Zaczynam powoli rozglądać się za małym fullem, gdyby udało mi się przenieść gdzieś na południe (może Bielsko Biała...

Edit - aktualnie zainteresowałem się Commencalami Meta AM v3 (najlepiej na kołach 26"), czy ta rama spełni moje wymagania?
Myślę o rowerze do enduro, żeby nie mieć problemów z dojazdami na miejscówki - w hardtailu mega mnie jara to, że na lekkich oponach śmigam bez oporów jak XC


Skoczny i zwinny, bo takie rowery lubię (znów nawyki z HT) - nie potrzebuję super klejącego się roweru do ziemi, przykładowo takie SX Traile zdecydowanie mi nie pasują pod tym względem (w przeciwieństwie do np. 4crossowego Speca Enduro SX, gdzie bunny-hop wchodził jak na sztywniaku). Ma być twardo i szybko, bardzo chętnie coś o dużej progresji (na parkingu bardzo mi się podobały np. Sunn Radical, Commencal Supreme czy YT Tues - może coś od nich, tylko z mniejszym skokiem?).
Tym samym nie lubię gdy rower mnie ogranicza, będę chciał na nim również pojeździć DH (może nie światowe trasy, ale te polskie jak najbardziej) i nie bać się o wytrzymałość. Chyba głównie o to chodzi, skokiem się specjalnie nie przejmuję - 160 mi starczy, może być i mniej. Dużych lotów też nie zabraknie, więc musi się dobrze zbierać na wybiciach (fajnie jakby jakieś slopestylowe hopy dało się polatać). Od razu mówię że Sodę odrzucam, zdecydowanie za krótki przedni trójkąt (przyzwyczajony jestem do małego rozmiaru, ale z krótkim tyłem i długim przodem - jak w Dartmoorze Phantomie).
Na razie świetnie mi przypasował Trek Slash i spełnia wszystkie wymagania, tyle że one są strasznie drogie. Jakie jeszcze ramy mogę mieć na oku? Myślałem o budżecie 5000 na używkę, czy to w tej cenie wykonalne (napęd i kokpit w sumie już mam)? Trochę droższe pomysły też podrzucajcie, może z czasem to się zmieni. Chciałbym też zachować koła 26" (kwestia kompatybilności z hardtailem, niskiego wzrostu - upodobań i religii).