
Mam dylemat co do amortyzatora do ramy dartmoor hornet 2011. Kwota jaką dysponuje to max 1000zł jednak jeśli się uda to wolałbym zaoszczędzić na pozostały osprzęt. Zastanawiałem się nad czymś ze skokiem ~150mm pod sztywną oś jednak obecnie ciężko coś znaleźć.
Zastosowanie: trochę żywsze enduro, dropy
Na tę chwilę znalazłem 3 opcje:
-domain 318 180mm 900zł (najgorszy do czarnej ramy z uwagi na biały kolor :P)
-marzocchi 55 ata 120-160 2009 (750zł)
-marzocchi 55r 2015 (1000zł)
-durolux rc2 180mm 2012 (650zł)
Czy warto czekać na coś lepszego?
Czy miał ktoś styczność z tst2/ata? To by mi chyba najbardziej pasowało ze względu na regulacje
I czy 180mm nie popsułoby zbytnio geometrii?
Na jakie modele jeszcze warto zwracać uwagę?
z góry dziękuje
