Jakiś czas temu zakupiłem rower z tytułowym amorkiem. Przy zakupie wiedziałem, że wymaga on naprawy, więc od razu przekazałem go do serwisu. Tam okazało się, że tłumik był rozkręcony, został on skręcony i zalany na nowo. Po założeniu go do rowerka wszystko było cudownie, przynajmniej po jeździe na ulicy... Dziś wybrałem się na lokalną traske i zdążyłem zjechać 2 razy zanim pojawiły się te same objawy co przy zakupie
