[Szymon331] Trek Slash 9 + Marzocchi 55 CR

[Szymon_331]

Po pęknięciu ramy w poprzednim rowerze:http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?f=10&t=94541
Zmieniłem bardzo wiele budując w sumie od podstaw nowy rower



Rama: Trek Slash 9 2013 (160mm)
Widelec: Marzocchi 55 cr 2014
Damper:: FOX FLOAT RP2, RP23 DRCV
Kierownica: Kore Torsion 800mm (770mm)
Gripy: Dartmoor Roots 2015
Stery:Bontrager Maszynowe
Mostek: Wake 45mm
Siodło: Bontrager Montrose Elite
Sztyca: Funn Arrow 390mm
Korby: Shimano Deore M615 2015 (175mm) 34T
Suport: Shimano Deore SM-BB51
Kaseta: Shimano XT 9s
Łańcuch: Shimano
Pedały: Dartmoor Stream platformowe > Dartmoor Candy PRO
Przerzutka: tył SLX RD-M670 SGS 9x
Napinacz:Trail One 2014 ISCG 05

Koło przód:
-Obręcz: 26' MTX 33
-Szprychy: nieładne bo srebrne
-Opona: Maxxis High roller II 2,4 2PLY
-Dętka: Bontrager

Koło tył:
-Obręcz: 26' Dartmoor Raider
-Piasta: Accent Race 142mmx12
-Szprychy: ładne bo czarne
-Opona: Maxxis Minion DHF 2.3 2PLY
-Dętka: Bontrager

Hamulec przód: Shimano Deore BL-M615-L, Tarcza 180mm Accent
Hamulec tył:: Shimano Deore BL-M615-R, Tarcza 160mm Accent

Waga
Na oponach 2PLY (razem jakieś 2,3kg gumy) 15,40kg
Na standardowych do tego roweru oponach (Bontrager X3) 14,3kg

Rama nówka sztuka prosto z Holandii (ostatnia sztuka z magazynu w Europie)

Modyfikacje:
Zdjęcie mniejszej zębatki z korby
Oklejenie newralgicznych miejsc folią przezroczystą

Plany:
Tarcze na lżejsze pływające
Sztyca "Myk-myk"
Kaseta 11-42
Zabrać się za przednie koło
Gripy na jakieś ze złotymi obejmami (jak obecne zajadę)

W dalszych planach:
Kierownica na lżejszą (może karbon?)
Osiągnąć 13,95 kg

[Vinrael]

Okej. Jak zdjęcie samej ramy w poście który umieściłeś w wątku o poprzednim rowerze przedstawiało ramę w bardzo słabym świetle...

Ten złożony rower jest mega. Co prawda nigdy się nie spodziewałem że mi się spodoba rower w takiej dość monotonnej kolorystyce (żadnego 'kolorowego' motywu przewodniego) tak naprawdę wygląda zacnie!

Możesz się odnieść trochę jak po przesiadce z Darta? Jakie różnice? Czy geometria dość podobna, czy jednak duża zmiana?

[Szymon_331]

Vinrael:
Więc tak: Różnice są i to dosyć spore aczkolwiek podobieństw też niemało.
Podobny rozmiar roweru, podobny kąt główki (piszę subiektywnie nie inspirując się katalogiem) podobna odległość siodełka od mostka. Jednak w slashu przy maksymalnym ugięciu suport schodzi trochę niżej i łatwiej zahaczyć pedałami o nierówną nawierzchnię (sytuacje sporadyczne, raczej w mocno nierównym terenie)

To tyle z podobieństw, czas na różnice.
Podstawowa różnica to praca zawieszenia. Starałem się podejść do tego obiektywnie i nie wychwalać nowego produktu pod niebiosa usprawiedliwiając przed samym sobą poniesione koszta. Jednak zawieszenie w treku działa zauważalnie lepiej.Technologia Full Floater to nie tylko napis na ramie, to faktycznie działa.

Wish ma trochę taką tępą charakterystykę pracy. Wybiera co trzeba, dobrze tłumi, odciąża nogi, reszta zależy od konkretnego modelu ampera.

W slashu jest jednak inaczej. To zawieszenie pracuje wybornie bo nie tylko wybiera przeszkody ale cały czas stara się pozostać na ziemi przyjmując kolejne ciosy. Wahacz który wyjątkowo nie jest przyczepiony do ramy za pomocą dampera wyczynia cuda. Slash jest po prostu bardziej precyzyjny.

Wish zamula się podczas srogich dohamowań (zawieszenie zauważalnie się utwardza). W Slashu utwardzenie jest minimalne (nie piszę że go nie ma wcale) To sprawia że korzyści z pracy zawieszenia czerpiemy praktycznie przez 100% trasy.

W wishu damper jest tak ustawiony że mając dobrze dobraną sprężynę (ciśnienie w damperze) możemy mieć 25-30% sagu i praktycznie nie dobijać zawiechy. Slash wymaga więcej i ciężko to dostroić (walczę już 3 dzień) Slash lubi dobić, to zawieszenie jest niesamowicie czułe i precyzyjne ale na hopkach aż za wiele przenosi na damper. Trzeba sporo PSI w komorze azotowej i więcej niż w wishu w głównej komorze by nie zamykać dampera. Mimo sagu na poziomie 18-20% zawieszenie pracuje całym skokiem i po prostu płynie.

