im nie jest a dropów z 5m na płaskie nikt nie sadzi.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości