Malowanie ramy i dolnych goleni

Nieznajomy1596
Posty: 758
Rejestracja: 08.05.2014 13:31:08
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Malowanie ramy i dolnych goleni

Post autor: Nieznajomy1596 »

Witam. Przymierzam się do malowania mojej ramy i mam trochę pytań.
Jakie malowanie jest wytrzymalsze na odpryski itp. i dające lepszy efekt wizualny? Chcę pomalować również dolne golenie i sprężynę wraz drobniejszymi elementami więc jaki sposób malowania jest lepszy? Na ramie jak i na goleniach będą napisy. Prosiłbym również tych, którzy posiadają rs boxxer rc 2011(czarna wersja) o podesłanie zdjęć jak dokładnie wyglądają te napisy z każdej strony, bo na necie nie znalazłem zdjęć, na których by było wszystko pokazane.
Z góry dzięki za odpowiedź :wink:
UMF Duncan d2 Merida+ rs boxxer rc 2011.+ Fox Dhx 5.0
Vinrael
Posty: 686
Rejestracja: 21.04.2013 15:14:51
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Vinrael »

Jakie malowanie jest wytrzymalsze na odpryski i dające lepszy efekt wizualny - jeśli tak piszesz to napisz do czego mamy porównywać. Jeśli chcesz porównywać do malowania farbkami akrylowymi to lakier do paznokci będzie wytrzymalszy. Co nie oznacza że dobry.

[TL;DR]
Ogólnie jeśli chcesz malować ramę polecam malowanie proszkowe - cholernie wytrzymałe na odpryski, dobrze zabezpiecza ramę, masz wybór połysk/półmat/mat i efekt będzie jednolity na całym lakierze - jednak musisz być świadomy że będzie to jeden kolor na element, później ewentualnie naklejki. Bądź, jeśli wiesz jak to robić - na proszek nakładasz lakier samochodowy, ale to zupełnie bez sensu w tym wypadku, bo tracisz zalety proszku. Ewentualnie na lakier proszkowy możesz nakładać jakieś DOBRE farbki do pinstripingu - jednak ceny zapewne zwalą Cię z nóg. No i przygotowanie takiej farby do malowania wymaga doświadczenia i umiejętności. Nawet jeśli będziesz chciał je zwyczajnie położyć miejscowo, bo sama 'zabawa' w pinstriping to już chirurgia stosowana.

Malowanie dolnych goleni - 'risky shit' bym powiedział. Dolne golenie to stop aluminium z magnezem. Nie pomalujesz tego proszkiem, ponieważ po malowaniu proszkowym trzeba lakier wygrzać w piecu, ciepło źle wpłynie na strukturę metalu (o tym kolega Bogumił już kiedyś pisał, trochę racji może i jednak miał). Plus przed lakierowaniem musiałbyś wyjąć WSZYSTKO do gołego metalu - także uszczelki, ślizgi etc i zabezpieczyć dokładnie środek goleni. No i przed malowaniem proszkowym materiał się piaskuje albo szkiełkuje - ubytki w metalu mogłyby być znaczące w wypadku goleni dolnych.
Zostaje malowanie pistoletem natryskowym - czyli rozebranie całego amortyzatora, opróżnienie goleni dolnych, zabezpieczenie i pokrycie lakierem - podkład, kilka warstw bazy, co najmniej kilka warstw bezbarwnego, wyrównanie papierem wodnym 2000, polerka gąbką z pastą polerską. Musisz do tego mieć (aby to wyszło ładnie, przynajmniej dla mnie a tutaj lubię się czepiać)
-dobry, drobny, dobrze wyregulowany pistolet natryskowy (duży nie będzie praktyczny ale od biedy zda egzamin...)
-lampa grzewcza/UV do odparowania rozpuszczalnika i utwardzenia lakieru
-papier ścierny wodny o różnych gradacjach - zazwyczaj zaczynasz od 500 zgrubnie, kończysz na 2000 albo i więcej
-papier ścierny do zmatowienia starego lakieru
-odtłuszczacz do zmycia przed bazą
-taśma malarska (ale nie gówniana z Leroy Merlina za 3 złote, przy lakierowaniu nie wydoli)
-pomieszczenie wolne od kurzu, z temperaturą w granicach 15-25 stopni (kwestia gęstości lakieru)
[/TL;DR]

