Chodzi o to,że czerpiąc radość z jazdy na rowerze,nie chcę tylko jechać wyciągiem na górę,potem na dół,i znowu to samo. Chcę pojeździć nim.. Nie tyle co pojeździć co dojechać na przykład na jakiś tor/miejscówke gdzie można pośmigać. Doradzano mi enduraki,ale sceptycznie na to patrze,przecież nie może to dorównać wytrzymałości typowej zjazdówce. Tak wiem,coś za coś,ale czy nie da rady wymienić czegoś w zjazdówcę (np. Dorzucić więcej biegów?) żebym mógł nią dojechać gdzie chcę? Rower miałbyć głównie do zjazdów,ale nie chcę na tym kończyć,a nie będę kupował drugiego roweru,żeby sobie po lesie pojeździć.... Mam nadzieje że jakoś wytłumaczyłem o co mi chodzi. Teraz kilka propozycji ode mnie (wolałbym nowy rower,ze względu że ja nie jestem w stanie ocenić czy rower jest w dobrym stanie,i nie znam nikogo kto by mógł takowy stan ocenić,więc nie chce brać kota w worku,a w serwisie się dowiedzieć.. No panie.. No to 2000 na to tamto siamto (wiem,jakiś serwis po kupnie by się przydał,ale wydać 500-600 zł,a 2k+ to jest różnica. 
) Ale do rzeczyhttp://www.scott.pl/produkt/166/506/row ... ge-fr-730/ Tutaj sprawa wygląda tak,że może może jakoś by się udało wyrwać,ale raczej szukajmy do 6k
[urlhttp://sklep.dh-zone.com/mtb/rowery/dh-fr/prod/dartmoor-wish-bp][/url]
Ewentualnie jakiś składany sztywniak? Jak będę miał chwilkę to coś ukleje w jakimś e-sklepie.
