
A więc, piszę ponieważ, po 2 latach zdecydowałem się poświęcić troszku pieniążków dokładnie 7-8 tyś. na jakąś zjadówkę, FR. Tylko w takich rowerkach jestem dość mocno zielony, jeżeli chodzi i prowadzenie, jak i pod zespoły.
Dodam, że mój wzrost to 178, 80kg żywej masy. I na sam początek nie wiem jaką ramę wziąć, L czy M.
Rower ma być używany, pytanie też więc czy warto brać używkę, jeżeli tak to na co patrzeć.
Ale przejdźmy do głownego tematu.
Chciałbym dać za rower max 7 tyś, w oko mi wpadły, oczywiście ukochany
spec demo 8
giant glory
ghost northshore(ale nie jestem jego pewien)
trek session (co prawda ta marka w tej dziedzinie do mnie nie przemawia, może si myle)
Kona
Dodam, że chciałbym w miarę nowy rower, więc rocznik minimum 2011.
Jakieś doświadczenia, czy rowerami inaczej się prowadzi.? Z racji że biorę dość duży kredyt to chciałbym kupić coś pewnego:)