Otóż do tej pory jeździłem przez jakiś czas (no może 200km się uzbierało) na damperku jakim jest RS Monarch RT3 (rocznik 2012). Chęcią kombinowania, w moim domu zawitał też Fox RP23 - w celu porównania obu "konkurencyjnych" sztuk.
W momencie wzięcia obu damperów w ręce, i po próbach montażu, doszedłem do wniosku, że z Monarchem coś jest nie tak...
mianowicie zamiast rozstawu oczek 216mm, ich rozstaw jest ze 3mm mniejszy niż w Foxie. Po przyjrzeniu się myślę - no tak, przecież od "0" do "10" na skali SAGu jest znacznie mniej niż od "10" a "20" i "20" a "30". Różnica to brakujący wymiar w długości dampera.
Pogląd:
Przeglądając inne zdjęcia na pb itp, widzę, że to norma.
Przykład:
http://www.pinkbike.com/photo/10922873/
Wydaje mi się, że winowajcą jest zielony krążek z tworzywa sztucznego robiącego jak "sprężyna" negatywna, która przy okazji skraca skok dampera.
Podgląd:
Pytanie najważniejsze: czy to normalne w Monarchach, że są krótsze, niż być powinny? Że mają ten "pierścień"? Czy można to wyjąć i jeździć albo np. przełożyć do RP23 (gdybym chciał wpłynąć na geometrię ramy)?
Z góry dzięki za odpowiedz.