Mam pytanie bo często jeżdże po mieśćie w full fejsie i z reguły ludzie się dziwnie gapią, wam to też się zdarza?Pewnego razu gdy jeździłem wieczorem w full fejsie wyjechałem starszej pani zza rogu a ona widząc mnie w kasku zaczęła krzyczeć!!!Czasem niewiem czy lepiej założyć kask albo czapkę?Mnie to zaczyna wkurwiać Polska jest już Unii Europejskiej a nie jest wiochą!!!
Nio jak wracamy z chop i jedziem na miacho posiedziec z dziewczynami to na ogol mi sie nie chce kasku zawozic ( zwlaszcza ze mi w nim cieplo ;p )
A ludzi mam gdzies, co mnie obchodzi co oni mysla...
Jakbys zobaczyl co my odpieprzamy z ekipa to bys zrozumial ze akurat moj wyglad w kasku to najmniejszy szczegol do jakiego moze sie czepic przypadkowy przechodzien ;DDDDDDDDD
chyba jak idziesz na sesje street to nie bierzesz ff... a jesli na jakies dropy to wez kask i ******* to co mowia przechodnie. Swego czasu jak jezdzilem w dh i skakalem na hopach duzymi kołami to wracalem do domu w ff i ludzie mnie wysmiewali. Pierdole ich!
no troche sie gapią, w polsce wogóle sie nie jezdzi w kasku, a co dopiero w FF,
no to jak zobacza takie "dziwadłó" to se muszą popatrzeć: )
ale na to raczej olewka
jeżdżę na biku codziennie do pracy, a ponieważ zrobiło się zimno więc jeżdżę w FF i jest mi fajnie ciepło w bańkę, poza tym muszę jechać miejscami po ulicy i wolę mieć mieć kask na głowie na wypadek gdyby mnie potrącił jakiś pijany baran, tym bardziej że ostatnio zginął w bydzi w ten sposób jeden biker; a ludzie mogą sobie myśleć na ten temat co chcą, mało mnie to obchodzi; jak zacznie padać śnieg to będę jeszcze jeździł w goglach
ze mnie buraki maja polew jak jade na obnizonym siodelku - mawet bez FF na łbie - a mnie poprostu fajnie sie tak jezdzi i tyle. wale co mysla ci wszyscy konfidenci na ulicy. zazwyczaj zakladam kask wracajac do domu, jak jestem zmeczony, bo wtedy dyndajacy ff na kierze jest denerwujacy :))