Czuć że wish to taka parkowa zabawka do solidnych ciosów, a slash oprócz tego ma być jeszcze bezwzględną maszyną do precyzyjnego enduro. Być może dlatego taka jest przepaść w cenach ram między dartmoorem a trekiem.

Z różnic to mój Wish był słabo wyosprzętowany i ważył lekko ponad 17kg. Slash Wyszedł 15.55kg. Na zwykłych lekkich oponkach to maszyna o wadze 14,55kg a to już przepać bo wcale nie ma ultra lekkich części. Tych parę kg różnicy naprawdę czuć.

Testy roweru trwają dalej

[paula135]

;dddddddddddd

[kris_w]

Mega fajny rowerek!
Co do dobijania zawieszenia i powrównania z Wishem... Próbowałeś jak się zachowuje Wish z tym Fox Floatem, albo Trek ze sprężyną?

[Szymon_331]

kris_w
Nie miałem okazji pchać sprężyny do Treka, natomiast miałem okazję sprawdzić wisha na powietrzu i potwierdzam to o czym pisałem. Trek to nie jest maszyna gdzie ujdzie ustawienie 30% sagu, tu trzeba trochę mniej (okolice 20%) a mimo to zawieszenie łyka wszystko jak masełko nieporównywalnie lepiej niż wish.

Przy grubszych lotach charakterystyka pracy Slasha wyrównuje się Wishem przy czym w treku trzeba trochę bardziej uważać na wybiciach bo lubi być lekko nerwowy.

W planach na przyszłość mam jeszcze sprawdzenie jak działać będzie slash z większym ciśnieniem w komorze azotowej a mniejszym w głównej komorze, czyli więcej kompresji ale czulszy początek. No i "mino link" też do sprawdzenia, szczególnie że przy korbach 175mm zdarza mi się zahaczyć pedałem o coś na trasie. Ciekawy jestem jak odczuję wyżej ustawiony suport i ostrzejszy kąt główki...

[Vinrael]

A ja dalej czekam na fotki jak pękł Wish ;p

[Zalas]

A ja dalej czekam na fotki jak pękł Wish ;p

Nie ty jeden :P

[Szymon_331]

Petycja została wysłuchana. Proszę bardzo:


Podam nawet link do mojego ostatniego przejazdu lokalnym singielkiem na tej ramie (po którym to zauważyłem pęknięcie) Nawet niczego konkretnego nie skoczyłem...

https://www.youtube.com/watch?v=Rd2AXeEjUYw

Chyba ogólne zmęczenie materiału a i pewien okres boxxera z przodu zapewne nie był bez znaczenia.

[Szymon_331]

Trochę pogrzebałem przy rowerze w ostatnim czasie. Urwałem ponad 200 gram z roweru. Między innymi zmieniłem pedały na Dartmoor Candy PRO. Zawsze chciałem poeksperymentować z pedałami z tworzywa, a że te konkretne są też na łożyskach maszynowych i mają wymienne platformy to w końcu się zdecydowałem.



Jak trzymają? W mokrych warunkach podobnie jak każde aluminiowe nie będące SPD, czyli raczej średnio. W suchych przyzwoicie ale tak z 10-15% gorzej od aluminiowych. Myślałem że będzie odwrotnie a tu takie zaskoczenie. Ogólnie zero luzów, zero problemów, niska platforma tak jak lubię. Jak z wytrzymałością? Półtora miesiąca męczenia, dwa dni w Wiśle na Stożku i pawie zero uszkodzeń (a przytarcia na korzeniach były) Zobaczymy jak będzie dalej.

Ogólnie im więcej do roweru dokładam tym więcej chcę dołożyć, jak każdy chyba

Oczywiście podrzucam nowe fotki

[Vinrael]

Odnośnie pęknięć - pęknięcie za główką standardowe, ale to przy mocowaniu dampera bardzo dziwne - plus spawy są tam bardzo niechlujnie zrobione, mam wrażenie że w moim egzemplarzu są dużo bardziej równe i powtarzalne choć to może kwestia światła.
Jeśli chodzi o pedały - naprawdę dużo się tego sprzedaje o dziwo! I muszę stwierdzić że są naprawdę w porządku. Byłem na początku sceptycznie nastawiony ale przejechałem się na tym kilka razy i jest serio całkiem przyczepny. Czekam na testy długoterminowe - jestem ciekawy jak będzie z kwestią rozbijania gniazd łożysk.

[Zalas]

Pięknie się prezentuje ta maszyna :3 Dwa razy ładniejsza niż poprzednik :P Tylko bym gripy zmienił bo biją w oczy mocno i nie pasują do reszty
A swoją drogą Vinrael (HA! nie pomyliłem literek ) poruszył bardzo ciekawą kwestię na temat tych pedałów i również czekam na testy długo terminowe Więc ziomuś masz zadanie. Katuj mocno