Ogólnie pomalowanie ramy polecam proszkowo, później naklejki i wsio. Jeśli jakieś bardziej wymyślne wzory - lakiery samochodowe, jednak związane to będzie ze zdecydowanie mniejszą wytrzymałośią na porysowania i odpryski.
Lakierowanie dolnych goleni - odradzam. Trzeba się bardzo starać aby był dobry efekt, a i tak nie będzie zapewne tak nieskazitelne jak oryginalny lakier.
rafal.zwdh
Posty: 470
Rejestracja: 26.12.2012 22:26:42
Lokalizacja: Ślęża/Sobótka
Kontakt:

Post autor: rafal.zwdh »

W większości zgodzę się z przedmówcą, ale...

Wiem, że farba proszkowa jest wytrzymalsza od lakierów samochodowych, ale pomyślmy na co narażony jest rower?

Jeżeli oprzemy go o drzewo albo gałęzie to lakiery samochodowe też to wytrzymają,
Ale jeżeli będzie to kamień to nawet farba proszkowa się obedrze.

Według mnie, lepiej jest pomalować lakierami samochodowymi, wyjdzie drożej, ale jak chcesz jakąś grafikę, to o nieb lepiej będzie to wyglądało jak pomalujesz lakierami, również grafikę.
W porównaniu do malowania proszkowego, które nie jest takie gładkie i połyskujące.

Poza tym przed malowaniem proszkowym, trzeba usunąć poprzednie malowanie, czyli najczęściej jest to piaskowanie/szkiełkowanie, a po tych zabiegach rama będzie porowata i będzie to widać, dodatkowo jak chcesz malować dolne lagi.... Nie wiem czy będą zadowolone po piaskowaniu i wygrzaniu w 200st.

I jeszcze naklejki zamiast namalowanej grafiki... bleee
rafalb33
Posty: 18
Rejestracja: 15.01.2014 11:38:57
Kontakt:

Post autor: rafalb33 »

Lakier samochodowy jest dużo słabszy od proszku.
Po piaskowaniu tym bardziej szkiełkowaniu, lakier proszkowy całkowicie pokrywa "porowatość" materiału jeżeli ktoś ma pojęcie co robi.
Z dolnymi goleniami trzeba faktycznie uważać przy ściąganiu lakieru, bo materiału jest mało. Samo wygrzewanie w 200 stopniach nie wpłynie znacząco na wytrzymałość. Tulejom też nic nie będzie.
Nieznajomy1596
Posty: 758
Rejestracja: 08.05.2014 13:31:08
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: Nieznajomy1596 »

Czyli jednak skończy się tak, że ramę pomaluję proszkowo, a golenie lakierem. I czy lakier by się trzymał na proszku? Bo jeśli tak to bym na ramie zrobił lakierem napisy, bo naklejek nie chcę.
A jeśli chodzi o sprężynę to proszek czy lakier, bo obawiam się, że wygrzewanie jej zaszkodzi,a lakier się zacznie łuszczyć.
UMF Duncan d2 Merida+ rs boxxer rc 2011.+ Fox Dhx 5.0
Puncu
Posty: 2263
Rejestracja: 03.11.2010 13:59:47
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Puncu »

Co jest złego w naklejkach? Jak chcesz malować sprężynę dampera to przemyśl farbę kauczukową, jest ona odporna na uderzenia i elastyczna.
Big Hit + 888 RC 2004r.
Big Hit + 66 RC 2005r.
Fondriest Status-X 1996r.
Vinrael
Posty: 686
Rejestracja: 21.04.2013 15:14:51
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Vinrael »

Malowanie proszkowe może być gładkie i połyskujące, zależy od zastosowanego proszku.
Resztę bardzo dobrze dopowiedział rafalb33 chociaż co do jednego nie do końca się zgadzam...
Tuleje ślizgowe same w sobie by wytrzymały, ale jest jeszcze kwestia rozszerzalności cieplnej. Ślizgi są umieszczone na aluminiowej tulei, która będzie się rozszerzała w innym tempie niż polimer, przez co może (nie musi, ale może) popękać. Ja bym wolał nie ryzykować ;)

Dalej - lakier samochodowy będzie się trzymał proszku, jednak będzie bardziej skory do pękania (chodzi o fakt że proszek jest skądinąd dość elastyczny, zdecydowanie bardziej od lakieru). I znowu wracamy do punktu wyjścia - dobrze przygotowany proszek w miejscach gdzie chcesz kłaść samochodowy, dobry lakier samochodowy i to ma prawo działać jeśli KTOŚ WIE jak to robić. Bez doświadczenia... Zapewne lakier odpadnie płatami :)

Naklejki zamawiasz w firmach specjalizujących się w tym, zrobią projekt, zeskalują, wydrukują, mogą Ci nawet je ładnie dociąć, i przygotować od razu do klejenia jeśli oczywiście im zapłacisz :) Naklejki to najlepsze rozwiązanie, na dodatek możesz osiągnąć dzięki temu fajne efekty jak na przykład na matowy lakier proszkowy nakładasz błyszczące naklejki (napisy). W dodatku zdecydowanie tańsze od lakierowania samochodowymi na proszku.
Znudzą Ci się naklejki? Obdrapią (choć zaznaczam że są wytrzymałe)? Drukujesz nowe, naklejasz nowe. Wsio.

Jeśli chodzi o sprężynę... Tutaj osobiście doświadczenia nie mam, ale słuchaj Punca mądrze mówi :)
mati56721
Posty: 113
Rejestracja: 17.07.2012 11:55:31
Kontakt:

Post autor: mati56721 »

Rama decydowanie malowanie proszkiem ,golenie zdecydowanie tego odradzam i polecam pomalowac je dobrym lakierem samochodowym. Na sprężyne możesz dawać śmiało proszek malowałem tak nie raz jezdziłem na tak pomalowanej spręzynie nic nie pęka ani się nie łuszczy.Co do tego że da sie malować tylko na jeden kolor proszkiem to jest bujda jesli ktos sie na prawdę zna się na tym co robi to jest w stanie zrobić nawet kilku kolorowe napisy. Lakier będzie całkowicie gładki po malowaniu proszkowym nawet po piaskowaniu no chyba że lakiernik odwali fuszerke .I pamiętaj powiedz dziesięć razy jak oddasz rame do piaskowania ze mają to robić drobnym piaskiem albo szkiełkować bo ludzie sa leniwi czasami i wala wszystko grubym piaskiem .I nie zapomnij sobie po za bezpieczac wszystkich gwintów jak bedziesz oddawał do malowania czy piaskowania
Malowanie proszkowe :D
Nieznajomy1596
Posty: 758
Rejestracja: 08.05.2014 13:31:08
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: Nieznajomy1596 »

Znalazłem na necie taką stronę malarni ram rowerowych, kasków, motocykli itp. gdzie malują aerografem tylko teraz nie wiem czy proszkowo czy lakier. Ale jak sobie pomyślałem, że jak naklejki się odrą to idzie je zdrapać (czy idzie je ściągnąć nie uszkadzając przy tym lakieru?) i nakleić nowe to chyba faktycznie nie będę malował napisów.
UMF Duncan d2 Merida+ rs boxxer rc 2011.+ Fox Dhx 5.0
Vinrael
Posty: 686
Rejestracja: 21.04.2013 15:14:51
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Vinrael »

@mati56721 - może i faktycznie masz rację, ale mało która malarnia podejmie się malowania dwu- czy więcej kolorowego za rozsądne pieniądze. Wtedy trzeba było by to kleić, później rozcinać, znowu kleić, znowu rozcinać... co podwyższa znacząco koszta :( Chociaż faktycznie da się, sorry za wprowadzanie w błąd. Dalej jednak będzie to kolor jednolity, nie będzie się dało zrobić koloru płynnie przechodzącego z jednego w drugi, o to mi chodziło mniej więcej.

Nieznajomy - Nie wiem jak Ty chcesz malować aerografem proszkowo ;'D

Do malowania proszkowego jest stosowany - jak sama nazwa wskazuje - proszek.
Proszek ten jest to zazwyczaj mieszanina żywic epoksydowych i poliestrowych z dodatkiem pigmentu (dla koloru) oraz innych dodatków (dla uzyskania efektów czy specjalnych właściwości proszku).
Naładowany elektrostatycznie proszek (mówię o podstawowej metodzie) jest nanoszony na ramę i utrzymuje się na niej za pomocą elektrostatyki.
Następnie ramę umieszcza się w piecu, gdzie farba zostaje wygrzana (drobinki proszku topią się łącząc z sąsiednimi) tworząc jednolitą powłokę polimeru na ramie.

Aerograf to narzędzie służące do nakładania LAKIERU na ramę, płynnego lakieru samochodowego którego utwardzenie następuje po odparowaniu rozcieńczalnika. Ba, aerograf służy do dokładnego malowania, cieniowania etc bądź malowania detali.
Nie wolno aerografu mylić z pistoletem natryskowym, to nie ta skala (pistolet natryskowy jest duży, mieści sporo lakieru - tak od 100ml w górę - podczas gdy aerograf jest wielkości dużego pióra, mieści może ze 20ml lakieru...) - gdybym Ci dał aerograf i kazał pomalować nim samochód, nie starczyło by Ci życia ;p

Jeśli naklejki Ci się odrą idzie je zdrapać na kilka sposobów.
Pierwszy - bierzesz suszarę do ręki, nagrzewasz naklejkę i delikatnie podważając ściągasz ją razem z klejem. O ile zrobisz to delikatnie, dokładnie i nie na odpi***ol to nie zostanie nawet ślad.
Drugi - nożyk do tapet i skrobiesz - aczkolwiek musisz uważać na lakier pod spodem. Później zmywasz klej rozpuszczalnikiem i wsio (uważając aby rozpuszczalnik nie reagował z lakierem, w wypadku proszku nie musisz się martwić).
Trzeci - najróżniejsze sposoby chemiczne, ale to już trochę zbyt niebezpieczne aby o tym Ci mówić :)
Puncu
Posty: 2263
Rejestracja: 03.11.2010 13:59:47
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Puncu »

Nieznajomy po prostu nie umie konstruować zdania. Znalazł firmę która maluje aerografem (kropka). Teraz tylko nie wie (zastanawia się) czy malować lakierem czy proszkiem. Dla ścisłości, do malowania proszkowego też używa się pistoletu :D
Big Hit + 888 RC 2004r.
Big Hit + 66 RC 2005r.
Fondriest Status-X 1996r.
mati56721
Posty: 113
Rejestracja: 17.07.2012 11:55:31
Kontakt:

Post autor: mati56721 »

Vinrael jak sie nie da zrobić płynnego przejścia pomiędzy kolorami jak sie da.A co do napisow niema wcale z tym tak dużo zabawy .Problem z tym wszystkim polega na tym ze w większosci maluje pan Mieciu ktory jest leniwy i mu się nie chce a woli szybko dostac kase za robote zle dobre zakłady ogarniają takie sprawy jak napisy.A proszek wygrywa z zwykłą natryskową ze możesz w niego młotkiem walnąć i nic mu sie nie stanie jesli jest dobrze wygrzany. I chemicznie tez go ciężko ruszyć .
Malowanie proszkowe :D
Vinrael
Posty: 686
Rejestracja: 21.04.2013 15:14:51
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Vinrael »

@Puncu - tak, pistoletu, ale jednak 'trochę' się różni, nie? ;p

@mati56721 - Więc proszę, pokaż mi przykład płynnego przejścia między kolorami jeśli chodzi o metodę malowania proszkowego. Nie to że się oburzam, mam otwarty umysł i świadomość że zapewne wielu rzeczy w życiu jeszcze nie widziałem - tego nie widziałem i z chęcią bym zobaczył, czysta ciekawość :) Zobaczę - zwracam honor, da się.

Jeśli chodzi o fakt że proszek wygrywa ze zwykłymi lakierami samochodowymi - zgadzam się w 100%, pisałem o tym w pierwszym poście :) Tak, wiem też że mogę w niego młotkiem walnąć i nic mu się nie stanie jeśli jest dobrze wygrzany. Tak, wiem że chemicznie go ciężko ruszyć. Pracowałem przez jakiś czas przy malowaniu proszkowym (chociaż były to duże elementy) nie martw się ;)
MUSZEL
Posty: 4424
Rejestracja: 21.08.2007 10:44:23
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka / Łódź
Kontakt:

Post autor: MUSZEL »

dorzucę coś od siebie.

Rama - proszek, koniec i kropka. Tylko trzeba zabezpieczyć wszelakie otwory i wyjąć łożyska (trzeba się liczyć z zakupem nowych). Oryginalny lakier można zdjąć chemią ale lakiernie proszkowe preferują ściąganie mechaniczne, jak np. szkiełkowanie, i często wykonują to same, chyba że się na własną rękę gdzie indziej z tym pobawi - ale trzeba popytać w bezpośrednio w lakierni. Obróbka taka jak szkiełkowanie nie wyrządzi nic złego zwykłej przeciętnej ramie (nowym wydmuszkom jak Trek już prędzej). Lakier lepiej się trzyma porowatości ale niezależnie od chropowatości powierzchni dobrze położony proszek wygląda tak samo. Jednak proszek niezniszczalny też nie jest i moja rama po wyprawie enduro w górach ma pare małych odprysków od kamieni - ale to nieuniknione.

Co do amora... ślizgom nic się nie stanie i mówię to z autopsji. Malowałem proszkowo Marzocchi Monstera wraz ze ślizgami. Ale jego lagi są aluminiowe. Golenie nowszych amorów są magnezowe, a ten słabo znosi podwyższone temperatury i momentalnie zachodzą w nim zmiany struktury krystalicznej i fazowej. Rozmawiałem kiedyś z prodziekanem wydziału mechanicznego na PŁ i podjął się kiedyś próby malowania proszkowego dolnych goleni jakiegoś RSa (najprawdopodobniej Boxxa) - golenie były do kosza bo momentalnie pękały. Z drugiej strony znam przypadek pomalowanych goleni 888 i nic im nie było. Tak czy tak ryzyko jest.
Nieznajomy1596
Posty: 758
Rejestracja: 08.05.2014 13:31:08
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Re: Malowanie ramy i dolnych goleni

Post autor: Nieznajomy1596 »

Czyli ramę pomaluję proszkiem jak i sprężynę i inne elementy (zawiasy łączące wachacz z damperem (myślę, że ta temp. nie wpłynie szkodząco na aluminium), a golenie lakierem. A jeśli chodzi o naklejki to jaką firmę zajmującą się tym polecacie? Tak żeby naklejki były bardzo mocne. I jak z tymi naklejkami na boxxera? Zna ktoś może jakieś wymiary, albo jakiś szablon?
UMF Duncan d2 Merida+ rs boxxer rc 2011.+ Fox Dhx 5.0
MUSZEL
Posty: 4424
Rejestracja: 21.08.2007 10:44:23
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka / Łódź
Kontakt:

Post autor: MUSZEL »

na Boxxa dostaniesz w wielu miejscach "oryginalne" naklejki, np. u Hi5 na fb.

"zawiasy" możesz pomalować tak samo jak resztę ramy. Tego typu temperatura ma wpływ na aluminium wykorzystywane w naszych rowerach, ale dopiero powyżej 3 malowania są to różnice zauważalne w badaniach twardości i wytrzymałości ( http://digitalcommons.lmu.edu/cgi/viewc ... t=mech_fac ) - także nie masz się co bać.
Nieznajomy1596
Posty: 758
Rejestracja: 08.05.2014 13:31:08
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Re: Malowanie ramy i dolnych goleni

Post autor: Nieznajomy1596 »

Nie mam fejsa, ale dam rade.[SMILING FACE WITH OPEN MOUTH AND SMILING EYES]
UMF Duncan d2 Merida+ rs boxxer rc 2011.+ Fox Dhx 5.0
Nieznajomy1596
Posty: 758
Rejestracja: 08.05.2014 13:31:08
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: Nieznajomy1596 »

Tak na szybko pomyślałem czy można proszkiem pomalować sztycę? Nie chcę kupować nowej z tylko tego powodu, lakier jest w stanie tragicznym.
UMF Duncan d2 Merida+ rs boxxer rc 2011.+ Fox Dhx 5.0
Puncu
Posty: 2263
Rejestracja: 03.11.2010 13:59:47
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Malowanie ramy i dolnych goleni

Post autor: Puncu »

Można.

Wysłane z Commodore 64
Big Hit + 888 RC 2004r.
Big Hit + 66 RC 2005r.
Fondriest Status-X 1996r.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość