Serwis SR Suntour XCM

Torox1
Posty: 108
Rejestracja: 14.06.2014 15:26:13
Kontakt:

Serwis SR Suntour XCM

Post autor: Torox1 »

Witam. Posiadam amortyzator Suntour XCM MLO 100mm i od dłuższego czasu pracuje na sucho lecz dopiero teraz zaczęło mi to przeszkadzać. Jest strasznie twardy i nie pracuje płynnie jak od nowości. Lagi górne jak wychodzą z dolnych to są całe suche i brudne z czegoś szarego, zapewne z brudu :D Pytałem się w mbiku ile by kosztował taki serwis to powiedzieli że około 80zł lecz nie wiem czy jest to opłacalne w tej klasy amorze. Równie dobrze mógłbym to zrobić sam tylko nie wiem do końca jak. Na dole dolnych goleni są nakrętki, jeśli je odkręcę to wyjdą mi górne lagi? Jeśli tak to po wyczyszczeniu ich, uszczelek i tulejek ślizgowych czym mam to nasmarować? Może to być smar ten taki gęsty i zielony? Czy może wazelina lub coś innego? Prosiłbym o szybkie odpowiedzi gdyż zależy mi na czasie. Z góry dziękuję i pozdrawiam :)
MUSZEL
Posty: 4424
Rejestracja: 21.08.2007 10:44:23
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka / Łódź
Kontakt:

Post autor: MUSZEL »

80zł za smarowanie? Dobre, dobre :D
tak, chodzi o dolne śrubki. Odkręcasz je i możesz rozczłonkować amortyzator. Po wyczyszczeniu musisz nasmarować go czymś bez litu, najlepiej smar przystosowany do amortyzatorów. Pytanie ile chcesz na niego wydać? Możliwe, że znajdziesz coś w motoryzacyjnym przeznaczonego do zawieszeń motocyklowych przypuśćmy za ok 20zł-40. Poszukaj u siebie w mieście, a jak nic nie znajdziesz, to zapoda się propozycje z internetu ;)
Torox1
Posty: 108
Rejestracja: 14.06.2014 15:26:13
Kontakt:

Post autor: Torox1 »

A ten gęsty zielony smar który też stosuje się do łożysk nie nadaje się? Ewentualnie wazelina. Gdybym użył smaru z litem to co by się mogło stać? I jeszcze jedno, jak będę to czyścił to mogę po prostu suchą szmatką czy lepiej czymś to przemyć z pozostałości starego smaru i innego syfu?
Torox1
Posty: 108
Rejestracja: 14.06.2014 15:26:13
Kontakt:

Post autor: Torox1 »

Ewentualnie mogę nasmarować wszystko zielonym Finish Line od łańcucha? Jest wodoodporny więc powinien długo się utrzymać :D Czy jednak lepiej kupić coś specjalnego w motoryzacyjnym?
UriUs781
Posty: 301
Rejestracja: 28.02.2013 18:26:56
Kontakt:

Post autor: UriUs781 »

Odkręcasz lekko nakrętki i tłuczesz gumowym młotkiem. Nie bój się przywalić, bo czasami naprawdę mocno potrafi siedzieć ;) I tak po trochę. Odkręcasz. Przywalasz. Aż wyjdzie i pozwoli wyciągnąć golenie górne z dolnych.
Jak już wyciągniesz to tam se możesz je przeczyścić i wgl. A potem walisz smaru [może być z litem, to tylko mit] albo wazeliny technicznej ile fabryka dała na uszczelki. Możesz też pokusić się o wlanie kujawskiego do środka. Da to tymczasowy efekt poprawy pracy. Tylko jak tak to by można trochę uszczelnić te śruby u dołu, bo wycieknie po 2-ch dniach. I tak to zrobi - to tylko spowolnienie.

Ale jak ci życie miłe i praca widła potrzebna to zacznij zbierać na coś, co pracuje :)
Breaking The Law
Torox1
Posty: 108
Rejestracja: 14.06.2014 15:26:13
Kontakt:

Post autor: Torox1 »

W końcu jakaś konkretna odpowiedź :D Czyli spokojnie mogę tam nawalić tego smaru samochodowego zielonego gęstego? :)
Mongolski
Posty: 152
Rejestracja: 17.05.2014 08:45:24
Lokalizacja: Legnica
Kontakt:

