Witam. Mam taki problem. Damper dostał luz między teleskopen a główką (nie wiem czy dobrze to nazwałem więc zalączam foto)
http://zapodaj.net/b9de183d61413.jpg.html
Używałem już niebieskiej pasty do gwintów średniej mocy. Pomogło na tydzień jazdy. Teraz pytanko czy smarować teraz czerwoną czy macie jakiś patent lepszy który możecie mi doradzić...nie wiem myśle już nad najbardziej absurdalnymi pomysłami typu pakuła do rur. W najgorszym przypadku poprostu zostanie mi dokatowanie do końca i kupno nowego.
Uszkodzony gwint w damperze.
-
- Posty: 251
- Rejestracja: 08.03.2011 17:17:09
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Sądzę, że starczy zakręcić jeszcze raz na dobrej paście.
Masa tych damperów zaraz po zaczęciu użytkowania odkręcało się na tym elemencie - przy pierwszej sztuce tego nie zauważyłem i mi finalnie zerwało gwint
Przy drugiej sztuce odsyłałem na gwarze i mi to po prostu na nowo zakręcili i coś pod dwa lata mi wytrzymało - teraz znów zaczął się odkręcać.
I też w związku z tym mam pytanie, czy tą główkę można sobie po prostu wykręcić, czy trzeba coś kombinować z regulacją odbicia?
Masa tych damperów zaraz po zaczęciu użytkowania odkręcało się na tym elemencie - przy pierwszej sztuce tego nie zauważyłem i mi finalnie zerwało gwint

Przy drugiej sztuce odsyłałem na gwarze i mi to po prostu na nowo zakręcili i coś pod dwa lata mi wytrzymało - teraz znów zaczął się odkręcać.
I też w związku z tym mam pytanie, czy tą główkę można sobie po prostu wykręcić, czy trzeba coś kombinować z regulacją odbicia?
-
- Posty: 251
- Rejestracja: 08.03.2011 17:17:09
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Uszkodzony gwint w damperze.
Też w końcu zrobiłem swój damper, bo ta końcówka zaczynała się lekko odkręcać.
Z tego co zauważyłem to jest w tym miejscu wada fabryczna wszystkich vivid'ów 5.1 prawdopodobnie, która powodowała zerwanie gwintu po pewnym czasie jazdy (gdy ktoś nie zauważył).
Sprawa wygląda tak, że trzpień wkręca się jakieś 0.5 mm zbyt głęboko w główkę, przez co po odpowiednim dokręceniu całkowicie niweluje luz na pokrętle reboundu (uniemożliwiając regulację). Zapewne i fabryka jak i serwisy dokręcały do tak, żeby pokrętło chodziło normalnie (czyli niepełne dokręcenie), a finalnie ten element dampera nie opierał się całkowicie na wcięciu trzpienia, przez co z czasem musi się to luzować...
Finalnie starczy delikatnie przeszlifować pokrętło reboundu, aby miało luz po mocnym dokręceniu
Z tego co zauważyłem to jest w tym miejscu wada fabryczna wszystkich vivid'ów 5.1 prawdopodobnie, która powodowała zerwanie gwintu po pewnym czasie jazdy (gdy ktoś nie zauważył).
Sprawa wygląda tak, że trzpień wkręca się jakieś 0.5 mm zbyt głęboko w główkę, przez co po odpowiednim dokręceniu całkowicie niweluje luz na pokrętle reboundu (uniemożliwiając regulację). Zapewne i fabryka jak i serwisy dokręcały do tak, żeby pokrętło chodziło normalnie (czyli niepełne dokręcenie), a finalnie ten element dampera nie opierał się całkowicie na wcięciu trzpienia, przez co z czasem musi się to luzować...
Finalnie starczy delikatnie przeszlifować pokrętło reboundu, aby miało luz po mocnym dokręceniu

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość