Kona - Jak na pierwszy rowej (zależy jeszcze jaki stan) to spoko, zmienisz przeżutke bo alivio na długim wózku nie pociągnie ci dłużej niż 2 misace w lesie, i bedzie git. Mostek troche za dług jak na dirta, ale na akcjach sa tanie 30 wiec nie bedzie problemu.
NS sam niewiem. widać ze mało jeżdżony/ :p gripy świecące w ciemności.
kona Cowan- w ogóle nie jest opisana specyfikacja,
Octane one void (zielony)- cenowo lider, pozatym z opisu wynika wszystko - niema tragedii
Pamiętaj ze 1(pierwszy) rower musi wytrzymać twoje błędy, upadki i techniczne niedociągnięcia. wiec nie moze byc za drogi bo jak coś je**nie to bedziesz sie gryzł ze zepsułeś. Dobry sprzet mało wybacza.
Pozdro
Właśnie te 2 octane zielony i ns najbardziej mi że tak powiem podchodzą , a ostatni ? Jeszcze dodam że mam 185 wzrostu i wagę niecałe 90kg to takie ramy będą dobre ?
Amorkiem się nie przejmuj. Ważne, żeby nie był pęknięty. Zrobisz serwis i jakoś tam będzie się uginał :P 36 to super amor do dirtu, wytartego nie bedzie szkoda. Zapytaj czy trzyma ciśnienie. Rama bardziej na streetową wygląda.
soltysfr1 pisze:. Rama bardziej na streetową wygląda.
A czym się różni dla ciebie rama do dirtu od ramy do streetu?
Bo w teorii dirtówka powinna mieć dłuższy tylny trójkąt i niżej suport ale te różnice są tak małe, że nie opłaca się robić dwóch różnych ram...