jedyne czego ja się podczas gleb naucyłem to albo iść na szczupaka? nawet mniej boli jak się ładnie wyłoży/ ewentualnie jak upadam to zawsze sie jakoś obruce na plecy/ mam tam osłonę/ ale nie umiałbym tego robić gdyby nie połamane obydwa obojczyki :-)
ja z reguly lece na bok, albo na szczukapa... ostatnio(w wakacje dokladnie) nic nie zrobilem podczas upadku (bezwladnei lecialem) i kierownica wbila mi sie w pachwine i w brzuch(przez "rz"?)teraz mam takie fajne kolko na brzuchu
kup sobie kask i ochraniacze i książke Mountain BIKE William'a NEALY'ego Nauka Jazdy na Wesoło tam masz szczegółowo opisane jak glebić pozdro 600:))))))))))))))))
jak dla mnie to technika upadanie nie istniej mozna sie tylko odruchowo ratowac ale niekiedy to nie pomaga !! ostatni sie tak pospinalem jak spowrotem sobie kiery nie zlapalem ze nie iwme jak zajebalem prosto dynio o siemie i jajami o rure !!! tak wiec jak dla mnie techniki nie ma !!!!! a bespieczniej to bedzie to jak przestaniesz jezdzic :P:P
zalezy w czym jezdzisz dobrym pomyslem bylyby sciagacze na kostki. dostalem takowe w spadku po karierze dziewczyny i musze przyznac ze sprawdzaja egzamin. poza tym naucz sie przelatywac przez kiere - jedziesz szybko dusisz mocno przod. najlepiej cwiczyc przed stogiem siana :) to pomaga w opracowaniu odruchu gdyz takie wypadki sa na ogol najgorsze. no i mocne nogi. urban freeflow moze o czyms takim slyszales - skakanie po miescie gapy dropy wskoki itd. z pozoru glupie ale gdy zaczalem takie rzeczy cwiczyc przestalem bac sie o to ze moje konczyny wygna sie w niechciany przeze mnie sposob lub ze nie zniose sily upadku.
dobrym ale drogim sposobem jest batut, ja taki posiadam :P można się przewracać na wszystkie części ciała albo symulować przewracanie się i ewentalny ratunek
jak skaczesz na hopie i czujesz że ci newychodzi puszczasz rower i spierdalasz, a tak pozatym to ochraniacze na łokcie i kolana z piszczelami to obowiązkowo no i kask jakis ożech
z dupy odpowiedzi:/ na kazdym karate i judo ucza padow- jak upadac zeby jak najmniej krzywdy sobie zrobic
jak jestes na tyle trzezwy umyslem ze skapniesz sie ze bedziesz lezal, to skladasz sie do padu i ladujesz- tez boli, ale najmniej
ja dzisiaj zaliczyłem glebe bo jechałem se po lesie i bunny'ego chciałem zrobić, popatrzyłem pod koło, a tu nagle metr przedemną dziura pol metrowa i poleciałem przez kiere do miekkiej (na moje szczescie) trawy i nic (prawie) mi sie nie stało :)
czasami przy locie przez kiere da sie przeskoczyc kierownice i pobiedz dalej :] to nie boli wcale.. dobrze tez jest sie poturlac (przy duzej predkosci na przyklad)
w sumie duzo zalezy od konkretnej gleby.. a boli prawie zawsze..
taki sport panowie :]
S> Tioga Factory DH 2.1 Pro (przod i tyl) <- 90zl/sztuka
ja się nauczyłem upadać na snowboardzie - to dużo daje. przy upadku najważniejsze są odruchy, podświadomość. prawie nigdy nie zdążysz pomyśleć w jaki sposób upadasz... najlepiej przy upadku rozłożyć swój ciężar w miarę równomiernie i nie napinać mięśni tuż przed walnięciem, bo wtedy poważne urazy są murowane. poprostu lekko klapnąć w ziemie - a jeśli jest taka możliwość to uciekać np w bok jak najdalej od rowera, żeby nie spadł na łeb. i tyle