Artur akurat właściciele gruntów nie są problemem, bo jeśli jest budżet to wszystko da się załatwić. Problemem jest podejście firm rowerowych mamy największego producenta rowerów w Europie(dla nich sfinansowanie takiej trasy to kilka rowerków wysłanych na Europę), mamy kilka światowych firm połączonych wyłącznie z grawitacją, mamy milion sklepów i co z tego wynika? To, że kontakt z nimi kończy się na tym, że mają grawitację w dupie, właściciele gruntów/wyciągów nigdy nie były problemem, problemem są sklepy i firmy rowerowe, które mają wyj***** na to co się dzieje, bo myślą, aby tylko się obłowić jak najbardziej. Dystrybutorzy wprost mówili nam że grawitacje mają gdzieś - sprowadzają droższy sprzęt do PL, tylko przez wymóg producenta.
Zmienią się ludzie, to zmienią się trasy. Chcemy coś zmieniać to zacznijmy od siebie, jak często na profilach fb sklepów rowerowych widywałem narzekania jak to źle jest w Polsce, miałem już pytać: "a co Ty zrobiłeś aby to zmienić, dałeś dętke czy bidon na zawody ?" Nie narzekam tu na kwestie AB, bo u nas wszystko systematycznie załatwiane, ale wystarczy przypatrzyć się że oprócz AB jest kilka innych bikeparków, które mają jeszcze jakieś opcje rozwoju. Za granicą każdy większy bikepark ma tytularnego sponsora, na którego może liczyć, a u nas ? Odpowiedź zostawiam każdemu z osobna
