mam do wyboru te dwa napinacze, obydwa bez taco, wg. mnie nie ma roznicy pomiedzy nimi procz tego ze ls1 ma trochę bardziej mierną budowe (chodzi o to aluminiowe). ktory polecacie? powiem tylko, ze lg1 jest prawie 30 euro drozszy
Spaced pisze:Bez utraty wytrzymałosci to sie opłaca ale to zależy od budzętu.
Moj budzet do okolo 60 euro (mieszkam w DE) i wlasnie LS1 jest za okolo 43 euro + wysylka a lg1 zaczynaja sie od prawie 70.. nie jezdze jakos hardkorow czy cos wiec mysle, ze ls1 mi spokojnie wystarczy
Spaced pisze:Bez utraty wytrzymałosci to sie opłaca ale to zależy od budzętu.
Moj budzet do okolo 60 euro (mieszkam w DE) i wlasnie LS1 jest za okolo 43 euro + wysylka a lg1 zaczynaja sie od prawie 70.. nie jezdze jakos hardkorow czy cos wiec mysle, ze ls1 mi spokojnie wystarczy
No to bierz LS1.
A co do patrzenia na wage nigdy nie patrz ile gram uciałes ale ile % z wagi danej częsci. Bo 100g na wadze ramy to mało ale 100g na wadze czegos co wazy 200g to juz duzo , a jednak niska waga roweru to zbieranie gram do grama, nie wielkie oszczędnosci.
Spaced pisze:Bez utraty wytrzymałosci to sie opłaca ale to zależy od budzętu.
Moj budzet do okolo 60 euro (mieszkam w DE) i wlasnie LS1 jest za okolo 43 euro + wysylka a lg1 zaczynaja sie od prawie 70.. nie jezdze jakos hardkorow czy cos wiec mysle, ze ls1 mi spokojnie wystarczy
No to bierz LS1.
A co do patrzenia na wage nigdy nie patrz ile gram uciałes ale ile % z wagi danej częsci. Bo 100g na wadze ramy to mało ale 100g na wadze czegos co wazy 200g to juz duzo , a jednak niska waga roweru to zbieranie gram do grama, nie wielkie oszczędnosci.
niby tak no ale jak mowie, nie jestem zawodnikiem itd. i zbicie wagi nie jest dla mnie az tak istotne, tymbardziej ze obecnie moj rower dochodzi do 19kg :p