Ludziska co z wami??!! tu tak narzekacie że nie będzie można przewozić autobusami( a w szczególności linia 134) rowerów a jak chce się coś z tym zrobić to jedna wielka ciszaaaaa....
moze masa w weekend i zbieranie podpisow m.in rozłozymy sie na Rynku, koło UJ i zbierzemy te kurewskie podpisy!!! ma byc ladna pogoda w weekend, ja jestem otwarty na propozycje.
w sumie nie ma innego wyjscia... bo taktyka na przeczekanie nic nam nie da... jeszcze swoja droga nie wiem czy moi znajomi poszli do MPK i czy cos zdzialali..
heh ja sie na tym kompletnie nie znam z tymi wszystkimi petycjami podpisami itp.....ale zawsze moge sie podpisac wiec jak coś to piszcie gdzie i kiedy i sie podpisujemy jezeli do czegoś jest to potrzebne....i na masse tez bym sie przejechał w sumie...:)
sprostowanie - tu nie chodzo o mase jako "mase" ale zebranie sie w ilu sie da i wyruszenie w Rynek, okolice, ewentualnie uczelnie (jak ktos ma np. blisko) i zbieranie podpisow przez kilka godzin
:D ejj co wy chcecie od mpku. Przez całe lato ładowałem sie do 134 i zaden kierowca mnie nie wywalil ani nic. natomiast bylem swadkiem sytuacji kdzie na przystanek podjechalo paru gosci i zrobili bydlo wsiadajc do autobusu. przeciez nikt nie sprawdza czy na trasie dwoch przystankow ktos wozi rowery. jezeli kierowcy beda widziec ze wszystko jest ok to beda otwierac srodkowe drzwi i nie bedzie problemu. grunt to kulturka. i zadne petycje nie są potrzebne imho.
jesli to co mowia jest prawda to juz tak dlugo nie bedzie Krakusku.dzisiaj wieczorem napisze co sie dowiedzialem od radnego (dzisiaj wraca z brukseli....)
i co z tym mozna by zrobic..pzdr
tylko szczegółowo opisz informacje PIOTREX :-) co do wypowiedzi KRAKUSA....hmmm my kiedyś z pełną kulturką chcieliśmy wejść na pętli pod Cracovią we czterech /rowery były czyste/ ...kierowca na to stwierdził że albo rowery idą na bagażnik albo on nie jedzie i wzywa policję...po dłuższej wymianie zdań wkońcu dwa rowerki poszły na bagażnik...inaczej menda by nie pojechała...często widziałem jak niechętnie wpuszczali lub wogule tego nie robili...ale fakt jak ktoś robi bydło to puźniej to sie odbija na wszystkich i takie są teraz tego skutki
ehhh...usiluje sie dowiedziec czegos od pana Kośmidera ale jak on dzwoni to ja mam zajecia,a jak juz raz sie umowilismy na telefon to mial wylaczony :/...ogolnie lipton...bede jeszcze probowal...
Cosmos...już mogę odpowiedzieć na twoje pytanie....tak jak napisałeś...może być numer legitymacji...chodzi o to żeby w jakiś sposób udokumentować że faktycznie dana osoba się podpisała
heheh nie no to się raczej na bieżąco będzie sprawdzać ....no to teraz pozostaje ta najgorsza kwestia....zebrać się i ruszać w miasto zbierać podpisy a jak znam życie to się nikomu nie będzie chciało ruszać dupska....KTOŚ MI WCZORAJ COŚ PODOBNEGO POWIEDZIAŁ....nie będę mówił kto :-)
nic to nie da..dodzwonilem sie dzisiaj do Kosmidera (wreszcie :)) i sie dowiedzialem ze nie mozna nic w tej sprawie zrobic bo:
-jesli wyjma fotele z autobusow to beda klopoty bo sa zarejestrowane na jakas tam liczbe miejsc,jakas gwarancja sie pojdzie jebac i tepe
-to ze nie wolno przewozic rowerow autobusami wynikalo z jakiejs tam karty zgodnie z ktora powinno sie tworzyc regulamin mpk.karta ta zostala uchwalona w 1994 roku bodajze.i dlatego musieli zmienic ten regulamin co byl-byl sprzeczny z ta "karta"
-w sumie nic sie nie zmieni bo jesli kierowca sie zgodzi to dalej bedize mozna wozic rowerki...proponuje stworzyc rozklad jazdy kierowcow ktorzy woza :)
pzdr