Post autor: Mongolski »

mozesz -ten amor i tak juz swoje przezył, lit(w samrze) + magnez(magnesium-golenie dolne) podobno zachodzi reakcja pomiedzy nimi -ale na chłopski rozum to, to i to jest zasadą wiec niby czemu ? ;]
nie stosowałem litowego i nie zastosuje z innych wzgedów -przewaznie to bardzo gesty dzid i tym samym nie poprawia pracy amorka, choc dobrze go smaruje ;]
w tym wypadku lepszym wyborem jest wlanie gestego oleju silnikowego tj 15w w dolne lagi i uszczelnienie srub. miedzy uszczelki mozesz wrzucic troche zmieszanego litowego z olejem aby nie był taki gesty -dla dodatkowego smarowania.
taki serwis mozna wykonac w kazdym "zwykłym" amorku, ale wypadałoby miec w miare sprawne uszczelki, coby zaraz sie nie obrzygał ;]
enduro/ fr/ street  www.pinkbike.com/u/mongolski/
MUSZEL
Posty: 4424
Rejestracja: 21.08.2007 10:44:23
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka / Łódź
Kontakt:

Post autor: MUSZEL »

lit i magnez są zasadą? :P myślałem że to tylko pierwiastki :P oj coś z chemią kulawo... ;)
Mongolski
Posty: 152
Rejestracja: 17.05.2014 08:45:24
Lokalizacja: Legnica
Kontakt:

Re:

Post autor: Mongolski »

MUSZEL pisze:lit i magnez są zasadą? :P myślałem że to tylko pierwiastki :P oj coś z chemią kulawo... ;)
8)
enduro/ fr/ street  www.pinkbike.com/u/mongolski/
UriUs781
Posty: 301
Rejestracja: 28.02.2013 18:26:56
Kontakt:

Post autor: UriUs781 »

Smar może być z litem. To tylko chwyt marketingowy, żeby ludzie zamiast dać 10zł dawali 40 za jakiś firmowy, "który brakiem litu nie zniszczy uszczelek".
Kiedyś założyłem wątek o tym: http://emtb.pl/forumo/showthread.php?tid=16072

Ja bym się nie bawił w lanie firmowego oleju, bo to marnotrawstwo. Trzeba go wlać dość dużo, a i tak za jakiś czas wycieknie ;)
Breaking The Law
szyha66
Posty: 32
Rejestracja: 25.09.2014 10:25:09
Kontakt:

Post autor: szyha66 »

Możesz wlać,, amortyzol", u mnie w motoryzacyjnym 17zl za litr.
Torox1
Posty: 108
Rejestracja: 14.06.2014 15:26:13
Kontakt:

Post autor: Torox1 »

Dzięki wszystkim za odpowiedzi, amor już po serwisie :) Jak go rozebrałem to syf w uszczelkach i na ślizgach był nie do opisania, to nie miało prawa działać :D Wyczyściłem wszystko idealnie i nałożyłem baardzo dużo smaru samochodowego tego zielonego gęstego, głównie dałem go na ślizgi i na szczelinę pomiędzy uszczelką wewnętrzną a tą na zewnątrz. Po nasmarowaniu całość złożyłem do kupy i wsadziłem do ramy. Powiem szczerze że amor pracuje nie porównywalnie lepiej :D Nawet lepiej niż od nowości na smarze od producenta. Jest miększy i duużo płynniejszy :)

PS. Uszczelki są w dobrym stanie ale ślizgi (plastikowe) już trochę się wytarły ale po nasmarowaniu jest wszystko ok :)
UriUs781
Posty: 301
Rejestracja: 28.02.2013 18:26:56
Kontakt:

Post autor: UriUs781 »

Zdjęcie1889.jpg
Zdjęcie przedstawia bebechy XCM'a z czasów kiedy go jeszcze mój kolega miał :D
Breaking The Law
Torox1
Posty: 108
Rejestracja: 14.06.2014 15:26:13
Kontakt:

Post autor: Torox1 »

Jak on tego Suntoura eksploatował? Jakim cudem dostał się tam aż taki syf? :O W sumie to u mnie było podobnie (nie mam pojęcia jak) ale było tego trochę mniej :D Te uszczelki aż tak słabo uszczelniają? :P Chyba jedyny + tego amora to to że łatwo można go rozebrać, wyczyścić i nasmarować na szybko :D A nawet w terenie xD
Vinrael
Posty: 686
Rejestracja: 21.04.2013 15:14:51
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Vinrael »

Te stare uszczelki Suntoura są beznadziejne. Ich żywotność wynosi jakieś cztery i pół minuty, później zmieniają własności. Zamiast nie wpuszczać brudu i izolować wnętrze amortyzatora od świata zewnętrznego... Wybierają do środka coraz więcej syfu nie wypuszczając go ani odrobinę.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość