@mati56721 - może i faktycznie masz rację, ale mało która malarnia podejmie się malowania dwu- czy więcej kolorowego za rozsądne pieniądze. Wtedy trzeba było by to kleić, później rozcinać, znowu kleić, znowu rozcinać... co podwyższa znacząco koszta

Chociaż faktycznie da się, sorry za wprowadzanie w błąd. Dalej jednak będzie to kolor jednolity, nie będzie się dało zrobić koloru płynnie przechodzącego z jednego w drugi, o to mi chodziło mniej więcej.
Nieznajomy - Nie wiem jak Ty chcesz malować aerografem proszkowo ;'D
Do malowania proszkowego jest stosowany - jak sama nazwa wskazuje - proszek.
Proszek ten jest to zazwyczaj mieszanina żywic epoksydowych i poliestrowych z dodatkiem pigmentu (dla koloru) oraz innych dodatków (dla uzyskania efektów czy specjalnych właściwości proszku).
Naładowany elektrostatycznie proszek (mówię o podstawowej metodzie) jest nanoszony na ramę i utrzymuje się na niej za pomocą elektrostatyki.
Następnie ramę umieszcza się w piecu, gdzie farba zostaje wygrzana (drobinki proszku topią się łącząc z sąsiednimi) tworząc jednolitą powłokę polimeru na ramie.
Aerograf to narzędzie służące do nakładania LAKIERU na ramę, płynnego lakieru samochodowego którego utwardzenie następuje po odparowaniu rozcieńczalnika. Ba, aerograf służy do dokładnego malowania, cieniowania etc bądź malowania detali.
Nie wolno aerografu mylić z pistoletem natryskowym, to nie ta skala (pistolet natryskowy jest duży, mieści sporo lakieru - tak od 100ml w górę - podczas gdy aerograf jest wielkości dużego pióra, mieści może ze 20ml lakieru...) - gdybym Ci dał aerograf i kazał pomalować nim samochód, nie starczyło by Ci życia ;p
Jeśli naklejki Ci się odrą idzie je zdrapać na kilka sposobów.
Pierwszy - bierzesz suszarę do ręki, nagrzewasz naklejkę i delikatnie podważając ściągasz ją razem z klejem. O ile zrobisz to delikatnie, dokładnie i nie na odpi***ol to nie zostanie nawet ślad.
Drugi - nożyk do tapet i skrobiesz - aczkolwiek musisz uważać na lakier pod spodem. Później zmywasz klej rozpuszczalnikiem i wsio (uważając aby rozpuszczalnik nie reagował z lakierem, w wypadku proszku nie musisz się martwić).
Trzeci - najróżniejsze sposoby chemiczne, ale to już trochę zbyt niebezpieczne aby o tym Ci mówić
